napisał(a) juli » 24.06.2004 10:06
Bunkuluca to kamp dla naturystów - nie wiem czy sobie z tego zdajesz sprawę
. Co nie znaczy, że "Tekstylni" nie mogą z niego korzystać. Czy najlepszy na Krku to pewnie pojęcie subiektywne, natomiast, w mojej ocenie najpiękniejszy - odwiedziłam go w tym roku po raz 8!. Kamp leży w kotlinie, ma własną piękną plażę z białych okrąglaczków. Czasem trudno znaleść na nim miejsce, ale trzeba poszukać w dalszej części ( nie zjeżdzać drogą koło recepcji w prawo w dół ku plaży, tylko pojechać prosto do końca kampu, potem w prawo i tam szukać na lewo od drogi. W tym roku wyremontowano sanitariaty ( trochę mi szkoda tych poprzednich, bardzo oryginalnych i koedukacyjnych
),teraz są świerzuteńkie i czyściuteńkie ale standardowe. Ciepła woda bez ograniczeń. Na kampie sklepik, knajpka, stoisko z pieczywem i owocami. Z kampu, nad morzem prowadzi deptak do Baśki - na wieczorny spacer w sam raz. Jest też kilka innych szlaków pieszych - warto spróbować, bo widoki są super, tylko trzeba mieć rozsądne buty.
Miejsce jest przepiękne i w mojej ocenie bardzo romantyczne. Kwintesencja relaksu.
W samej Baśce polecam lody gałkowane w lodziarni MaTeo( 4 kuny duuuża kugla). Puchary lodowe też pyszne ale drogie (np. banana split ok. 26 kun), warto spróbować świetnej kawy mrożonej i sorbetu cytrynowego (lody cytrynowe w wysokim kielichu, doprawione alkoholem - na upalny wieczór bomba). Z knajpek najbardziej odpowiadał nam Portić -świeżutkie prżene lignje 50 kun, pljeskavica, albo na lekki obiad dla dwojga dagnje w winie 1kg 90 kun.
Co jeszcze???
Serdeczności Juli