22.07.2010Teń dzień zaczął się duuużo wcześniej niż zwykle ... idziemy na Sv. Ilija
.
Wstaję parę minut przed 4, pakuję do plecaków coś do picia, napój energetyzujący, batonik, coś do zjedzenia. Budzę męża i kilka minut po 4 wychodzimy
.
Zuzia tym razem zostaje (ale w zimie była
), nakazuje nam tylko rozłożyć karimaty na plaży, bo stwierdza, że wrócimy koło południa i jej ulubione miejsce będzie zajęte
.
Tak więc idziemy najpierw na plażę, a potem w stronę klasztoru.
Już na samym początku pokręciłam drogę (straciliśmy około pół godziny
), ale później wszystko poszło już bez problemów
.
Zimą wchodziliśmy od ulicy przy kościele w centrum Orebića, teraz tamtędy schodziliśmy.
I dla mnie zdecydowanie łatwiejsza i przyjemniejsza jest trasa od klasztoru
.
Upał już od rana był okropny, a słońce jeszcze nie wstało
, i od razu przepraszam za mój strój
, ale było mi tak gorąco, że musiałam zdjąć te spodenki
.
No początku szliśmy zboczem góry
i cały czas mogłam patrzeć na Korculę o wschodzie słońca
.
Co jakiś czas mijaliśmy kopczyki z kamyków, więc na niektórych i ja dokładałam swój kamyczek
Szliśmy, szliśmy, szliśmy
, aż dotarliśmy do lasu, a w nim taki drogowskaz
.
czyli było już bliżej niż dalej
.
Ale słonce już wyszło zza góry i było coraz bardziej gorąco
.
Z tego miejsca było już bardzo blisko
Wreeeeeeeeeeeszcie jesteśmy na szczycie
.
Oczywiście obowiązkowy wpis do księgi
Przejrzałam pobieżnie kilka stron wstecz, ale nikt znajomy z forum
nie rzucił mi się w oczy.
Widoki oczywiście były suuuuuper
, choć miałam wrażenie, że jak byliśmy w lutym mieliśmy lepszą przejrzystość powietrza.
W drodze powrotnej spotkaliśmy jaszczureczkę
i stado koni, które tylko jak nas zobaczyły od razu ruszyły w naszą stronę
Ja szybko uciekłam, mąż stwierdził, że to pewnie dlatego, że turyści ich dokarmiają i został, żeby zrobić zdjęcia
Dalej to już tylko droga cały czas w dół
A że upał był już straszny, była bardzo męcząca i dłużyła nam się baaaaardzo
.
Zrobiliśmy jeszcze zakupy w pekarnie i o 11 byliśmy w domu
SV. ILIJA ZOSTAŁ ZDOBYTY
Tego dnia wieczorem pojechaliśmy sobie do Podobuce
.
Uwielbiamy drogę do tej miejscowości
.
A widok stamtąd na otwarte morze zawsze mnie zachwyca
.
cdn