Witajcie Kochani!
Troszkę musztarda po obiedzie, ale na bieżąco nie zawsze jest czas. Może w czasie międzyświątecznym najdzie Was ochota na podróż dwa miesiące wstecz, kiedy w naszym raju dojrzewały masliny.
Nie wiem, jakie jest Wasze zdanie, osobiście uważam, kolejny rok z rzędu, że po sezonie w Chorwacji jest nie mniej pięknie, a całodniowe wylegiwanie się na plaży można zastąpić czymś równie interesującym.
Do rzeczy zatem:
Od lat zarzekałam się, że muszę razu któregoś wybrać się na zbiór oliwek.
Ponieważ ten rok znajomym z Peljeszca zwiastował obfite plony postanowiliśmy zapakować się i pojechać.
Zapakować się i....teściową
Tak, zabraliśmy teściów w ten sposób urządzając im podróż z okazji Złotych Godów. I wylądowaliśmy w Janjinie. Ponownie w tym mijającym już roku.
Światło, zapachy, widoki o tej porze roku - rewelacja. No i oliwki