bluesman napisał(a):nie ma pierdylionów nut na sekundę Kudy takiemu gitarowemu cieniasowi (technik do bani ! ) jakim jest Tony Iommi do metalowych tuzów i innych zapierdalaczy, a dla mnie ? liczą się wrażenia jakie są w stanie te nuty na mnie zrobić Blackmore ? technik żaden ale jego niektóre solówki sa niesamowite i ponadczasowe ! Dlatego BS dla mnie jest super zespołem spedowi metale pa pa No bylbym świnią gdybym nie wspomniał o walijskiej Budgie
Gdyby ten Iommi, czy Blackmore tworzył w dzisiejszych czasach, to też pakowałby pierdylion nut na sekundę... no może trochę mniej. Czas "bracie w wieśle", czas jest kluczowy w tym momencie. Dla wielu tych, którzy grają teraz ten pierdylion nut, Iommi, czy Blackmore są nadal idolami, mimo, że grają ten swój pierdylion nut. Dla mnie też, bardziej Iommi, bo dla mnie BS jest ważniejszym zespołem, niż wszelkie kapele, w których działał Blackmore. Ciągnęło mnie na tę mroczniejszą stronę:). Iommi, czy Blackmore też stworzyli podłoże do "metalowych tuzów i innych zapierdalaczy". Nie grali wtedy tak, bo by im to nawet do głowy nie przyszło, skoro wychowali się na bluesie.
bluesman napisał(a):Możecie mnie zabić ale genialna muzyka już była
Dla Ciebie.. dla mnie nie... dla mojego syna zapewne też nie.
bluesman napisał(a):z naszego podwórka i ładne
A to całkiem całkiem. Ładne - to dobre określenie. Brakuje mi gdzieniegdzie growla
bluesman napisał(a):nie życzę sobie negatywnych komentarzy .....
.... no dobra, nie będzie....