Oprić z Lovran w tle,a miały być ....

Bea.ta napisał(a):Zapowiada się ciekawie

W sumie to było nuuudno mało szwendania, mało zwiedzania, ale warto było......

krakusowa napisał(a):jestem
Bardzo intensywny pobyt
Ciekawa jestem coż to miało być

A właśnie, że Aniu jak na nasze wypady to było bardzo pooowoli i dużo plaży.
A miały ... być Malowane Cerkwie i trasa Transfogarska w Rumunii w dalszej części opiszę dlaczego ponownie Cro.

janka.mik. napisał(a):W ten pochmurny,zimny dzień, zajawka bardzo mi się podoba, więc zostaję tu i czekam na cd
pozdrawiam
Janka

Zapraszam

maslinka napisał(a):Bardzo zachęcająca zajawka
Zostaję tu.

Witam, chociaż od razu zaznaczam, że nie będzie kajakowania i zdobywania bezludnych zatoczek

Janusz Bajcer napisał(a):Czeka wraz z innymi na CD

cdn.

Vjetar napisał(a):Opatija też będzie?

Opatija była również w zjawce oczywiście i później też będzie.

CroAna napisał(a):O,jak Istria, to ja sie dosiadam coś nie moge się zebrać do relacji z pobytów na niej,....tym chętniej więc poczytam.

Oj to będzie tylko kawałeczek Kvarneru a dokładnie część zatoki Rijeckiej .

elka21 napisał(a):To i ja sobie przysiądę, i popatrzę

elka21 napisał(a):To i ja sobie przysiądę, i popatrzę

Jak mawia klasyk "Patrzeć każdy może" oczywiście zapraszam

CROnikiCROpka napisał(a):Z chęcią zobaczę więcej

Zapraszam

piekara114 napisał(a):A kiedy będzie ciąg dalszy?

Właśnie powoli się tworzy coś mi się baaaardzo wolno foty ładują

Igłą pinii napisał(a):Opatija i Lovran! Nie może mnie tu zabraknąć Do tego jedna z ulubionych Cro-Autorek

Wydaje mi się, że są na tym forum lepsi.
Ale miło mi popadam w samozachwyt.

AniaJ. napisał(a):I ja chętnie posiedzę trochę na tym słoneczku

Oj słoneczko nas bardzo rozpieszczało.

zibi.s napisał(a):No Monika będziesz bardzo śledzona, bo Lovran i okolice ciągle w planach. Super zajawka i czekam na więcej

No raczej Twojej Alzacji nie przebiję

zibi.s napisał(a):Heloł ktoś tu widownię zwołał i co
Mam nadzieję, że to cisza przed burzą

No weekend był na wsi, badyli szukałam w kolorze jesieni.

No więc czas wyjaśnić cóż to miało być.....

Miała być Rumunia, malowane cerkwie, trasa transfogarska, zamki itd

A dlaczego ponownie Cro.
Troszkę zawiniło nasze uwielbienie do Chorwackiej kuchni, wody, klimatu.....
Troszkę rodzinka, i to chyba najbardziej.
Oraz parę innych czynników.

Jak zawsze nasz wypad był " tylko " 7 dniowy.
Ale tu mała zmiana, bo przywieźliśmy z sobą rodzinkę. Co prawda nie najbliższą, bo Ci są już dorośli i z rodzicami to obciach

Tym razem było mniej intensywnie. W zwiedzaniu, szwendaniu, łazikowaniu, marudzeniu itd. za to plażing wyszedł mi bokiem.

No to startujemy.

W piątek 26.08.2016 wyruszamy z Warszawy o 23.00
Do celu dotarliśmy po 16 godz. jazdy czyli tuż przed 15.
Oprić leży na stoku góry Luzinski Breg 624 npm i nie tak znowu daleko, no ale miało być ....

Czynniki wpływające na taaaaaak długą jazdę :
- kierowca drugiego auta pierwszy raz pokonywał "tak długą trasę" i nie koniecznie chciał-a przekraczać magiczne 130 km/h
- zagęszczenie na Austriackiej autostradzie
- i dwukrotnie przed i za Lublaną staliśmy w korku po 40 min i dłużej
- oczywiście nie zapominając o wszelkich zwężeniach i remontach z 80 km/h
- ostatnim czynnikiem, był GPS, który skierował nas nie na Opatjię tylko przez góry (zjazd w stylu na łeb i szyję, sprawił, że na odcinku 1,5 km zrobiliśmy kilka STOP co robić dalej )

Ale jesteśmy na miejscu.
Nasz gospodarz śmiał się z nas i powtarzał, pisałem, że nie GPS tylko na Opatjia itd...



Jak łydki przestały się trząść za nami pojawiło się BMW na austriackich numerach. Gość wyskoczył z auta i obleciał z każdej strony, pod samochód się kładzie i pyta czy dalej też tak fatalnie.
Czyli nie warto zawierzać maszynie, mapy papierowe, logika i zdrowy rozsądek to jednak podstawa.

Nasz apartament był super. Dojazd również ok. jak się wiedziało którędy.



Cały parter mieliśmy do dyspozycji, trzy sypialnie a było nas 7 sztuk, dwie łazienki, kuchnia i duże patio 100 parę m2
A widok z okna po prostu łaaałłłłł.



