napisał(a) boboo » 02.07.2019 04:10
Pobudka, wstać, koniom wody dać...
Po raz pierwszy słyszę w Chorwacji koguty
Woda: lustro.
Komarów na razie brak.
Przyjemne 23 °C na tarasie.
Rybacy już cichutko "pyrkają".
Śniadanie podróżnika boboo: wietnamska kawa i cigarillo
@Ural,
ano jest tam ponton, wszystkie szpeje oraz silnik zaburtowy.
Jeśli ktoś się zastanawiał nad woreczkiem widocznym w okienku (1. strona, 2. zdjęcie), to jest to "własnoręczny" odświeżacz powietrza. Olka szyje takie woreczki (płótno), napełnia wysuszonym kwieciem lawendy i gotowe. Wystarczy od czasu do czasu "pomiętosić" i kabina pełna zapachu.
Prognoza mi mówi: boboo, opłyń dziś Korculę
A teraz po benzynę. Wczoraj mieliśmy pecha i wyjechaliśmy z promu za cysterną.
Oczywiście zamknęli nam stację przed nosem na - jak stwierdzili - półtorej godziny.
Ale że trochę mi w baku jeszcze chlupotało, godzinkę można było wczoraj jeszcze pobrzęczeć pontonem.
Gospodarze, mili Państwo, Ivo ma 76 lat, ma plantację oliwek i robi sam oliwę
Kwaterka ma parę minusów, ale położenie i widok to rekompensują. Poza tym: mieszkam w domu, a na urlopie się urlopuję.
To na razie,