Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Orebic 2009 z problemami ale super

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maciej1969
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 257
Dołączył(a): 03.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) maciej1969 » 07.04.2010 19:50

Przy Klasztorze jest mały parking.
Tacy starzy jak ja i starsi ;) mogą podjechać autem pod sam Samostan :D
kammaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 22.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kammaj » 07.04.2010 20:48

Artur68 napisał(a):kammaj - pozwoliłem sobie troszkę "przerobić" twoje dwie fotki z klasztoru - na jednej widać fajny dziedziniec kwiatowy,który ukrył się w cieniu :D - może warto je pokazać ?

Spoko w tym roku testowałem nowego "polarka" i nie wszystko wychodziło jak bym chciał. W ogóle jeszcze muszę się dużo nauczyc. Robię za dużo zdjęc a potem nie chce mi się ich obrabiac. O dopiero zauważyłem żeś "pyra" jak ja ;)
kammaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 22.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kammaj » 09.04.2010 15:28

Cały nasz wyjazd staraliśmy się tak układać aby jeden dzień być na plaży a jeden poświęcać na wycieczki.
Jak pisałem już wcześniej dziewczyny dogadały się (w tylko sobie znany sposób ;) ) z panią z targu rybnego, że zabierze nas na wycieczkę do siebie na łowienie ryb, grilla itd. Okazało się, że z ej miejscowości (Blażewo) jest całkiem blisko do Stonu więc dogadały się, że zabiorą nas też i tam. Nadszedł dzień wycieczki, śniadanko i idziemy na spotkanie na targu rybnym. Cały czas zastanawialiśmy się jak chcą nas tam zabrać (5 osób). Po chwili oczekiwania już wiemy. Podjeżdża Glof 4, z którego wysiada młody Chorwat, spalony na heban, boso i ma na imię Vinko. Pomyślałem sobie będzie fajnie :)
W szóstkę w Golfie nie było wesoło bo wszyscy się do siebie przyklejali mimo włączonej klimy ale daliśmy radę. Chwilę zajęło zanim dotarliśmy na miejsce. Rozmowa się nie kleiła bo chłopak tylko po chorwacku i koniec. Całą drogę umilała nam chorwacka muzyka.
Na miejscu (w Stonie) Vinko pokazał nam gdzie mamy iść i gdzie będzie na nas czekał.
No to idziemy. Trzeba było zaliczyć sławny mur. Duża część była właśnie remontowana więc można było przespacerować się tylko po kawałku. Gdzieś czytałem, że w tym roku jest go już znacznie więcej dla turystów. Widok z muru bajeczny, widać miasteczko i całkiem spory obszar wkoło niego. Spacer po murze i miasteczku zajął nam pewnie z 1,5h z przerwą na zimne Karlovacko po zajściu z muru bo słońce na otwartej przestrzeni paliło niemiłosiernie. Nie zaglądaliśmy do knajpek bo w perspektywie mieliśmy wyżerkę. Kilka fotek ze Stonu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

cdn...
bobemce
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 233
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) bobemce » 10.04.2010 00:51

kammaj napisał(a):Nie zaglądaliśmy do knajpek bo w perspektywie mieliśmy wyżerkę.


No wiesz... Na przysmaki miejsce znajdzie się zawsze ;) 8)
mojekp
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 237
Dołączył(a): 13.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mojekp » 10.04.2010 07:16

miło powspominać
:lol:
a w tym roku gdzie?
JJMS
Croentuzjasta
Posty: 145
Dołączył(a): 20.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) JJMS » 10.04.2010 07:43

Wspaniały pobyt z Kammajem w Orebicu. Gdyby nie forum, o wielu rzeczach-szczególikach bysmy się nie dowiedzieli.
Sprawdzimy wszystko w lipcu - a jest co oglądac. :papa:
Liliana
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 202
Dołączył(a): 06.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Liliana » 10.04.2010 14:16

maciej1969 napisał(a):Przy Klasztorze jest mały parking.
Tacy starzy jak ja i starsi ;) mogą podjechać autem pod sam Samostan :D


Macieju zapewniam Cię, że dla takich "wiekowych" :evil: turystów ten spacer to pikuś :wink: :lol: :lol:
maciej1969
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 257
Dołączył(a): 03.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) maciej1969 » 10.04.2010 17:32

wiem, wiem, żartowałem :D :D :D
Pozdro !!!
kammaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 22.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kammaj » 12.04.2010 07:34

