Opłaca sie brać z sobą napoje??

Mam pytanko czy opłaca się brać z sobą napoje do Chorwacji (wode , soki) bo jedni piszą, że woda jest tam strasznie droga, inni że ceny podobne jak w Polsce. Mi to różnicy nie zrobi bo jade autokarem i dodatkową torbę ze zgrzewką soków i mineralki mogę wziąść. Pozdrawiam

Rożnie bywa z cenami,. ja byłam kilka dni temu w Makarskiej i zaopatrywaliśmy się w napoje w dużym markecie Kerum. Ceny są tam podobne do naszych: duża woda mineralna 5l kosztuje około 7 kun czyli na złotówki to wychodzi mniej więcej 3 lub 4 zł, a soki w kartonach około 8-10 kun czyli mniej więcej podobnie jak u nas. Napoje drogie były tylko na promenadzie i w miejscach często uczęszczanych przez turystów, no i w pubach, restauracjach też. Generalnie ceny się tam nie różnią od naszych.
Mają tam tanie i dobre wina, no i szafran który też jest tam bardzo tani.

W sklepie (np. Konzum) woda mineralna gazowana "Sarajevski Kiseljak" 1,5 l kosztuje 4,5 Kn ( na złotówki 2,70). Inne gatunki mogą być droższe (np. Voda Jana czy Jamnica - tej drugiej nie polecam, bo słonawa). Napoje tzw. kolorowe czy też soki droższe niż w Polsce (np. litr soku pomarańczowego na nasze wychodzi 4,50 - 5 złotych). Można za to kupić sobie zagęszczony sok Voćko i pić go z wodą z baniaczka (mineralna niegazowana - jak u nas) lub też z... kranu Ja piję z kranu Popularna jest też Cedevita
W knajpach zawsze za napój chłodzący niealkoholowy zapłacisz 10 do 15 Kn za 0,3 l. Osobiście polecam limunadę - mniam Tak więc taniej wychodzi np. bevanda (mieszanka czerwonego wina z wodą)

Plumek

cookie napisał(a):Rożnie bywa z cenami,. ja byłam kilka dni temu w Makarskiej i zaopatrywaliśmy się w napoje w dużym markecie Kerum. Ceny są tam podobne do naszych: duża woda mineralna 5l kosztuje około 7 kun czyli na złotówki to wychodzi mniej więcej 3 lub 4 zł, a soki w kartonach około 8-10 kun czyli mniej więcej podobnie jak u nas. Napoje drogie były tylko na promenadzie i w miejscach często uczęszczanych przez turystów, no i w pubach, restauracjach też. Generalnie ceny się tam nie różnią od naszych.
Mają tam tanie i dobre wina, no i szafran który też jest tam bardzo tani.

przepraszam, ale 8-10 kun to nijak nie jest podobnie, to conajmniej drugie tyle co w polsce, woda mineralna też jest droższa. Zresztą Plumek dobrze to poparła przykładami cenowymi. Jeśli jest możliwość to lepiej zabrać wode lub soki ze sobą, jeśli zapasu nie starczy na cały pobyt to przynajmniej na część.

Też zwykle ładujemy 2 zgrzewki w kufer

Przy poradach typu wodę mineralną zabierz ze sobą zawsze się zastanawiam czym tacy doradcy jeżdżą do HR ? Sorki ale w tamtym klimacie samej mineralnej na 2 osoby jedną zgrzewkę czyli 6 butelek starcza mi max na 2 dni. Auto mam całkiem spore ale upchnąć oprócz bagażu od 8-10 zgrzewek to dla mnie mistrzostwo świata A tylko zabranie wody na cały pobyt daje jakieś racjonalne oszczędności (w sensie warte całego zachodu) Ale co mi tam każdy robi co lubi-ja biorę jedną zgrzewencję na drogę i pierwszy dzień
PZDR

jak widać jeżdżą, zresztą odpowiedzi tych "doradców" są na pytanie czy warto ze wzglęgdu na cenę.

A ja nigdy nie rozumiałem ludzi którzy biorą ze sobą zgrzewki wody. Przecież woda tam nie kosztuje 20-30 złotych za butelkę. Najwyżej zapłacisz trochę złoty więcej, na pewno od tego nie zubożejesz. A poza tym wyjazd to nie tylko piękne widoki, słońce i plaża - to także miejscowa kuchnia. Czy jadł ktoś kiedyś w Polsce salami śródziemnomorskie np. ?

qqryq napisał(a):A ja nigdy nie rozumiałem ludzi którzy biorą ze sobą zgrzewki wody. Przecież woda tam nie kosztuje 20-30 złotych za butelkę. Najwyżej zapłacisz trochę złoty więcej, na pewno od tego nie zubożejesz. A poza tym wyjazd to nie tylko piękne widoki, słońce i plaża - to także miejscowa kuchnia. Czy jadł ktoś kiedyś w Polsce salami śródziemnomorskie np. ?

przykład wody jako miejscowej kuchni jest rewelacyjny

M.Smith napisał(a):

qqryq napisał(a):A ja nigdy nie rozumiałem ludzi którzy biorą ze sobą zgrzewki wody. Przecież woda tam nie kosztuje 20-30 złotych za butelkę. Najwyżej zapłacisz trochę złoty więcej, na pewno od tego nie zubożejesz. A poza tym wyjazd to nie tylko piękne widoki, słońce i plaża - to także miejscowa kuchnia. Czy jadł ktoś kiedyś w Polsce salami śródziemnomorskie np. ?

przykład wody jako miejscowej kuchni jest rewelacyjny

i co chcesz z tym zrobić ?
Użyłem skrótu i wrzuciłem do "kuchni" wodę. A należysz do tych biorących ze sobą zgrzewkę wody i jedzenie z polski ?

tak, biorę ze sobą, przynajmniej na część pobytu, czy to nielegalne ?

Dobra bo się zaraz dyskusja o jedzeniu rozpęta. Też zabieram sporo żarełka ze sobą mniej więcej fifty fifty i nie widze w tym niczego złego. Chodziło mi tylko o to że z mineralną to oszczędnosci biorąc pod uwagę obciążenie auta, zakupy i dźwiganie gra jest nie warta świeczki, oczywiście moim zdaniem. Z kolorowymi napojami może jest inaczej, nie wiem bo nie używam
PZDR

M.Smith napisał(a):

cookie napisał(a):Rożnie bywa z cenami,. ja byłam kilka dni temu w Makarskiej i zaopatrywaliśmy się w napoje w dużym markecie Kerum. Ceny są tam podobne do naszych: duża woda mineralna 5l kosztuje około 7 kun czyli na złotówki to wychodzi mniej więcej 3 lub 4 zł, a soki w kartonach około 8-10 kun czyli mniej więcej podobnie jak u nas. Napoje drogie były tylko na promenadzie i w miejscach często uczęszczanych przez turystów, no i w pubach, restauracjach też. Generalnie ceny się tam nie różnią od naszych.
Mają tam tanie i dobre wina, no i szafran który też jest tam bardzo tani.

przepraszam, ale 8-10 kun to nijak nie jest podobnie, to conajmniej drugie tyle co w polsce, woda mineralna też jest droższa. Zresztą Plumek dobrze to poparła przykładami cenowymi. Jeśli jest możliwość to lepiej zabrać wode lub soki ze sobą, jeśli zapasu nie starczy na cały pobyt to przynajmniej na część.

Nie ma za com przepraszać Ale moim zdaniem zabieranie wody ze sobą to szaleństwo. Rozumiem żeby zabierać jakieś picie na drogę ale ze sobą na pobyt to trochę głupie (nie ubliżając nikomu oczywiście)... ja tam bym się bała że mi się napoje ugotują w aucie lub w autokarze... fakt są lodówki turystyczne ale są do niczego bo taką mam więc wiem. Zresztą w cro mozna pić wodę z kranu przynajmniej tak słyszałam. Poza tym w przeliczeniu różnica cenowa między Polską a Chorwacja to sprawy groszowe na litrze więc po co zabierać ze soba zbędny balast... dla mnie ta kwestia jest nie do pojęcia.

W przypadku wody mineralnej bardziej chyba chodzi o smak niż o cenę w Cro. Bo różnice rzeczywiscie są niewielkie. Próbowałam tylko Jamnicy i ... chyba na co dzień bym jej nie chciała pić. O gustach (także smakowych) chyba więc lepiej nie dyskutować
A.

O braniu jedzenia z Polski temat już był a nawet ankieta. A napoje biorę ze sobą i kupuję na miejscu. Ja wolę napić się naszej wody mineralnej z ich winem bo tak mi smakuje i gasi pragnienie, piwo też biorę na 2 osoby ponad zgrzewke bo się do jednego smaku przyzwyczaiłem-owszem nie starczy na cały czas pobytu, ale zawsze też kogoś nim poczęstuję. Soki też zgrzewka w małych kartonach bo wiem co piję i nie muszę na miejscu eksperymentować.
W Chorwacji woda mineralna mi nie smakuje (bywa słonawa) Karlovacko jako takie ale w sumie słabe %-wo no i ceny są troche wyższe ale to nie ma najważniejszego znaczenia.

Pozdrawiam