Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

ON...ONA(str.28)... i ONA (str.32)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 01.03.2014 23:17

W końcu wybija oczekiwana godzina i już mkniemy groblą o długości 5km…
Obrazek

Obrazek

Obrazek

… by dosłownie po kilku minutach zobaczyć pierwsze budynki tej właściwej Wenecji
Obrazek

Obrazek

Wysiadamy z pociągu na Staziona di Venezia Santa Lucia i po chwili już jesteśmy nad kanałem i przy stacji taxówek wodnych. Z IT biorę mapkę z ulicami, ale nie nadała się do niczego… :D :D :D Mapka a rzeczywistość to jak kobieta i mężczyzna, każde idzie inną drogą :D

Plan zwiedzania…nie mamy jakiegoś specjalnego. Ja byłam w Wenecji w 2000 roku przez jakieś 5 godzin i miasto mnie nie zachwyciło. Drogie i nie wiem czemu, ale dla mnie wtedy smutne. Zobaczymy jak będzie tym razem. Zwiedzić chcemy to co najważniejsze (chcę wejść do bazyliki i na wieżę), może zobaczyć miasto wieczorową porą? Nie mamy później ścisłych planów, więc nic nas nie ogranicza...


Miasto jest nasze…
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 01.03.2014 23:27

piekara114 napisał(a):Nocleg na miejscu nie bardzo nas interesował, bo w planach była jeszcze jedna ONA :D


Szefowo , z tego wynika , że ON to jakiś bigamista był , a nie wiem jak to się ma do obecnie obowiązujących trendów :roll: :?


:wink:
Pozdrawiam
Piotr
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 01.03.2014 23:37

piotrf napisał(a):
piekara114 napisał(a):Nocleg na miejscu nie bardzo nas interesował, bo w planach była jeszcze jedna ONA :D


Szefowo , z tego wynika , że ON to jakiś bigamista był


Rzeczywiście,
ON miał ich wiele, ale czy od razu bigamista?
Odniosę się do tego na końcu

Dobrze, że czuwasz :D
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 02.03.2014 01:57

piekara114 napisał(a):
Dobrze, że czuwasz :D


..nie tylko on :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 02.03.2014 11:13

mervik napisał(a):
piekara114 napisał(a):
Dobrze, że czuwasz :D


..nie tylko on :wink:


Oczywiście, oczywiście :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 02.03.2014 18:39

Wchodzimy na pierwszy mostek nad pierwszym kanałem
Obrazek

Obrazek

Jeśli zapomnieliście torebki, apaszki, okularów przeciwsłonecznych to należy zgłosić się właśnie na ten mostek. Przeze mnie nazwany mostkiem handlowym.
Zaczynamy spacer wąskimi uliczkami.
Obrazek

Obrazek

Nasz pierwszy cel to:
Obrazek

Dobrze, że są na kamienicach kierunkowskazy, bo z mapką to daleko, a już na pewno do założonego celu byśmy nie trafili. Krążąc uliczkami docieram na dość spory plac kościołem, na którym młodzi piłkarze trenują przed najbliższym meczem.
Obrazek

Obrazek


Oglądamy gondolierów…
Obrazek

…wszędobylskie maski…
Obrazek

…charakterystyczne okna…
Obrazek

… oraz kiełbaski (taki zawodowy odruch)
Obrazek


Na jednym z mostków przysiadamy. Panowie zjadają po kawałku pizzy, a jak telefonicznie muszę ustalić jeszcze kilka szczegółów na zbliżające się targi branżowe.

Ruszamy dalej…
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 04.03.2014 20:39

Wenecja jest tak oryginalnym miastem, że łatwo uwierzyć legendzie mówiącej, że jej pierwsi mieszkańcy na bagniste brzegi laguny wyszli prosto z mgieł i oparów unoszących się nad wodą. Historycy, którzy poszukują bardziej wiarygodnej odpowiedzi na ytanie o genezę miasta na lagunie, dowodzą, że Wenecja wyrosła po prostu z ludzkiej niedoli. Wyspy oddzielone od lądu wodami Adriatyku oraz zdradzieckie mielizny laguny stanowiły doskonałe schronienie dla mieszkańców stałego lądu, uchodzących przed napadami grabieżczych Hunów w V w. Drugą grupę pierwszej fali osadniczej stanowili arianie, uciekający na wyspy przed prześladowcami. Według innej legendy, Wenecja została założona dokładnie w południe 25 marca 413 r., kiedy uchodźcy położyli pierwszy kamień pod budowę domostw.


