piekara114 napisał(a):
przed nami jest ALEJA KRAMÓW...
wejście rzeczywiście jest (jak pisało) na lepsze niż moje buty...
Komercja poganiająca komercję...
A ulica przypomina tą kamienną drogę na Podbrdo….
Byłam tam w 1997 - o ile pamiętam "skomercjalizowana" była tylko ulica w samej wiosce prowadząca do kościoła. Widać biznes się kręci...
Na mnie także ten widok zrobił bardzo przygnębiające wrażenie. Na szczęście weszliśmy na Górę Objawień, co przywróciło mi właściwy dystans do tej wszechogarniającej komercji. Tam zobaczyłam ludzi głęboko przeżywających inną rzeczywistość, wchodzących na tę kamienistą górę boso, albo nawet i na kolanach, z różańcami w rękach i modlitwą na ustach... Łatwo to przeoczyć, mijając masę kramów po drodze.
Pamiętam też nocne wejście na Kriżevac - niesamowite przeżycie.
A swoją drogą, figura Matki Bożej, którą najczęściej widzimy na obrazkach z Medugorje, pochodzi z kościoła w pobliskiej Tichalinie - Vicka po prostu stwierdziła, że Gospa najbardziej była podobna właśnie do niej.