Witam wszystkich serdecznie
Na forum jestem już ładnych kilka lat , ale jak dotąd byłem biernym szukaczem/oglądaczem który tylko przeczesywał forum w poszukiwaniu nowych ciekawych miejsc do odwiedzenia .
Nasze pierwsze spotkanie z Chorwacją było chyba 11 albo 12 lat temu , pobyt wykupiony z biurem podróży Neckerman w apartamentach Medena koło Trogiru , dojazd własny , i to była dopiero przygoda , podróż przez góry Chorwacji , nie było jeszcze autostrady i dojazd był zwykłymi drogami przez miejscowości opustoszałe , spalone i ostrzelane domy , serpentynami nad przepaściami .
Aktualnie jest to już chyba nasz 5 wypad do Chorwacji , tym razem Peljeśac , Orebić i jak zawsze z wyjątkiem pierwszego wyjazdu , jedziemy bez rezerwacji .
Wyjazd około 12 w południe w piątek tuż po zakończeniu roku szkolnego , tym razem tylko 2+1 ( 9 letnia córa , starszy syn odmówił wyjazdu , ale cóż , ma już prawie 18 lat ) ostatnie zakupy w centrum handlowym w Jankach pod Warszawą i w drogę , jako że mamy mnóstwo czasu więc spokojnie jedziemy trasą na Cieszyn , ale cóż piątek , więc powoli przez Częstochowę , później budowy , remonty więc czas upływa , aż dojeżdżamy do Bielska Białej , i zmiana decyzji , jedziemy prze Żywiec i Zwardoń , początkowo piękna expresówka ale za chwilę się skończyła i dalej znowu w sznureczku , powoli , ale dalej było trochę lepiej . Później Słowacji , droga 86 przez Węgry , i autostrady Chorwacji , tym razem do samego końca , aż do Ploće . następnym razem chyba wybierzemy prom z Ploće , droga przez Peljeśac może i piękna , malownicza , ale też strasznie męcząca , i jak zauważyłem nie dla samochodów z benzynowym silniczkiem , hamulce wtedy intensywnie pracują .
Dojeżdżamy w końcu do Orebića , zatrzymujemy się na początku i idziemy szukać noclegów , pierwsza posesja – nie ma wolnych ale poczekajmy , już dzwoni do przyjaciółki , ona ma wolne , czekamy parę minut , przyjeżdża sympatyczna pani , zabieramy ją do samochodu i jedziemy do niej .
Apartament w wąskiej uliczce i wszędzie blisko , do morza może z 50m. , w połowie drogi między plażą Trstenica a portem , oglądamy , oddzielna sypialnia dla dziecka , łazienka , salon z dużym łożem małżeńskim połączony z jadalnią i kuchnią , i jeszcze jedna sypialnia 3 osobowa , wielki taras , nawet widać trochę morze i Korćulę , pytamy o cenę , 40 EURO , jesteśmy zmęczeni i nawet się nie targujemy , BIERZEMY ! w cenie jeszcze internet i klima .
Resztę dnia odpoczywamy na plaży , następny dzień też w większości spędzamy na plaży , trudno zabrać dziecko z wody