Wejście do Bazyliki jest darmowe, przy czym trzeba się liczyć z długimi kolejkami i sporym czasem oczekiwania (w sezonie nawet do 1,5h). Można zarezerwować sobie wejście na konkretną godzinę poprzez tą stronę. W 2012 r. koszt rezerwacji wynosił 1 euro, dziś już 2, więc warto sprawdzić na bieżąco. Biletu nie kupiłam, bo nie byłam pewna, o której będziemy na miejscu. Zarządzam konieczność ustawienia się w kolejce, ale Panowie odmawiają. Obaj. Jak nie to nie. Wejście do środka było najważniejszym celem, bo w 2001 roku nie byłam (kolejka to wtedy nie była, ale była K O L E J K A).
Stoję sobie spokojnie, kolejka ma koniec (lub początek, jak kto woli) przy fasadzie południowej,
czyli naprzeciwko wejścia do Pałacu Dożów i na wewnętrzny dziedziniec. Wejście główne do Pałacu Dożów, zwane jest Porta Della Carta W czasie swojej świetności było pomalowana na barwy: niebieskie, złote i czerwone. Klęcząca postać przed skrzydlatym lewem przedstawia Dożę Franciszka Foscariego.
W życiu Republiki Serenissima Bazylika Św. Marka odgrywała ważną role i polityczna i religijna. Powstała w IX w. jako sanktuarium św. Marka, kiedy przywieziono tu wykradzione z klasztoru w Aleksandrii Egipskiej szczątki ewangelisty. Był to akt religijny o wymowie politycznej, bo święty miała zastąpić greckiego patrona miasta – św. Teodora. Chodziło o przeciwstawienie się cesarzowi wschodniemu i zamanifestowanie, iż miasto dąży do niezależności nawet w dziedzinie religii. Z biegiem czasu bazylika zachowała tę rolę, a ludność i władze dbały o nią na równi z kaplicą doży, zdobiąc złotem, perłami oraz bezcennymi dziełami sztuki. Nic więc dziwnego, że 4 rumaki symbolizujące wolność i niepodległość miasta, zostały umieszczone na samym środku fasady bazyliki. Planują przespacerować się koło koników. Widok stamtąd musi być ciekawy…