Raul73 napisał(a):taurus napisał(a):
Czemu czepiam się Łodzi? Bo zdarzało mnie się przez nią koszmarnie długo przeczołgiwać, co w samochodzie do przyjemności nie należy.
Mnie też się zdarzało - dopóki jeździłem przez Piątek i Zgierz i Aleją Włókniarzy. Tam rzeczywiście jest porażka, w dodatku w niektórych miejscach koła można urwać.
Za to od kiedy jeżdżę przez Stryków i dalej przez Widzew - skończyły się moje problemy z Łodzią. No, chyba że ja mam jakieś szczęście, ale zdarzało mi się już tamtędy i w godzinach szczytu jeździć.
Raul, mam pytano. bo w tym roku też wybieram się przez Łódź. w Koninie chcę wpaść na A2 i pognać do Łodzi. więc z tego co piszesz, wnioskuję, że lepiej nie zjeżdżać z autostrady na Zgierz, tylko dociągnąć do Strykowa, i dalej w dół drogą nr 14? czy inną?