Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

Ok, pożyczam ))

Oczywiście, że źle to określiłem. Chodziło mi o wokal. Głos tego wokalisty, do głosu Klausa ?? Wydaje się, że jak jeden do jeden ??

A plagiat, to może być w tym, co wkleił Habanero

Jest plagiat, czy go nie ma ??//

Habanero napisał(a):Tak mi się skojarzyło
https://youtu.be/PxmdCNs6a7c?feature=shared

/////

Ja mam słuch do baletu ale moim zdaniem McAuley różni się wokalnie od Meine.

Ok, znaczy obaj możemy dreptać w "Jeziorze Łabędzim " ))>>

/////

O Skorpionach tutaj hucznie. No wiadomo, że klasyka. Userzy dawno w tym wątku nie widziani pare znanych klasyków wymienili. Dołożył bym jeszcze "Still Loving you" i "Send me an Angel". Skorpioni zwykle popełniali cenny błąd nagrywając na swych płytach tzw. "pościelówę". Myślę, że to przemyślane. Dlatego ich tak wielu zna. Czasem mocniej "przygwoździli". Kto to zna lub pamięta ???



Dwie strony temu były wspomnienia o tzw. supergrupach. No i czytam, że Black Country Communion__ w Dolinie Charlotty 15.VI. 2025. Daleko trochę od domu. Ale byłem tam dwa razy. Bryan Ferry i Foreigner. Klimat niepowtarzalny. A lubię podróżować i Bałtyk ma swoje zalety z którymi Adriatyk się nie zmierzy.
Ale w wolnej chwili posłuchajcie pięknego bluesrocka.

AdamSz napisał(a):Ciekawa dyskusja się wytworzyła>
Faktyczne, żeby jakiś zespół rockowy miał zaszczyt dać koncert z orkiestrą symfoniczną, to nie mógł być byle kto ?? Marka zespołu.

Przecież to nie jest kwestia marki ale kasy.

Zespół (a w zasadzie wytwórnia wydająca płyty danego zespołu) wynajmuje orkiestrę symfoniczną za kasę. Oczywiście im bardziej renomowana orkiestra tym wyższa cena.
A od samego zespołu zależy jakość kompozycji (jeśli utwory są tworzone z orkiestracjami) czy aranżacji (jeśli zespół przerabia swoje utwory) i co wyjdzie na koniec.
Oczywiście podałeś te najbardziej znane (komercyjne) zespoły jak Metallica, Scorpions czy z polskiego podwórka Budka.
Jest tego dużo więcej. Niektórzy robili to przed Metallicą i Scorpionsami.
Czasem, jak w przypadku Metallica (jak jest ze Scorpionsami nie wiem), jest to przearanżowanie klasycznych utworów a czasem jest to komponowanie utworów z uwzględnieniem orkiestry symfonicznej i/lub chórów.
Z przystępniejszych zespołów podam jedną nazwę, którą niektórzy z pewnością znają - Therion. W 1996 nagrali pierwszą płytę z orkiestrą symfoniczną. No dobra, pierwszą z prawdziwą orkiestrą nagrali 2 lata później, gdy mieli już na to odpowiedni budżet. Koncerty z orkiestrą symfoniczną też im się zdarzały (np. The Miskolc Experience <-- klasyka i utwory własne)
Z mniej znanych (i mniej przystępnych) wspomnę tylko SepticFlesh, Dimmu Borgir, Satyricon (Ci akurat z chórem operowym).

Nie do końca jestem przekonany że to tylko kwestia kasy. Sądzę, że gdyby znalazł się bogaty ekscentryk lub inny desperat i spełnił sobie zachciankę i wynajął za miliony jakąś super orkiestrę i zaśpiewałby z nimi Zenek, to moim zdaniem byłby to mega badziew.

Marlowe1994 napisał(a):Nie do końca jestem przekonany że to tylko kwestia kasy. Sądzę, że gdyby znalazł się bogaty ekscentryk lub inny desperat i spełnił sobie zachciankę i wynajął za miliony jakąś super orkiestrę i zaśpiewałby z nimi Zenek, to moim zdaniem byłby to mega badziew.

No ale Ty piszesz o efekcie końcowym a ja o możliwości wynajęcia orkiestry.

Marlowe1994 napisał(a):Nie do końca jestem przekonany że to tylko kwestia kasy. Sądzę, że gdyby znalazł się bogaty ekscentryk lub inny desperat i spełnił sobie zachciankę i wynajął za miliony jakąś super orkiestrę i zaśpiewałby z nimi Zenek, to moim zdaniem byłby to mega badziew.

Czyli kwestia kasy. Ja akurat jestem przekonany.
Pierwszy koncert kapeli metalowej w towarzystwie orkiestry symfonicznej który słyszałem to była Metallica. Może jestem za stary, może za młody. Ale wtedy miałem tzw. "ciary" na plecach.

empire13 napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):Nie do końca jestem przekonany że to tylko kwestia kasy. Sądzę, że gdyby znalazł się bogaty ekscentryk lub inny desperat i spełnił sobie zachciankę i wynajął za miliony jakąś super orkiestrę i zaśpiewałby z nimi Zenek, to moim zdaniem byłby to mega badziew.

