Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

FUX napisał(a):Rysio.

ze stym krzywym uśmiechem fajne chłopaki jezdśmy

regały czasem fajnie to robia

i ten niesamowity pulsujący bas ...

bluesman napisał(a):

FUX napisał(a):Rysio.

ze stym krzywym uśmiechem fajne chłopaki jezdśmy

Ano.

MRK dawaj trashowy podkład i nie leń się

niech zioło będzie z Wami ...




i inaczej



i ładnie też

Zmarł Maurice White

Te hity zna każdy...

krutom napisał(a):ps. Gdzieś się nam zapodział Romek

Jestem, jestem... Zerkam ale potęga oceanu powoduje, że nie jestem na bierzaco

MRK napisał(a):A Romuald zniknął... fakt... Stoner Go przygniótł:).

Nic mnie tam Panie nie przygniotło. A wyścigi motocyklowe mnie nie podniecaja...

MRK napisał(a):...
A co się dzieje z "mniejszym darciem ryja i wolniejszą nogą"? Wg mnie nic. Marazm. Co rewolucyjnego pojawiło się w ostatnich chociażby 15 latach? Jak rock, hard rock rozwinął się i co nowego odkrył? Mowa o rocku gitarowym, nie mówię o muzyce lekko zahaczającej o rock, tylko dlatego, że kapela ma w składzie gitarzystę. Co odkryto i jakie są jej perspektywy. Dla mnie żadne...

Z pewnym opòźnieniem ale odpowiadam.
Marazm piszesz. To tak samo jak nic nie odkryto w darciu ryja i waleniu w bęben. Sorry...
W latach 90 Spiritual Beggars. Potem Wolthmother. To było coś.
A aktualnie rock trzyma się dobrze. No i da się posłuchać. Ktoś kto ma korzenie w starym rocku nie może przejść obok tego obojętnie.

romuald22 napisał(a):Jestem, jestem... Zerkam ale potęga oceanu powoduje, że nie jestem na bierzaco

Wszelki duch...
Ostatni wpis był chyba w połowie grudnia, albo wcześniej.
Już się bałem, ze kolejna osoba zniknie z forum.

Blues Pills [2014]

Chyba płyta wakacji na Istrii A.D. 2014
Najczęściej słuchana w aucie podczas włóczęg wszelakich po półwyspie.

krutom napisał(a):
Wszelki duch...
Ostatni wpis był chyba w połowie grudnia, albo wcześniej.
Już się bałem, ze kolejna osoba zniknie z forum.

Nie zniknie.
Muzyka zawsze będzie moim motorem napędowym. I nawet na te wyjce od MRK czasem zerkam.
Chorwację w tym roku już mam zaklepanà.
A w lipcu na Ozzym się chyba zobaczymy.?

Z innej beczki. Słucham ostatnio suchara...

Lubię suchary

Nie musi być głośno, szybko, a może być z niezłym jajem.



Jak miałem 16 lat, to sobie myślałem 'co to .... jest'

Teraz doceniam 'co to jest'.

Muzyka to nie tylko hałas.
To jak z pieprznymi dowcipami.
Najzabawniejsze jest to, co niedopowiedziane.

Trzeba czasu aby to odkryć.
Niech żyją dobre suchary.

romuald22 napisał(a):Nic mnie tam Panie nie przygniotło. A wyścigi motocyklowe mnie nie podniecaja...

Chciałem tylko zauważyć, że motocyklistów wrzucam coraz mniej, co by nie męczyć interlokutorów... jeżeli dobrze zrozumiałem aluzję:).

romuald22 napisał(a):

MRK napisał(a):...
A co się dzieje z "mniejszym darciem ryja i wolniejszą nogą"? Wg mnie nic. Marazm. Co rewolucyjnego pojawiło się w ostatnich chociażby 15 latach? Jak rock, hard rock rozwinął się i co nowego odkrył? Mowa o rocku gitarowym, nie mówię o muzyce lekko zahaczającej o rock, tylko dlatego, że kapela ma w składzie gitarzystę. Co odkryto i jakie są jej perspektywy. Dla mnie żadne...

Z pewnym opòźnieniem ale odpowiadam.
Marazm piszesz. To tak samo jak nic nie odkryto w darciu ryja i waleniu w bęben. Sorry...
W latach 90 Spiritual Beggars. Potem Wolthmother. To było coś.
A aktualnie rock trzyma się dobrze. No i da się posłuchać. Ktoś kto ma korzenie w starym rocku nie może przejść obok tego obojętnie...

Te darcie ryja i walenie w bęben częściowo stoi w miejscu, ale też w dużej mierze, rozwija się wewnątrz. Nie będę rzucał przykładami, bo w większości przypadków, nadal będą to wyjce:)... ale... chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Pisałem o ostatnich 15 latach. Pisałem o nowej jakości, o rewolucji. To, że rock ma się dobrze, to rzecz oczywista, ale... to nadal jest ta sama forma, treść, jakość....
Piszesz o kimś, kto ma korzenie w starym rocku...Wrzuciłeś trzy kapele. Dwie mi znane, jedna w ogóle (The Shrine). I? Racja, ktoś te korzenie odkopał. To nie jest nic nowego. To jest podróż w czasie. Dzisiejszy rock, to odkopywanie klimatów Woodstock i klimatów lat 60-70. Tak wygląda dzisiejszy rock. Od groma tego, choćby w Polsce. Wszystko bazuje na trójce Zeppelin/Sabbath/DP. Spiritual Beggars (w tym roku nowa płyta) i Wolfmother (bo mimo literówki, chyba o to Ci chodziło) robiły/robią to samo. Musisz się z tym zgodzić, bo sam takie kawałki umieszczasz. To jest odkopywanie tego, co już było.
Nowego szukam... Jak pisałem: Muse, The Mars Volta, może Karnivool... Rewolucji mi potrzeba:).

Kończąc tę część, wrzucę sobie najlepszą polską kapelę, biorącą garściami to, co najlepsze w Sabbathach:). A że zawsze na "zielono".... Docenieni u nas, docenieni poza Polską.

romuald22 napisał(a):
I nawet na te wyjce od MRK czasem zerkam.

I jak? Coś dla siebie znalazłeś? Poza podsumowaniem, to starałem się jakoś z wyjcami nie wychylać.

romuald22 napisał(a):Z innej beczki. Słucham ostatnio suchara...

Jaki to suchar, skoro z ostatniej płyty?:) Nowa się nagrywa:).

krutom napisał(a):Niech żyją dobre suchary.

Otóż to!

MRK napisał(a):

krutom napisał(a):Niech żyją dobre suchary.

Otóż to!

Chyba Cię pogięło

krutom napisał(a):Chyba Cię pogięło

No dobra... już się poprawiam...