Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Orebic 2009 z problemami ale super

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Renata W
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 07.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Renata W » 16.04.2010 12:57

Witam.
W czerwcu wybieramy się ze znajomymi do Orebic więc z zaciekawieniem czytam wszystkie informacje i przyłączam się do postu :):)
bobemce
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 233
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) bobemce » 16.04.2010 21:54

kammaj napisał(a):Poprosiliśmy Zdravkę aby nas podliczyła za cały dzień. Wyszło coś koło 1000 kun. Myślę, że całkiem nieżla jak za cały dzień atrakcji i wyżerki dla 5 osób.


Łejery, że tak powiem po naszemu :P Nie no, panie, sporo zabuliłeś za taką zabawę 8O 1000 kuna to kilka razy odwiedzona restauracja :P Dla jednej osoby :P Fakt, że jak to się rozłoży na kilka łebków, to wygląda to już nieco znośniej :)

pzdr!
kroj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 314
Dołączył(a): 11.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kroj » 19.04.2010 20:26

Ja też podczytuję, Orebic z sentymentem wspominam, chociaż wolę w sezonie "dziurawe" okoliczne osady. Ale rejon uuuuu, a wino "targowe" uuuuuuu.
Pisz jeszcze i wklejaj fotki :)
Pozdrav! :papa:
kammaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 22.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kammaj » 20.04.2010 08:03

Kolejny dzień. Niby nic szczególnego, miało być plażowanie a potem jakiś spacerek po okolicznych gajach oliwnych.
Idziemy na plażę. Jakoś dziś wietrznie ale ciepło. Dochodzimy na miejsce a tu... fale, coś niespotykanego na co dzień. Młody już cały happy a i nam miło było usłyszeć szumiący Jadran. Ok plażujemy, młody skacze po falach ale coś jest nie tak. Nasza i tak już wąska plaża zaczyna znikać. Po jakichś 2-3 godzinach musieliśmy się zwijać bo już nie było gdzie leżeć. No nic jakieś lody, spacer po promenadzie (w międzyczasie plaża zniknęła całkowicie) i trzeba iść do domku robić obiadek.
Po obiadku spacerek, na szczęście się zachmurzyło i było w miarę znośnie.
Postanawiamy, że po spacerku wbijemy się w jakieś lepsze ciuchy i walimy do jakiejś knajpki.
W ciuchy się wbiliśmy ale pojawił się inny problem. Wiaterek przestał być sobą i zmienił się w burę (po naszemu chyba bora) a niebo zasłoniła czarna pierzyna chmur. Ludzie zniknęli z ulic, Chorwaci biegali jak z pieprzem zbierając wszystko z tarasów, nasz gospodarz też kazał nam zwinąć parasol z tarasu i zamknąć się w środku. Po chwili spadł rzęsisty deszcz, który na skutek silnego wiatru chwilami padał poziomo :)
Na drugi dzień mieliśmy z żoną zaplanowaną wycieczkę na Św. Jurę i chwilowo stanęła ona pod znakiem zapytania, bo nikt nie wiedział jak będą wyglądały szlaki po takiej ulewie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 20.04.2010 08:11

To aura plany trochę pokrzyzowała - nie było wycieczki na Jure?
kammaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 22.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kammaj » 20.04.2010 08:41

JacYamaha napisał(a):To aura plany trochę pokrzyzowała - nie było wycieczki na Jure?

Się okaże w następnym odcinku ;)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 20.04.2010 08:42

OK, tylko nie pozwól długo czekać. :)
trinity
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 421
Dołączył(a): 07.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trinity » 20.04.2010 08:50

plaża "znikła", ciemno jak w nocy :x to jak mały kataklizm :!:
JJMS
Croentuzjasta
Posty: 145
Dołączył(a): 20.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) JJMS » 20.04.2010 09:17

Kammaj,

Czekamy... :)
Już, po Twoich relacjach, szykujemy się na wyprawę "rybną", a teraz czekamy na dalszy ciąg.... W tym roku po raz pierwszy penetrujemy Peljesac i takie osobiste relacje są najlepszym przewodnikiem :roll: :roll:
Renata W
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 07.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Renata W » 20.04.2010 10:52

3 ostatnie zdjęcia rzeczywiście straszą, ale zapewne zaraz po burzy była piękna pogoda :)... czekam na cd... :)
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 20.04.2010 11:37

kammaj napisał(a):Się okaże w następnym odcinku ;)


Ale dozujesz napięcie.... :wink:
kammaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 22.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kammaj » 21.04.2010 15:09

