Kupując winietke w slowenii, jade ładnie i uciesznie, szybko i bezpiecznie a nie tulam sie.
Chorwacka autostrada tam i spowrotem wyjdzie troszkę drożej, ale patrz pkt. poprzedni.
Jadę do UMAG, a jak nie znajdę nic ciekawego, będę kierował się na południe. Tak, jade w ciemno
Będzie żywioł i tyle....emocje odpowiednio dozowane etc.
Auto przygotowane, żonka pakuje torby, a ja ide powoli spać.
Dzieki za wypowiedzi.
P.S. Wyjazd w terminie 01.07 jest imho chory, ale ja jade za kilka godzin.
Mam nadzieję załapać się na jakąś imprę na miejscu i dobrze bawić się już ze znajomymi chorwatami
P.S.2 Wydaje mi się, że jadąc chorwacja jest też nieco dalej. Co do stania na bramkach, ktoś myślał o tych koło Zagrzebia - potrafia dać popalić.