Spacerując wzdłuż wąskich kanałów, trudno nie uwierzyć w legendę o mgle i zjawach.
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Niektóre uliczki są nawet dość szerokie…
Obrazek


…kamieniczki takie codzienne…
Obrazek

Obrazek

Obrazek


…pracownicy transportu miejskiego zwyczajnie znudzeni…
Obrazek


…a ptactwo tak dobrze znajome…..
Obrazek
Ostatnio edytowano 06.03.2014 17:21 przez piekara114, łącznie edytowano 1 raz
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 06.03.2014 17:19

Podążając za strzałkami, w tłumie i upalne znajdujemy miejsce, gdzie można przysiąść na chwilę.
Jesteśmy na placu przed kościołem San Giacomo di Rialto. Kościół jest bardzo charakterystyczny, bo z dużym zegarem
Obrazek

Wg wierzeń kościół miał powstać w V w. Dokładnie tego samego dnia, kiedy założono Wenecję. Patrząc na styl świątyni bardziej prawdopodobny jest wiek XI. Kościoła nie zwiedzamy, nie mamy siły.
Arkady dookoła placu mają soczysty czerwono-pomarańczowy kolor
Obrazek

Dobrze, że na środku placu jest mała fontanna – lodowata woda daje cudowne ukojenie.
Zasiadamy jak inni na jedynym miejscu w cieniu, czyli na schodach przed wejściem do kościoła. Odpoczynek, a syn bardzo szybko regeneruje siły, bo są tu kramy z pamiątkami
Obrazek

Jedna z pamiątek zostaje oczywiście zakupiona. Za tymi kramami jest wejście do toalety, oczywiście płatnej: tylko 1,5 euro/osobę :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 06.03.2014 17:26

Po odpoczynku, chcąc nie chcąc Panowie podnoszą się i możemy dać się wciągnąć w tłum ludzi. Wchodzimy na kolejny mostek:
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tym razem jest to:
Obrazek

Most aż do XIX w. był pierwszym i jedynym mostem, który łączył oba brzegi Canal Grande w najwęższym miejscu. Most służył do przewożenia towarów z jednego na drugi brzeg. Transformacje i liczne przemiany wskazują, że miejsce to było ważne m.in. z powodów położenia, zwyczajów i obyczajów ludności. Nazwa Rialto pochodzi od nazwy dzielnicy Wenecji. W odległych czasach w tym miejscu powstała pierwsza osada laguny, a z biegiem czasu uznana została za najważniejszy ośrodek handlowy. W XIII w. pierwszy most zbudowany na barkach w XII w. zastąpiono drewnianą konstrukcją. Ponieważ 3 kolejne, również drewniane, zawaliły się (w tym jeden pod ciężarem tłumów wiwatujących na cześć orszaku weselnego markiza Ferrary), w XVI w. postanowiono zbudować most z kamienia. Ogłoszono konkurs i wygrał projekt nieznanego młodzieńca o nazwisku Da Ponte.
Most, już kamienny, pnie się wysokim łukiem nad lustrem wody, co wynika nie tylko z niestabilności terenu, ale także po to, aby mogły pod nim swobodnie przepływać dalekomorskie galery. Ponte Rialto pełnił funkcję centrum handlowego miasta. Tutaj skupiały się nie tylko warsztaty i kramy kupców handlujących złotem, suknem i korzeniami przywożonymi z Bliskiego Wschodu, ale i najważniejsze urzędy związane z handlem morskim

A teraz widok z mostu: na lewo
Obrazek

…na prawo…
Obrazek

Obrazek

…i w dół…
Obrazek


Most lepiej prezentuje się z boku, ale to może później...

W dawnych sklepikach złotników teraz można kupić piękne pamiątki, szkło z Murano, liczne maski. Tłum turystów uniemożliwia spokojne poparzenie na witryny, nie mówiąc o zrobieniu zdjęcia
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 06.03.2014 18:49

piekara114 napisał(a):Most lepiej prezentuje się z boku..


...och wspomnienia wracają :wink:
Jakieś mosty z boku, chyba szefowa się nie obrazi :roll:

piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 06.03.2014 22:12

Mostki z boku z takiej perspektywy oglądałam w 2001 roku, a tym razem z innej...
Ale Twoja ruchoma perspektywa super :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 07.03.2014 20:45

Kluczymy kolejnymi uliczkami, ale jest coraz więcej (jak to możliwe?) ludzi, więc pewnie zbliżamy się do celu. I już jest:Piazza San Marco przez blisko tysiąc lat stanowił główny ośrodek życia miasta. Od początku swego istnienia był miejscem obchodów świat kościelnych, zabaw oraz głównym deptakiem spacerowym. Okoliczne arkady zamieniono na liczne kawiarnie tłumnie odwiedzane przez turystów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Patrzymy na Basilica di San Marco i w zależności z jakiej perspektywy na nią popatrzymy jest albo wielka i przytłaczająca, albo nieduża w porównaniu z Campanilą. Na pewno jest zachwycająca i zdumiewająca poprzez liczne złote zdobienia i przypomina raczej bizantyjskie świątynie niż kościół katolicki. Ale jej poświęcimy później więcej czasu.

