U-la napisał(a):Pajac... Oburzające... !!!
Mi się z elfem kojarzył. Ale na Tą Oną dziewczynkę to mi nijak nie pasuje...
A Pamiętasz (Pamiętacie koleżanki) lokalizację?
Jakaś mapka - to tu?
Jacek S napisał(a):U-la napisał(a):Pajac... Oburzające... !!!
Mi się z elfem kojarzył. Ale na Tą Oną dziewczynkę to mi nijak nie pasuje...
A Pamiętasz (Pamiętacie koleżanki) lokalizację?
Jakaś mapka - to tu?
Jacek S napisał(a):U-la napisał(a):Pajac... Oburzające... !!!
Mi się z elfem kojarzył. Ale na Tą Oną dziewczynkę to mi nijak nie pasuje...
A Pamiętasz (Pamiętacie koleżanki) lokalizację?
Jakaś mapka - to tu?
Jacek S napisał(a):Dzięki Ula.
Już wiem ...dlaczego jej nie widziałem.
helen napisał(a):Zasiadam i ja, widzę, że obie wyjechałyśmy 18 lipca i obie tego dnia spacerowałyśmy nad Dunajem , tylko, że ja w Passau, a Ty w Budapeszcie . Będę śledziła na bieżąco. Pozdrawiam
mysza73 napisał(a):Była oczywiście obowiązkowa wizyta w porcie .
Bo o ile ja dużo czasu spędzałam z żółwiami, mąż jeszcze więcej czasu spędzał w porcie, bo jest wielkim fanem Sv Krsevana
Powrót do Nasze relacje z podróży