Dość długo dywagowaliśmy czy iść następnego dnia na Ilije czy nie. Stanęło na tym, że zobaczy się rano.
Rano pogoda zbytnio się nie poprawiła, co prawda nie padało ale chmury wisiały cały czas groźnie nad półwyspem. Ale co tam idziemy. Młodego zostawiliśmy znajomym, zabraliśmy kanapki i 3l wody i w drogę.
Pierwszy raz szedłem tak naprawdę w nieznane. Wiedziałem, że chorwaci tak sobie oznaczają szlaki ale z drugiej strony to nie tatry wysokie.
Wchodzenie zaczęliśmy szlakiem, który zaczynał się kawałek za Konzumem.
Widać było od razu, że mało turystów decyduje się na górskie wycieczki, ścieżka wąska i dość mocno zarośnięta no i mokra, ale dajemy do przodu. Cale szczęście nie było upału więc szło się całkiem przyjemnie. Przydawały się wysokie buty i skarpety bo przy ziemi zarośla były gęste i haczące. Skarpety sobie poprułem ;)
Po jakimś czasie wyszliśmy z krzaczorów (miałem już ich powoli dosyć i było w nich duszno) i powoli zaczęły wyłaniać się przepiękne widoki. Tu naprawdę ma się wrażenie, że to wszystko w koło jest naprawdę dziewicze. Chmury nie miały zamiaru zniknąć a wręcz kłębiły się coraz bardziej. Co jakiś czas na ścieżce napotykaliśmy dość spore...kupy odchodów. Cały czas zastanawiałem się cóż to za zwierz tak wysoko się zapuszcza?
Weszliśmy za wzgórze i znaleźliśmy się w lesie. I tu zdziwienie. Las normalnie jak u nas, żadnych śródziemnomorskich atrybutów. I znowu kupy...
Po wyjściu z lasu skałki i przepiękne widoki na Korculę. Kilka fotek i idziemy dalej. Troche gęstsze zakosy i ścieżka z..... mrówek, normalnie szok jakieś 100 może 200 metrów szliśmy po mrówkach, były ich niezliczone ilości. Z wiadomych przyczyn przyspieszyliśmy, woleliśmy nie sprawdzać czy gryzą.
po sporym podejściu trzeba było niestety sporo zejść w dół. trasa nie była dotychczas specjalnie męcząca ale jak już wejdę to nie lubię schodzić póki nie dojdę :)
Kawałek dalej w zasadzie u podnóża znajduje się chatka. Tam zrobiliśmy sobie przerwę na jedzonko i pitko.
Chmury coraz niżej, chodźmy bo zastanie nas deszcz.
Raz dwa idziemy ostatni odcinek na szczyt. I znowu.... kupy.
Za chwilę okazało się czyje są.
Trochę to dziwne na tej wysokości ale zobaczyliśmy pasące się samopas stado koni 8O
Dalej szczyt, deszcz i z podziwiania nici. Schodzimy.
ustaliliśmy, że wracać będziemy inną drogą żeby było ciekawiej.
Przy schodzeniu okazało się, że obcierają mnie buty... i to coraz bardziej. Na szczęście szlak z tej strony był lajtowy.
Słoneczko zaczęło nieśmiało wychodzić zza chmur.
Szlak kończył się koło klasztoru Franciszkanów.
Reasumując dla tych co chodzą po górach wejście na Ilije nie będzie stanowić żadnej trudności. Nie proponuję wybierać się w sandałkach, choć od strony klasztoru szlak naprawdę lajtowy i widziałem jedną parkę odstawioną jak na odpust wchodzącą do góry :)
Tego dnia słonko już się nie pokazało. wieczorem nad miastem zawisły te same chmury co dnia poprzedniego i znowu przyszła bura.
Ciekawe zjawisko. Jednego dnia wiatr przeganiał chmury z deszczem z prawej do lewej (patrząc z mojego tarasu) a drugiego dnia przywiał te same chmury z lewej do prawej. Nawet chorwaci byli ciężko zdziwieni i mówili, że takie rzeczy się nie zdarzają.
Fotki niestety kiepskie bo cały czas było pochmurno.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
bobemce
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 233
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) bobemce » 21.04.2010 22:00

kammaj napisał(a):Nawet Chorwaci byli ciężko zdziwieni i mówili, że takie rzeczy się nie zdarzają.


Zdarzają się i to nierzadko. Sam pamiętam, jak kilka lat (olaboga) właśnie w Orebiciu przeżywałem poziomo padający deszcz. To samo przytrafiło mi się w Novi Vinodolski, ale tam po jednym dniu przestało. W Orebiciu wracało codziennie i umilkło bodaj po 3 dniach.
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 23.04.2010 23:59

:D Świetnia się czyta
Twój lęk przestrzeni z moim lękiem wysokości idzie w parze w pełni sie z Tobą solidaryzuję . :)
Obmyslam plan jak w sierpniu oszczędzi sobie wszystkich tego typu atrakcji;)
czekam na ciąg dalszy;)
Pozdrawiam
kammaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 22.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kammaj » 04.05.2010 14:41

Kolejny dzień, już przedostatni. Od rana słoneczko więc szybko na plażę żeby złapać jeszcze trochę opalenizny. Niestety szczęście nie trwało długo bo znowu zaczęło się ochładzać i chmurzyć.
Co niektórzy powskakiwali nawet w długie rękawy.
Po obiadku ustaliliśmy, że jeszcze raz odwiedzimy Korculę. Co prawda chmurzyło się coraz bardziej i nie wiedzieliśmy czy czasem tam nie utkniemy ale co tam popłynęliśmy.
Bez promieni słonecznych Korcula już tak nie lśniła ale nadal była urocza, zresztą nasze nastroje były trochę jak ta pogoda, w końcu jutro trzeba będzie wracać :( .
Widząc jak napływają kolejne coraz ciemniejsze chmury i wzmaga się wiatr popędziliśmy do portu złapać statek do Orebic.
Udało się idealnie bo dopływając poczuliśmy na plecach zimny deszcz.
Dalej to już proza życia pakowanie, sprzątanie...
Kilka chmurnych fotek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Orebic 2009 z problemami ale super - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone