Czołem,
Dawno nie pisałem, to sobie popiszę:). Za mną blisko dwa mordercze, koncertowe tygodnie. Zaliczone dwa festiwale, ale po kolei. O ile o pierwszym nie będę się rozpisywał zbyt wiele, bo klimat nie ten, tak o drugim ciut więcej.
Ale po kolei...
Szóstego lipca stawiłem się w czeskim Trutnovie na XIX edycji kultowego już bez dwóch zdań Obscene Extreme Fest. Jest to festiwal, ze sceny którego wydobywają się dźwięki bardzo brzydkie, jednakże wszystko, co wokół to już cud, miód, malina, jednakże dla pewnych specyficznych ludzi oraz dla ludzi odpornych na wszelkie dziwactwa, oraz dość tolerancyjnych. Świętojebliwi i bogobojni niech unikają go, jak ognia piekielnego. Gdyby Dante żył, to zapewne stamtąd czerpałby inspiracje do obrazu piekła w swojej Boskiej Komedii
Plan przedstawiał się następująco:
69 kapel w cztery dni, w tym 4 kapele z Polski (Dead Infection, Psychoneurosis, Meat Spreader i Bottom). Maraton hałasu i dobrej zabawy. Na terenie festiwali hektolitry czeskiego piwa, tego alko i tego nealko, tony vegańskiego jedzenia, dużo merchu, stoiska różnych organizacji (np. Lekarze bez granic). Poza samą muzykę, organizator zapewnia jeszcze inne atrakcje, takie jak przeróżne pokazy (te dla ludzi o mocnych nerwach), a i dzieciaki maja co robić.
Jak to na takich festach bywa, najmniej zawsze jest...muzyki. Przyznaję bez bicia, iż w całości/dużej części zobaczyłem: czwartek - 4 kapele, piątek - 8 kapel (tutaj bardzo chciałem dotrwać do 1:35, ale... no
), sobota - 7 kapel. 19 kapel na 69 kapel. Przyczyna: mnóstwo znajomych, sen, Gambrinus, a w dużej mierze backstage pass. Dużo się działo na backstage'u, no więc trochę tam posiedzieliśmy z ludźmi z całego świata, sącząc to i owo i rozprawiając o rzeczach przeróżnych. Ponadto, trochę znajomych, trochę gwiazd się przewijało, więc tu foteczka, tam piweczko... no nie było jak:). Nie będę wklejał fotek, bo tych na sieci od groma, a i sam za wiele nie mam, więc polecam galerię np Rafała Kotylaka (Zbyszko zapewne zna nazwisko, a i może osobiście). Świetny polski fotograf, który specjalizuje się w fotografii koncertowej i krajobrazowej. Ponadto, spoko typ:). Zawsze można odwiedzić też profil festu na FB. Tysiące zdjęć.
Ogólnie wyjazd totalnie udany. Organizacja prima sort, ale do tego wrócę, porównując do kolejnego festiwalu, z którego to dzisiaj wróciłem.
Dziewiątego lipca wróciłem z Obscene Extreme, a już w piątek (14/07) wystartowaliśmy na ....<cdn>