Myszko, możesz napisać ile zajęło wam czasu pokonanie tych dwóch odcinków do Cro ? (do Budapasztetu i od Budapasztetu)
Czekam na jeszcze.
Crayfish napisał(a):Myszko, możesz napisać ile zajęło wam czasu pokonanie tych dwóch odcinków do Cro ? (do Budapasztetu i od Budapasztetu)
Czekam na jeszcze.
weldon napisał(a):Jeżeli można się wtrącić, to, pomimo sporego wiatru (ciągłe ograniczenia do 60 km/h)
i niezbyt pośpiesznej podróży (max z prędkościami dopuszczalnymi)
to wyjechaliśmy z Breli około ósmej rano, a do Budapesztu (do Oekotelu) dotarliśmy o piętnastej
- siedem godzin.
Za to do Warszawy jechaliśmy jakieś jedenaście (z czego ostatnią - przez Warszawę )
mysza73 napisał(a):I jechałeś z Budapesztu przez BiH ?
Jeżeli tak, to gratuluję .
No nam jakoś tak dłuuuuugo wyszło
weldon napisał(a):
Natomiast, musisz przyznać, że cztery godziny różnicy
pomiędzy Radomiem a Warszawą, też robią wrażenie
krzysiek1956 napisał(a):Pisz Myszko o pieknym regionie i Orebiczu
Zaskoczyłaś mnie, stawiając tak wysoko w rankingu Budapeszt.
Dwa lata temu jadąc właśnie do Orebicza,ominęłem go dużym łukiem stwierdzając ,że szkoda czasu.
Sądząc, po twoich zdjęciach, to duży błąd.
serdecznie pozdrawiam Krzysiek
mysza73 napisał(a):Zwłaszcza, że z Radomia do Warszawy to prawie autostradę mamy
weldon napisał(a):
Zauważyłem, że jestem strasznie zmiennym i niezdecydowanym człowiekiem.
Co którąś relację czytam, to mi się plany na ten rok zmieniają
Poza tym, odczuwam jakąś przyjemność dziwną, katując się czytaniem waszych relacji ...
Jakieś masochistyczne skłonności mi się objawiają, czy co?
Ja chcę do Chorwacji ...
Powrót do Nasze relacje z podróży