Na razie zaczynam jeździć palcem po mapie.
Bo jednak potrzebuję trochę więcej, niż "pieszy" urlopowicz.
Slip w pobliżu do wodowania i kwatera z bojką i widokiem na... ponton
boboo napisał(a):Na razie zaczynam jeździć palcem po mapie.
Bo jednak potrzebuję trochę więcej, niż "pieszy" urlopowicz.
Slip w pobliżu do wodowania i kwatera z bojką i widokiem na... ponton
Też tak mam Tam jest fajnie, nazad wieje i huśta.Habanero napisał(a):No to w drodze powrotnej mieliśmy mientko
Uwalisz się w uvali...Habanero napisał(a):Dzisiaj uwalę się jak złoto.
Eeee, to dobra średnia "pasarką"Habanero napisał(a):Najdłuższa godzina i najdłuższe 9 km jakie dane było mi przeżyć.
Tak płynąłem Wspinaliśmy się i spadaliśmy z hukiem. Było hardcorowo. Teraz odreagowujęmajeczka napisał(a):... bardzo dużo pływaliśmy wokół Hvaru i Korculi i wg mnie morze zachowuje się w różny sposób w zależności od miejsca w którym się pływa. Rano i wieczorem zazwyczaj było spokojne, szczególnie wzburzone bywało wokół przylądka przed wejściem do zatoki. Były to najczęściej godziny 13.00 -16.00.
W przypadkach ekstremalnych, które nam również się zdarzały zawsze płynęliśmy pod falę albo z falą, nigdy bokiem do fali.
...morze uczy pokory, to fakt
boboo napisał(a):???Habanero napisał(a):A manewrówka gościa z wypożyczalni na końcu rejsu dopiero mnie zmotywowała
Więcej szczegółów
A na zdjęcia albo filmik to się w ogóle nie obrażę
Powrót do Nasze relacje z podróży