Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

RIP
[*]

już rok ...

Ech, też coś wrzucę. Pewnie gra teraz z aniołami i wita nowych w niebie.

bluesman napisał(a):już rok ...

No właśnie
You Better Run
Nie, nie,.... nie Ty - to tylko tytuł kawałka.
Nie maja zbyt wiele blusiorów, ale jak już są to .... .....ć.

Zbyszko666 napisał(a):Przeglądając własnie YT (nie wiem czemu tego wcześniej nie widziałem ) natrafiłem na filmik z The Voice nie mam pojęcia jakiego kraju, lecz to najmniej istotne. Ważne jest, to co usłyszałem i dalej zbieram szczękę z ziemi. Mianowicie:


@MRK co ty na to ? i reszta publiki

Z Kanady:). Fajne, fajne, a falsecik prima sort... tyle, że ja słyszałem Dorotkę... i już nikt nigdy nie zrobi mi lepiej:).

krutom napisał(a):

romuald22 napisał(a):Wreszcie Kreator którego można posłuchać.

Zgoda, można słuchać.

Nie, nie można . To jest Kreator!!:)

romuald22 napisał(a):Nie chce mi się sprawdzać ale prawdopodobnie już tu wielokrotnie puszczane być może że przeze mnie.

Było. Ja wrzucałem ----> ogolna-dyskusja-na-tematy-muzyczne-t14412-6240.html#p1292173

Zbyszko666 napisał(a):Powoli jakieś podsumowanie roku by trzeba było zrobić odnośnie wydanych płyt

No Panie... ja już polską listę mam, no prawie, bo czekam na przesyłkę z jednej wytwórni z pewną płytką i jeszcze ją pomęczę. Z zagranicą mam problem potworny. Strasznie dużo dobrych płyt wyszło, a i mnóstwo mnie ominęło i teraz jeszcze nadrabiam. CO ZA KAPELĘ ODKRYŁEM?????!!!!! Chytry Panie, sztos!!! Ale to w podsumowaniu:).

Mam nadzieję, że więcej ludzi wrzuci swoje listy, bo o ile dwa lata temu to się chciało, a rok temu to tak cosik gorzej było:).

krutom napisał(a):

Zbyszko666 napisał(a):Czytelnicy Antyradia wybrali juz płytę roku:

Jakoś ciężko mi się zidentyfikować z czytelnikami Antyradia.
2 pozycja Dream Theater
Kocham ich, ale takiej kupy nigdy dotąd nie zrobili.
Anthrax za nisko, Red Hot ? za co? Podobnie jak Sabaton.
Megadeath - OK.

Wszystkie te głosowania różnych rozgłośni mają gównianą wartość.
To trochę tak, jakby kierować się gustami muzycznymi inżyniera Mamonia.

Przestałem brać poważnie jakiekolwiek recenzje, plebiscyty, itp jak w 88'mym przeczytałem recenzję "Keeper of the Seven Keys".
Że za długie, że o co chodzi w tych solówkach, że kto to będzie słuchał, że ..... nudne bo za długie.
Nie wymienię tytułu (do tej pory działa). Pewnie redaktor na samo wspomnienie wymienionej recenzji obgryza paznokcie aż do łokcia.

Bo to lista popularności. Każdy tego typu plebiscyt, jeśli jest robiony przez publikę, to pokazuje tylko, ilu jest fanów. Ponadto, to Antyradio, więc misz masz styli itd., a i tak wygrywają najwięksi. Wyników nie skomentuję. Napiszę tylko, że z tej listy, to u mnie będą na bank trzy pozycje, może cztery, jak się jedna płyta załapie do zestawienia:).

Taką reckę Keeperów czytałeś?? Poka, może się gdzieś uchowała:). Dla mnie to klasyk nad klasykami. Stoją obie na półce. Z chęcią zakupiłbym późniejsze Live In The U.K., bo to koncertówka niesamowita!

Zbyszko666 napisał(a):...tu była matka z Gdańska buntująca się przeciwko maszynom...

Kocham obie:). Świetne płyty. Często goszczą u mnie w domu.

Habanero napisał(a):RIP
[*]

Oj, moja sąsiadka była ode mnie starsza i miała fioła na punkcie Wham!. Zarażała. Przez moment nawet skutecznie. Wake Me Up leciało i u mnie. Nawet miałem potem pirata "Faith".


Lemmy!!!! No tak!!!!
Może nie bluesik, choć dla cały Motorhead jest nim nasączony, ale jeden z ulubionych kawałków:

Hahahaha.... "Antyradiowcy" głosowali też na polską płytę roku 2016.



Chyba im coś nie pykło, bo nikomu, o której pewno mało osób słyszało, wygrała... Już nie wisi na stronie. Ciekawe, co dalej?:) To właśnie uroki takich głosowań. Rok temu pewien periodyk zrobił to samo. W tym roku rozmawiałem z Naczelnym i stwierdził, ze nigdy więcej. Wtedy wygrała też nikomu nieznana załoga:).

