Następnego dnia rano wyruszamy na spacer do dzielnicy Opatiji Volosko, dawniej było to oddzielne miasto.
Spacer nie był forsowny, był więc czas na przyjrzenie się starym budynkom Opatiji.
Okolice hotelu Bellevue są bardzo eleganckie
Ale nadal można spotkać zaniedbane domy niedaleko hotelu, tu kiedyś była restauracja
Niektóre ulice są "troszeczkę" pod górkę
Te gwiazdki na promenadzie to Chorwacka Aleja Gwiazd, coś jak u nas w Międzyzdrojach
Blisko plaży Slatina był mały targ
Można było kupić lawendę,
kamyczki z wkładką roślinną
coś dla spragnionych
Palmy pod hotelem Milenij
Milenij to najlepszy hotel w mieście *****
Widok na dziewojkę
Niedaleko dziewojki były najlepsze widoczki
Pawilon wystawowy Juraj Sporer, gdzie była wystawa narzędzi tortur
Ładnie prezentowały się okolice hotelu Imperial
Nazwa Opatija pochodzi od dawnego opactwa, do dziś zachował się stary kościół klasztorny
Doszliśmy do sławnegohotelu Kvarner, tego od "noblowskiej" imprezy Sienkiewicza
Przed willą Angiolina coś tam sobie rośnie, dużego i małego
Willę zbudował przedsiębiorca z Rijeki Ignazio Scarpa dla swojej dziewczyny w 1844 rok, wkrótce zaczęły powstawać kolejne wille w Opatiji Po doprowadzeniu do Rijeki linii kolejowej, Opatija zaczęła przyciągać
gości z całej monarchii austro-węgierskiej.
Do Rijeki kuroswał wtedy z Opatiji tramwaj
Fajny mural z podobiznami znanych gości kurostu, m.in. Alberta Einsteina
Ale tylko Heneryk Sienkiewicz ma swój pomnik
Sienkiewicz ma widok na port jachtowy
Przepiękna stara willa
Nowy hotel, w tłumaczeniu nazwa brzmi "4 kwiaty Opatiji" , ładnie wkomponowany w stare otoczenie
Nowa część hotelu Ambasador, zbudowana za czasów Tito
A tu starsza część Ambasadora
Plaża w pobliżu hotelu
Pozował do zdjęcia, ale nie dał się potem pogłaskać, obraził się głośnym miaauuuu
i dostojnie odszedł w krzaki