I auto Iwa naszego gospodarza również na naszej załodze zrobiło



No ale jesteśmy na wakacjach prysznic, pławadła i inne akcesoria i moczyć doopy idziemy.



Tylko, że zejście na dół trochę czasu nam zajmuje, achów i ochów jest multum.



Dzielnie pokonujemy kolejne zakręty i stopnie, tylko że nadal coś wysoko jesteśmy i od wody daleko.



Tego dnia nic nas nie może pokonać, nie ma mowy. Po zjeździe z Trasy na Oprić, nic nie załamie nawet kolejne 70 pare stopni.



I docieramy HURA jest .... o k....a gdzie ten lazur, gdzie te plaże, to my tyle od was słyszeliśmy a tu taka kicha.



Właśnie przed nami plaża w Ika i Lungomare po którym spacerują pieski z opiekunami i obszczywają każdy skrawek a woń roztacza się w okolicy kilku metrów.



Rany Bo...ie co robić, co robić miało być .....



Ika nas nie powaliła i to był nasz pierwszy i ostatni pobyt na tym skrawku Kvarneru.
Załoga odwrót, jutro szukamy innej plaży, robimy rekonesans, szukamy dużego, niebieskiego I, bieżemy mapy i na górę.



I tu widok złagodził nastroje.



Zmęczenie drogą, i pierwsze moczenie dało o sobie znać idziemy spać
cdn.

No nareszcie....

No raczej Twojej Alzacji nie przebiję

Wy macie przewagę w postaci morza.

No weekend był na wsi, badyli szukałam w kolorze jesieni.

[/quote]
To troszkę Cię usprawiedliwia .
Myślę, że nazajutrz wyjrzy słońce i nastroje się Wam poprawią
Skąd wytrzasnęliście ten Oprić

21monika napisał(a):

krakusowa napisał(a):jestem
Bardzo intensywny pobyt
Ciekawa jestem coż to miało być

A właśnie, że Aniu jak na nasze wypady to było bardzo pooowoli i dużo plaży.
A miały ... być Malowane Cerkwie i trasa Transfogarska w Rumunii w dalszej części opiszę dlaczego ponownie Cro.

U nas Rumunia ciągle w planach

zibi.s napisał(a):Skąd wytrzasnęliście ten Oprić

Też się zastanawiam

Widok nocą - meegaaa

a za dnia pewnie setki łódeczek, statków, żaglówek - mam nadzieję, że i takie fotki się pojawią

21monika napisał(a):I tu widok złagodził nastroje.

Widok na rafinerię łagodzi nastroje?

Z chęcią pooglądam i poczytam

Wow fantastyczny widok z okna jestem i ja

Monika , co się odwlecze . . . będzie lepiej smakowało
Również melduję swoją obecność

Pozdrawiam
Piotr

zibi.s napisał(a):Skąd wytrzasnęliście ten Oprić

krakusowa napisał(a):Skąd wytrzasnęliście ten Oprić

Też się zastanawiam [/quote]



Nooo bo miało być .....
- blisko od Warszawy
- gdzieś gdzie jeszcze nie byliśmy
- nienawidzę tłumów
- Opatija od jakiegoś czasu nas nękała
- i spanie musowo zarezerwowane (ekipa pierwszy raz z dzieckiem ) szukanie to dobre dla nas
- itd
Brany był jeszcze Krk na Krk, ale tam problem z kwaterami W tym roku ogólnie już po drodze do zdaliśmy sobie sprawę, że ciężko będzie. Ilość aut niemieckich i austriackich nas rozwalił. Przez całą Słowenię jechaliśmy w tłumie Niby termin już po wakacyjny a jednak

W sumie Oprić był uroczy jeszcze będziecie zazdrościć. Mały rekonesans i na nudę, trudności nie ma co narzekać.

A Ika i jej plaża na która trafiliśmy, to była jedyna plaża wzdłuż całego Lungomare dla piesków.

piotrf napisał(a):Monika , co się odwlecze . . . będzie lepiej smakowało
Również melduję swoją obecność

Pozdrawiam
Piotr

Zgadzam się, jeśli zdrowie i finanse nie zawiodą to będzie wielopak Rumunia, Bułgaria, Grecja, Albania, Czarnogóra i Chorwacja.

Marzenia się spełniają tylko trzeba do nich wytrwale dążyć.

Pozdrawiam
Monika

CROnikiCROpka napisał(a):Widok nocą - meegaaa

a za dnia pewnie setki łódeczek, statków, żaglówek - mam nadzieję, że i takie fotki się pojawią

No łódeczek, żaglówek nie było. Ale kontenerowiec z dokładnością Szwajcarskiego zegarka kursował kilka razy dziennie.

anakin napisał(a):

21monika napisał(a):I tu widok złagodził nastroje.

Widok na rafinerię łagodzi nastroje?

No jednak taki widok mam również na myśli







O 6.15 zaczynał się spektakl co dziennie w innym wymiarze kolorów.

figusek napisał(a):Wow fantastyczny widok z okna jestem i ja

Czasem siadałam na leżaczku popijając kawę i marzyłam o kawałku ziemi w tym miejscu.

agata26061 napisał(a):Z chęcią pooglądam i poczytam

Zapraszam