Pakujemy się do Golfa i jedziemy w nieznane (do Blażewa). Podróż mija szybko, odbijamy z głównej trasy w prawo, droga coraz węższa, wszyscy myslą kurcze wywiezie nas na pole i zostawi ;) , ale po chwili z gaju oliwnego wyłaniają się zabudowania i zatoczka.
Wita nas właścicielka Zdravka i jej szwagier Tonio. Za domem od strony morza znajduje się ogromny, zacieniony winoroślą taras dokąd prowadzą nas gospodarze abyśmy chwilę odsapnęli przed wypłynięciem na obiecane ryby. Zdravka śmieje się, że co złowimy to nasze ale jakoś nie chce się nam w to wierzyć. Vinko szykuje motorówkę, ja na jej widok już mam pełno w... no wiecie gdzie. Do Golfa jakoś się mieściliśmy w 6 osób ale ta krypka jest jeszcze mniejsza. Przez chwilę powiało optymizmem gdy Zdravka chciała aby uszykowali większą łódź ale Vinko stwierdził, że duża jest za wolna i popłyniemy małą.
Po chwili odpoczynku pakujemy się na łódeczkę.
Może jestem wędkarzem amatorem ale jak jadę na ryby to biorę wędki a tu nic ale widać tak ma być.
Ruszamy. Mój lęk przestrzeni włącza się od razu gdy tył motorówki ląduje w wodzie a dziób unosi się tak wysoko, że nie widzę horyzontu. I tak napięty do granic możliwości, trzymając się jakiejś linki od boi modlę się aby to już się skończyło.
Opływamy okoliczne wysepki, do jednej z nich podpływamy bliżej, okazuje się że jest tu wydrążony ogromny tunel, w którym w czasie ostatniej wojny chowały się okręty. Wpływamy kawałek do środka, powiało chłodem i stęchlizną.
Jeszcze kilka kółek wkoło wysepek i cumujemy przy czymś co przypomina pływającą platformę złożoną z ok 10 kwadratowych akwenów, w których są zanurzone rybackie sieci i pływają tysiące ryb.
Vinko rozdaje "wędki" tzn rolkę żyłki zakończoną haczykiem i pokazuje jak łowić. Z czegoś co przypomina zanętę robi kulki, oblepia nimi haczyk i sru do wody. No to se połowiłem myślę.
Ale co tam. Mija pół godziny... nic.
Po godzinie Vinko zmienia przynętę na mule.
Od razu widać efekty, są brania. Rybki nie duże jak na warunki morskie, ok 20cm wyglądem trochę przypominają okonia, ale brania tak agresywne jakby ciągnęło się co najmniej 2x większego szczupaka.
Każda rybka po złapaniu zostaje uwolniona, nie najedlibyśmy się nimi, co prawda razem może byłoby ich z 10 ale żal takich małych.
Żar leje się z nieba, na platformie ani grama cienia.
Podczas gdy faceci "łowili ryby" dziewczyny zajmowały się moim młodym, któremu już się strasznie nudziło.
Każdy pojedynczy akwen platformy zbudowany był z jakby rurowej balustrady do której wewnątrz przyczepiona była siatka rybacka. Pomiędzy chodziło się po czymś w rodzaju drewnianego pomostu. Oczywiście wystarczył ułamek sekundy gdy żona odwróciła się od syna i wszystkim stanęły serca.
Młodemu ześlizgnęły się ręce z okalającej akwen rurowej balustrady i zawisł na siatce, która zaczęła się odczepiać od rury i młody z pozycji pionowej znalazł się prawie w poziomie tuż nad lustrem wody.
Szczęście siatka przestała się odrywać a młody trzymał się na tyle mocno że został złapany. Ufff.
Dodam tylko, że przestrzeń nad którą zawisł była na tyle mała, że on by się tam zmieścił ale dorosły już nie. O głębokości nie wspomnę. Jakby wpadł to już bym go nie zobaczył.
Wszyscy od razu zgodnie stwierdzili, ze wracamy.
Jakby mi było mało stresu to jeszcze musiałem przeżyć drogę powrotną na motorówce.
Tym razem Vinko podkręcił silnik i zamiast płynąć skakaliśmy po falach. Reszta ekipy chciała jeszcze ale ja stwierdziłem, że jak chcą jeszcze to niech mnie wysadzą z młodym na brzeg i mogą sobie pływać do woli.
Tak też się stało.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn...
kammaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 22.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kammaj » 14.04.2010 15:01

