who napisał(a):Plumek napisał(a):who napisał(a):- ja zazwyczaj zabieram piwo, średnio 50 puszek.
Czesi doszli już do etapu łażenia ze swoim piwkiem na plażę [ciach]
- spokojnie, a kto powiedział, że ja kolejnych 50 flaszek Karlowacza nie kupuję? hę? A tak całkiem serio, należę raczej do tych, którzy nie mogą się powstrzymać i bulą raczej spore kwoty za rachunki za wieczorną "nasiadówkę" w knajpce, circa 400-600Kn. Więc jeszcze raz - spoko - krzywdy Chorwatom nie robię. Małży jednorazowo, zawsze ze 4-5kg u Ante Maskarica z Małego Stonu. Itd, itp. Ale Żywiec, zimny Żywiec jest silniejszy ode mnie
Heh... Mnie chodziło nie o wwożenie piwka, tylko tak chciałam zasugerować, żebyśmy się troszkę lepiej od Czechów zachowywali i z tym piwem nie obnosili po deptakach...
A tak na marginesie - w Polsce "w gości" przynosi się flaszkę, a w Chorwacji... ciastka A najlepsze oczywiście domowe