No ale Ty piszesz o efekcie końcowym a ja o możliwości wynajęcia orkiestry.

Sądzisz, że taki przysłowiowy Zenek czy inny Sławomir nie ma tyle kasy aby to zrobić? Myślę że ma. Tylko tego nie robi bo efekt byłby tragiczny.

Marlowe1994 napisał(a):

empire13 napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):Nie do końca jestem przekonany że to tylko kwestia kasy. Sądzę, że gdyby znalazł się bogaty ekscentryk lub inny desperat i spełnił sobie zachciankę i wynajął za miliony jakąś super orkiestrę i zaśpiewałby z nimi Zenek, to moim zdaniem byłby to mega badziew.

No ale Ty piszesz o efekcie końcowym a ja o możliwości wynajęcia orkiestry.

Sądzisz, że taki przysłowiowy Zenek czy inny Sławomir nie ma tyle kasy aby to zrobić? Myślę że ma. Tylko tego nie robi bo efekt byłby tragiczny.

Też stoję na stanowisku, że budżet to nie wszystko. Musi być marka zespołu. Postrzegany jako tzw ambitniejszy, tu repertuar, oczywiście jakiś bardziej ambitny, że nawet chwilami ocierający się o tzw. kulturę wyższą. Wtedy się mają ku sobie i takie projekty nabierają sensu i realnego wymiaru.
Nie mam teraz czasu na szukanie przykładów, a jest ich wiele.
Ale wpadł mi taki cover .... Transfer muzyki Pink Floydów do The Royal Philharmonic Orchestra .. Jest tego cała tafla, Różne utwory Pink Floyd w wykonaniu The Royal...... Nie mix zespołu z orkiestrą, ale wręcz przeniesienie muzyki rockowej w wymiar muzyki symfonicznej.

Czyli kasa to nie wszystko... A na naszym rynku, Budka, która robiła takie projekty, też była zespołem, z tych mających ambitniejszy repertuar i uważana była za zespól wyższego lotu. Nie zawsze, ale była ))



/////

AdamSz napisał(a):(...) A proszę bardzo Szanowny Kolego. Mam nadzieje, że nie jesteś myśliwym )) (...)

Tak, nie jestem.
Ale nie wyobrażam sobie bigosu bez dziczyzny.
A raz w roku pichcę 10-litrowy kociołek i jakieś 2 kg "leśnego miksu" (dzik / jeleń) - oprócz hodowlanych - ląduje w garze.
Gdybym musiał polować sam, pewnie bigos byłby tylko na "hodowli", ale jeśli mam to w sklepie... to cóż, hipokryzja wychodzi ze mnie i wrzuca mięsko do koszyka.

AdamSz napisał(a):Ale wpadł mi taki cover .... Transfer muzyki Pink Floydów do The Royal Philharmonic Orchestra

Nie wiem jak inne "kawałki". Ale Time spieprzyli nomen-omen koncertowo. Jak Disney Gwiezdne Wojny.
Przecież tego nie da się słuchać.
Bo widzisz Adamie, dla mnie INTRO z Time (mam jeszcze kilka innych kawałków innych wykonawców) jest w muzyce jak...
Teoria Względności i Teoria Kwantowa w fizyce.

Weź dobre słuchawki, dobry sprzęt Hi-Fi, wycisz się i... zacznij repeatować sobie intro z Time.
Po X razach - może nie tego samego dnia - zaczniesz słyszeć rozmowę... instrumentów między sobą.
Później zaczniesz ją (tę rozmowę) może nawet rozumieć...

Tak, wiem, zaraz odwiozą mnie do Tworek.

Też zauważyłem, że to chała jakaś ))... To tylko uzasadnienie, na szybko, powyższych związków.
Spoko, To że słyszysz nietypowe "głosy", czyli rozmowę instrumentów między sobą, )), to jeszcze nie wkalifikuje do Tworek )) //

/////

Mnie Floydzi nigdy się nie podobali.

Marlowe1994 napisał(a):

empire13 napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):Nie do końca jestem przekonany że to tylko kwestia kasy. Sądzę, że gdyby znalazł się bogaty ekscentryk lub inny desperat i spełnił sobie zachciankę i wynajął za miliony jakąś super orkiestrę i zaśpiewałby z nimi Zenek, to moim zdaniem byłby to mega badziew.

No ale Ty piszesz o efekcie końcowym a ja o możliwości wynajęcia orkiestry.

Sądzisz, że taki przysłowiowy Zenek czy inny Sławomir nie ma tyle kasy aby to zrobić? Myślę że ma. Tylko tego nie robi bo efekt byłby tragiczny.

Sam sobie odpowiedziałeś. Nie robi tego, bo efekt byłby tragiczny. Zresztą bez tego szału też nie ma

empire13 napisał(a):Sam sobie odpowiedziałeś. Nie robi tego, bo efekt byłby tragiczny. Zresztą bez tego szału też nie ma

No to nie chodzi o hajs tylko jakość Nie ma jakości przy zasobnym portfelu i orkiestra nie gra