Przechodzimy na Piazzata i tu oczywiście Pałac Dożów W momencie konieczności ustalenia ośrodka życia politycznego i gospodarczego, pojawiła się konieczność budowy miejsca pracy dla zarządcy miasta, czyli dla Dożów. Położenie Pałacu przed rozległym basenem, przy najważniejszych drogach komunikacji rzecznej i morskiej, nigdy nie podlegał dyskusji. Pałac został wzniesiony jednocześnie z powstawaniem Wenecji ok. drugiego dziesięciolecia IX w.
Był on kiedyś warownym zamkiem, bronionym przez wysokie mury z narożnymi wieżami, zwróconymi w stronę basenu i ufortyfikowanymi bramami. Obecny wygląd budowla zyskała w XIV i XVI w. Konieczność powstania Wielkiej Rady (zarządzała miastem) stała się bodźcem do ogromnej przebudowy. Skrzydła od strony Placu Św. Marka i basenu są jednym z najpiękniejszych przykładów sztuki gotyckiej.
Nietuzinkowe rozwiązania projektantów fasady (przejrzyste i lekkie arkady i galerie podtrzymują masywną i ciężką bryłę wyższego piętra) są zachwycające.

A dla mnie jest to jeden z najpiękniejszych widoków w Wenecji.

Obrazek

Obrazek

I kilka szczegółów
Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 08.03.2014 14:38 przez piekara114, łącznie edytowano 1 raz
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 07.03.2014 21:23

Spoglądając na Pałac dochodzimy do Molo, czyli do nabrzeża. Przed nami „zajezdnia” dla gondol i Canal Grande

Obrazek

Obrazek

Obrazek
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 08.03.2014 14:32

Gondola to łódź o asymetrycznym kształcie, z połową rufy unoszącą się nad wodą. Jest ona autentycznym arcydziełem stolarki skonstruowanym z 280 części drewnianych. Od najdawniejszych czasów służyła do transportu i posługiwano się nią podczas wielkich uroczystości. Specyficzna konstrukcja gondoli umożliwia poruszanie się po wszystkich płyciznach laguny. Dziś rejs gondolą jest atrakcją turystyczną, a cena tej atrakcji oscyluje w granicach 100 euro za gondolę.

Obrazek

Obrazek
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: ON...ONA(str.28)...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 10.03.2014 22:19

Oglądamy małe dzieła sztuki -gondole i gondolierów, patrzymy na Canal Grande, ale pora ruszyć się dalej - idziemy w lewo...
Obrazek

Tłum ludzi (przez małą przestrzeń) jest jeszcze większy. Naszym celem jest Most westchnień (Ponte dei Sospiri) łączący Pałac Dożów z nowymi więzieniami poza Kanałem. Przez most prowadzono skazańców do cel, gdzie mieli odsiedzieć swój wyrok. Jest to jeden z najbardziej znanych mostów w całej Wenecji.
Obrazek

Ilość turystów i ogromy upał nie zachęcają do dalszego spaceru, nie takie miałam założenie, ale cóż... Zawracamy na Piazzettę.

Piazzetta to przestrzeń pomiędzy Pałacem Dożów, gmachem Liberii i bokiem Bazyliki.
Obrazek

Wielkie monolitowe kolumny tuż nad samym zalewem zostały przywiezione w XII w. z Lewantu. Są one zwieńczone symbolizującymi miasto posągami św. Teodora i św. Marka. Piazzetta od najdawniejszych czasów była miejscem uroczystości państwowych, w których brali udział wszyscy Wenecjanie. Tu żegnano i witano floty, organizowano wielkie manifestacje, zabawy karnawałowe, a także egzekucje publiczne. Te ostatnie odbywały się na specjalnym podwyższeniu ustawianym między dwiema kolumnami. Po powstaniu Liberii Piazzetta przybrała charakter monumentalny, bo zniknęły liczne tu poprzednio stragany, sklepiki mięsne i piekarnie.

Marek jest, ale Teodor na zdjęcie się nie załapał :wink:
Obrazek

Dla mnie najważniejszy na Piazzetta budynkiem jest Pałac Dożów, a za raz po nim wieża:
Campanila to 96-metrowa budowla, która stoi w miejscu gdzie Plac łączy się z Piazzettą. Za pomocą windy można udać się na jej szczyt by obejrzeć panoramę miasta i Plac z góry. Na górnym balkonie widać tłum ludzi, na schodach do wejścia widać tłum ludzi, przed schodami także tłum ludzi. Przyjemność wyjazdu kosztuje 8 euro. Campanila została wzniesiona w IX w i początkowo była latarnią morską i wieżą obronną. Wieża była kilkakrotnie podwyższana, aż w końcu przekształcono ją w dzwonnicę. Campanila zbudowana jest z cegły, ozdobiona wyprofilowanymi oknami, z otwartą dzwonnicą i wysoką kopułą zwieńczoną złocistym aniołem.W 1912 roku wieża runęła i odbudowano ją w tymże roku dokładnie taką samą. Campanila mieści 5 dzwonów św. Marka: największy wybijał godziny początku i końca pracy, najmniejszy było słychać, kiedy ogłaszano wyrok śmierci, dzwon Pregadi wzywał senatorów do Pałacu Dożów.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wyjazd na szczyt zostawiam na później. Najpierw w planach jest wejście do Bazyliki...
Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
ON...ONA(str.28)... i ONA (str.32) - strona 31
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone