napisał(a) corrina » 22.06.2006 14:16
Ufff, przebrnęłam przez te 7 stron mniej lub więcej na temat i doszłam do wniosków następująch:
1) Nie będę zajmować połowy bagażnika, który w Focusie nie jest specjalnie wielki, niezliczonymi zgrzewkami wody czy soku.
Uzasadnienie - soki piję bardzo rzadko,głównie świeze - jeśli będę miała naprawdę wieką ochotę - napiję się takiego soku bez względu na cenę. W zeszłym roku w Rzymie naszło mnie strasznie na wyciskany sok pomarańczowy na Zatybrzu i nawet nie spytałam ile kosztował - okazało się że 7 EUR za szklankę...
Ale czy od jednego soku zbiedniałam ?
2) Weźmiemy ze 2 zgrzewki, jeśli nie jedną, Nałęczowianki - na podróż i pierwszy dzień- dwa, bo początkowo też będziemy trochę jechać na południe.
3) Jeśli faktycznie jest tak jak piszecie, czyli że wodę z kranu można pić, to pewnie będę piła. Nie tykam tylko warszawskiej i egipskiej - życie mi jeszcze miłe
W Rzymie piłam bez obaw wodę w fontannach, gdyż robił to absolutnie każdy - i miałam się po niej świetnie.
A na koniec 2 pytania w nawiązaniu do tematu wody.
1) Czy w Cro poza tymi słonymi wynalazkami nie ma jakichś wód międzynarodowych koncernów typu Nestle czy Bon Aqua ? Dla mnie woda musi być woda - czyli nie mieć najlepiej żadnego posmaku - ani słonego ani słodkiego, kwaśnego itp.
2) Czy woda w kranach na wybrzeżu jest źródlana czy jest to odsalana woda morska ? (tak jest np w Grecji i nawet mycie zębów na wyspach czasem przyprawia o mdłości...)