szery napisał(a):Byłem w tym roku w Orebicu na wieczornym wypadzie stacjonując w Trpanj,tyle co widziałem i słyszałem Polaków to chyba tylko w Mielnie jest. W tamtym roku było mniej naszych rodaków, dla mnie za duża miejscowość i źle się czuliśmy słysząc wszędzie Polski język,warto zwiedzić inne miejsca na Peljescu choćby Borak,Zuljanę,Podobuce Ja w przyszłym roku planuję Hvar i tam na pewno znajdziemy spokojne miejscowości jak na Peljescu,na który na pewno wrócę ale nie do Orebica
Tak samo inni słyszą Twój polski język
Na Hvarze od polskiego raczej też się nie uwolnisz
Ja Ci proponuję Zanzibar tam jak nie będzie Beaty P. to powinno być spokój