Po powrocie wszystkich na brzeg Zdravka oprowadza nas po swoich apartamentach. Jak przystało na Chorwację apartamenty przestronne, czyste z wszelakim wyposażeniem, ceny nie pamiętamale była konkurencyjna.
Po przechadzce bierze nas w obroty Tonio. Na stole stawia winko i rakiję i zaczynamy rozmowę, kto co z kim i dlaczego...
On po chorwacku i niemiecku, my po polsku i angielsku. Dało radę się dogadać. Okazało się, że Tonio był marynarzem na statku wielorybniczym. Opowiedział parę ciekawych historii, my trochę o sobie i tak się rozmowa kręciła. Co jakiś czas donosił flaszkę wina, które szło jak woda w tym upale. Rakiję zostawiliśmy w spokoju, nie chcieliśmy się poskładać ;)
W międzyczasie Zdravka cały czas coś pichciła. Młody biegał to tu to tam co jakiś czas wyciągając kogoś z nas do zabawy na mini plażyczce.
Miejsce na prawdę było przecudne, cisza, spokój, morze, ryby... ech mógłbym tam zamieszkać choćby od zaraz.
Przyszedłczas na wyżerkę.
Ryby, mule, kalmary, ośmiorniczki, warzywka a na deser... ostrygi prosto z morza (łowione przez mojego syna pod opieką Vinka oczywiście).
Po obiadku rozmowy toczyły się dalej, ale w końcu nadszedł czas wracać.
Poprosiliśmy Zdravkę aby nas podliczyła za cały dzień. Wyszło coś koło 1000 kun. Myślę, że całkiem nieżla jak za cały dzień atrakcji i wyżerki dla 5 osób.
Kilka zdjęć z tego miejsca, niestety nie dało się ogarnąć całości bo nie było skąd. Na mapce zaznaczone miejsce gdzie mniej więcej byliśmy.
Tym przyjechaliśmy
Obrazek
Tym czerwonym, pierwszym od prawej pływaliśmy
Obrazek

Obrazek
Z tymi winoroślami był ogromny taras ze stołami i wielkim grillem
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Adrian34
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 194
Dołączył(a): 06.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adrian34 » 15.04.2010 20:20

Też się dopisuję...Może późno, ale to zawsze lepiej niż później :lol:
Artur68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 671
Dołączył(a): 14.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Artur68 » 15.04.2010 20:37

Hej - za zgodą kammaja przesyłam dwie fotki klasztoru w Orebiću - trochę wyciągnąłem je "z mroku" - straciły oczywiście na jakości , ale można zobaczyć piękny dziedziniec.

Obrazek
By Artur68 at 2010-04-07

Obrazek
By Artur68 at 2010-04-07
JJMS
Croentuzjasta
Posty: 145
Dołączył(a): 20.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) JJMS » 16.04.2010 06:56

Kammaj,
Wielka prosba - gdzie jest "targ rybny" . Bedziemy po drugiej stronie półwyspu - do Orebica przyjedziemy z wizytą i chcielibysmy (jak się uda) póść za Twoim przykładem i popłynąć na połowy. To raj dla mojej rodzinki i części znajomych. Dzięki. :lol: :lol:
kammaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 22.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kammaj » 16.04.2010 07:33

Targ, a właściwie taka większa buda z rybami znajduje się przy głównej ulicy zaraz obok Konzuma, mniej więcej w połowie miasteczka. Idąc od portu uliczkami pod górę wyjdzie się mniej więcej na Kanzuma to targ jest po prawej. Często stoją tam też stoiska z jakimiś obrazami, starociami itd.
JJMS
Croentuzjasta
Posty: 145
Dołączył(a): 20.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) JJMS » 16.04.2010 07:36

kammaj napisał(a):Targ, a właściwie taka większa buda z rybami znajduje się przy głównej ulicy zaraz obok Konzuma, mniej więcej w połowie miasteczka. Idąc od portu uliczkami pod górę wyjdzie się mniej więcej na Kanzuma to targ jest po prawej. Często stoją tam też stoiska z jakimiś obrazami, starociami itd.


Wielkie dzięki :!:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Orebic 2009 z problemami ale super - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone