Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży. [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Dzisiaj zostało zaprezentowane nowe dzieło Nergala. Mianowicie Me And The Man tak nazywa się ten twór, jak będzie dalej zobaczymy na początek My Church Is Black
Klimat ciekawy bluesowy z dodatkiem alternatywy, jak i dobrego głosu. Z chęcią posłucham całego albumu, który już niedługo.
Zbyszko666 napisał(a):Dzisiaj zostało zaprezentowane nowe dzieło Nergala. Mianowicie Me And The Man tak nazywa się ten twór, jak będzie dalej zobaczymy na początek My Church Is Black
Klimat ciekawy bluesowy z dodatkiem alternatywy, jak i dobrego głosu. Z chęcią posłucham całego albumu, który już niedługo.
Klimaty Nicka Cave i Johna Portera. Ten drugi wystąpił nawet w tym filmiku. Do dziś chętnie wracam do płyty Porter Band - Helicopters (1980) Pierwszy koncert na jakim byłem
Zbyszko666 napisał(a): No owszem, że o gustach się nie dyskutuje, tylko nie patrząc dociekliwie na analizę tekstową można słuchać
Jak nawrzucasz orzeszków do gówna, to mimo, iż wydaje Ci się, że to Snickers, to jednak nadal jest to gowno z orzeszkami, mimo iż orzeszki może i smaczne.
Zbyszko666 napisał(a):Dzisiaj zostało zaprezentowane nowe dzieło Nergala. Mianowicie Me And The Man tak nazywa się ten twór...
Habanero napisał(a): Klimaty Nicka Cave i Johna Portera. Ten drugi wystąpił nawet w tym filmiku.
Nie wystąpił i nie jest to solowy projekt Nergala. Jest to projekt Nergala z Porterem. Bardziej niż pod Cave'a, podciągnąlbym pod King Dude. Obadaj Habanero jak nie znasz. No i oczywiście Chelsea Wolfe. Z polskich wykonawców na bank wspomnieć należy ubiegłoroczny debiut Them Pulp Criminals z Krakowa.
No to moja "dycha" zeszłorocznej muzyki zagranicznej.
10. AMON AMARTH - "Jomsviking"
Ten deathmetalowy wokal nieco mi psuje całokształt ale muzycznie jest dobrze.
09. THE BREW - "Shake The Tree"
Prosto i bez kombinacji. Czerpią garściami z rocka lat 70.
08. TESTAMENT - "Brotherhood Of The Snake"
Ci nie biorą jeńców. Wokal Indiańca od lat powoduje mrowienie na moich plecach.
07. PRIMAL FEAR - "Rulebreaker"
Mawiają, że paluszek i główka to szkolna wymówka. Jedno i drugie "działa" przy tej płycie. Głowa się rusza, a wszystkie palce są na fortepianie. Fani Judas Priest nie mogą przejść obojętnie.
06. LAST IN LINE - 'Heavy Crown"
Ronnie James Dio może odpoczywać w spokoju. Kumple bez niego dają radę.
05. METTALICA - "Hardwired...To Self-Destruct"
Pomimo słabszych momentów na tej płycie - szacun, za powrót do korzeni. Po beznadziejnych "Death Magnetic", a szczególnie "St.Anger" można znowu posłuchać.
04. SPIRITUAL BEGGARS - "Sunrise To Sundown"
Szwedzi nie zawodzą. Jest wszystko co w tym klimacie się oczekuje.
03. ANTHRAX - "For All Kings"
Czyżby druga młodość? Świetna płyta.
02. THE NEW BLACK - "Monsters' Life"
Stoner nie umarł. W tej płytce to zostało udowodnione. Ani jednego słabego kawałka.
01. GLENN HUGHES - "Resonate"
Zbierzmy do kupy najcięższy Deep Purple i najbardziej melodyjny Black Sabbath. Dodajmy do tego świeżość Black Country Communion. I mamy właśnie to. I wygląda na to, że z wiekiem facetowi Bozia głosu nie odbiera.
Ostatnio edytowano 08.12.2018 18:10 przez romuald22, łącznie edytowano 1 raz
Panie Kochany... mniamniuśne!!! Glen Hughes kruszy!!!! Wyśmienite! Anthrax tak wysoko! Świetna płyta. Bez dwóch zdań. Zastanawiam sie, czy aby nie płyta roku. Majsterszyk!!!!! Primar Fear?????? WTF????? Dobre!!!! Świetne!!!! Testament wiadomo!! Amon Amarth....no ok... pierdy, nuda, dużo pierdów, dużo nudy:). Ale ten Glen Hughes opętał mnie. Świetne!!!!!