Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

Na przebudzenie.

Jedna osoba, a ile muzyki i to jakiej

Napalm Death szykuje się do wydania nowej płyty. Najnowsze dzieło zespołu zatytułowane Throes Of Joy In The Jaws Of Defeatism ujrzy światło dzienne 18 września. Krążek zostanie wydany pod skrzydłami wytwórni płytowej

Tracklista:
01. Fuck the Factoid
02. Backlash Just Because
03. That Curse of Being in Thrall
04. Contagion
05. Joie De Ne Pas Vivre
06. Invigorating Clutch
07. Zero Gravitas Chamber
08. Fluxing of the Muscle
09. Amoral
10. Throes of Joy in the Jaws of Defeatism
11. Acting in Gouged Faith
12. A Bellyful of Salt and Spleen

Także zapowiada się grubo i srogo w przypadku Napalm Death

A dzisiaj klimatycznie wpadło:

No to jest i pierwszy utwór z nowego Napalm Death

Nowe solowe od samego frontmana Slipknot.



oraz

Zbyszko666 napisał(a):Nowe solowe od samego frontmana Slipknot.

FAjne

Widzę, że na kropelce bez zmian. Rockowa gwardia na posterunku .

MRK napisał(a):Widzę, że na kropelce bez zmian. Rockowa gwardia na posterunku .

No nie do końca, Romka nam wywalili.

A gdzie żeś Ty był jak Cię nie było

krutom napisał(a):

MRK napisał(a):Widzę, że na kropelce bez zmian. Rockowa gwardia na posterunku .

No nie do końca, Romka nam wywalili.

A gdzie żeś Ty był jak Cię nie było

Uuuuuu.... Podpadł Januszowi B.? Słabo:/.

A ja... hm... rzuciłem korpo i rozpocząłem działalność. Wcześniej rodzina się powiększyła, ale to jeszcze tutaj działałem. Ponadto doszedł kolejny band, z którym było co robić i gdzie jeździć. Przede wszystkim jednak istotne było to, że spółkę założyłem i zacząłem ciorać. Dzień się trochę skrócił:). Tak od czterech lat, aczkolwiek od pewnego momentu już wsio pięknie ułożone i powoli zaczynamy się rozrastać, a to prostsze ciut niż start.
No, ale korba dalej... Jak sobie przeliczę ilość kasy, jaka miesięcznie idzie na płyty... . Dodatkowo coś mnie podkusiło i polazłem w winyle. Dramat hahaha.

MRK napisał(a): ... Dodatkowo coś mnie podkusiło i polazłem w winyle. Dramat hahaha.

No to nie jesteś sam. Mnie też dopadło.

Winyle to wspaniała, aczkolwiek kosztowna rzecz.
Zmusza jednak do wnikliwego słuchania.
No bo jak się człowiek nachodzi aby płytę wyjąć, nastawić to mu się nie chce przeskakiwać na następny kawałek.
Trzeba czekać do końca i jeszcze samemu wyłączyć.

No niestety te audiofilskie gramofony automatyki nie mają.
Np. Project ma tylko jeden model półautomatyczny i to ze średniej półki. Te najdroższe to pełne manuale.
Klimat vintage jest, ale wygody zero w porównaniu z "puszczaniem" dowolnej z ponad tysiąca płyt z serwera.
Wszystko z płytoteki można wyklikać na smartfonie i do tego nie trzeba wstawać.

Ale powiem Ci, że znam kilka osób z forum, które nadal słuchają winyli.

Z winylowym pozdrowieniem

krutom napisał(a):
No to nie jesteś sam. Mnie też dopadło.

.........

Ja wyszedłem z założenia, że zacznę kupować na winylu to, co nie wyszło na cd. Słuchając takiej muzy, jakieś słucham - jest tego bardzo dużo i zaczęło mnie to drażnić, że czegoś nie mam. Stąd na półce dokładnie 103 płyty z formatu 7" (dorzucam do tego zestawienia dwie 5", jedną 6" i dwie flexi). No i tak miało to być, czyli tylko to, co nie wyszło na cd..., ale mam fioła na punkcie dwóch kapel, więc stwierdziłem, że się wezmę za uzupełnienia też pełniaków i... bootlegów. I tak np z tego jednego ulubionego bandu mam już 75 pozycji, z czego 30 na winylach, a jeszcze trzy pozycje w drodze, w tym dwie na winylu... a do kupienia jeszcze bardzo dużo:). Ten drugi ulubiony band już normalniejszy haha. 26 nośników już mam, a do zamknięcia dyskografii zostały mi dwa, czy trzy. Na szczęście, pod kątem finansowym, już nic nie wydadzą, bo już nie istnieją. To z kolei szkoda wielka.

Korba panie...

No proszę kto powrócił oby cały czas już teraz , albo raz na tydzien coś napisał - Pan @MRK

A teraz tak z nowości nowy projekt frontmana Decapitated - LUCY BURNS.

Ma się to tak:


No a z nowości zagranicznych , to panowie z Anaal Nathrakh jadą z nowym singlem bez kompromisów, jak zawsze.

Do porannej kawy.

Cieplutka Gojira

krutom napisał(a):Cieplutka Gojira

Przyjęła się nie powiem ,że nie