EDIT: co nie zmienia faktu, że i tak na liście dramat. No, ale... to ogólnopolskie radio, a co w polskich radyjkach leci, to już wiemy. Na szczęście Antyradia jeszcze czasem można posłuchać. Szczególnie w niedzielę późnym wieczorem:).

Zanim jakiekolwiek podsumowania... Ostatnio, poza nowymi rzeczami, przesłuchują poniższą dyskografię:


I tak sobie pomyślałem, co by uszeregować podług najlepszej. I wyszło mi coś takiego.

16. THE BOOK OF SOULS - no nie daję rady.
15. THE X FACTOR - podobnież Virtual XI gorsza, jeśli chodzi o płyty z BB, ale jakoś ja ma z tą problem.
14. NO PRAYER FOR THE DYING - choć z tej płytki pochodzi kawałek, który często nucę, doprowadzając żonę do szału, czyli Bring Your Daughter... To The Slaughter:)... choć może powinienem to teściowej nucić
13. IRON MAIDEN
12. DANCE OF DEATH
11. THE FINAL FRONTIER
10. A MATTER OF LIFE AND DEATH
9. PIECE OF MIND
8. KILLERS
7. VIRTUAL XI - no właśnie... jakoś lubię
6. SOMEWHERE IN TIME
5. FEAR OF THE DARK - tak, nie uważam tej płyty za słabą. Bardzo ją lubię.
4. BRAVE NEW WORLD - uważam, że to najlepszy materiał, jaki mógł się im zdażyć po wywaleniu BB. Wrócili do formy bez dwóch zdań.
3. POWERSLAVE
2. THE NUMBER OF THE BEAST
1. SEVENTH SON OF A SEVENTH SON

Pierwsze trzy mógłbym koło siebie postawić, bo syskie cy są świetne.




Slejerka i Metę sobie jeszcze tak zrobię, ale to następnym razem.

No to jeszcze na szybko, bo to proste.



Jestem bezkrytyczny, ale jakoś uszeregować musiałem. Pominąłem płytkę z coverami.

11. DIABOLUS IN MUSICA - niby na końcu, a i tak ma kawałki, które kruszą niemiłosiernie
10. REPENTLESS - trochę nierówna jednak
9. CHRIST ILLUSION
8. WORLD PAINTED BLOOD
7. GOD HATES US ALL
6. DIVINE INTERVENTION
5. SEASONS IN THE ABYSS
4. HELL AWAITS
3. SOUTH OF HEAVEN
2. SHOW NO MERCY
1. REIGN IN BLOOD - a jakże!!! Nie możebnym jest, aby było inaczej!! Kolana!

To jeszcze na szybko...



A tutaj to już bezproblemowo. Od tragikomedii do poezji.

10. ST. ANGER - tragikomedia
9. RELOAD
8. DEATH MAGNETIC
7. LOAD
6. HARDWIRED...TO SELF-DESTRUCT
5. S/T
4. KILL'EM ALL
3. MASTER OF PUPPETS
2. RIDE THE LIGHTING
1. ...AND JUSTICE FOR ALL - poezja

Pominięty potworek o nazwie Lulu i płytka z coverami.




To może jeszcze za jakiś czas Anthrax, czy Megadeth...

Gary powrócił do bluesa, wycofał się z grania metalu i rocka, które w latach 80-tych były jego domeną. Okazało się jednak, że powrót do bluesa nie ograniczył go stylistycznie, a wręcz przeciwnie. Perfekcyjna technika, niesamowita wrażliwość muzyczna, czyniły go muzykiem kompletnym.
Tutaj cover, ale jak zagrany

21 kwietnia 2016 odszedł Prince.
Wielka strata

Wyniki top trójki 2017 tutaj.

Kolejność może być dyskusyjna, ale cieszy mnie to, że nie ma tam ani jednego "gniota".

Słuchacze trójki trzymają poziom.

Dobra czas coś skrobnąć odnośnie podsumowania roku muzycznego w 2016. Oczywiście będzie, to moje (subiektywne) TOP 10 w muzyce z nurtu rocka oraz metalu. Więc póki co na miejscu:

10. Meshuggah - The Violent Sleep of Reason
9. Devin Townsend Project - Transcendence
8. Killswitch Engage - Incarnate
7. Goijra - Magma
6. Destroyer 666 – Wildfire
5. Caliban – Gravity
4. Metallica - Hardwired…To Self-Destruct
3. Anthrax - For All Kings
2. Korn – The Serenity Of Suffering
1. Amon Amarth - Jomsviking

W taki oto sposób widział bym swoje top 10 roku 2016, a nóż dodał bym jeszcze takie pozycje Obituary – Ten Thousand Ways To Die, Graves at Sea- The Curse That Is , Trivium – Ember To Inferno Reissue itp. Lecz chciałem twardo zachować listę 10 najlepszych CD. Tyle póki co ode mnie.