Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży. [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Krutom, pamiętam o Tobie, ale złapanie się z tym moim znajomym to ciężki temat, ale...pamiętam.
Póki co, obadaj, bo pewnie Ci wejdzie...jeśli nie znasz. Połączenie Tool i Opeth. Na garach Lopez z tego drugiego. Romuald, obadaj sobie też, ale dla Ciebie, to mam coś poniżej jeszcze:).
Wrzucam jeden link, ale warto zapoznać się z większą ilością:). Dobrą płytę nagrali w 2014r. Będzie pewno w podsumowanku.
Czy to aby na pewno Marduk? Do 5 minuty nic się nie dzieje, nuda, jak dla mnie za spokojnie. Potem fajnie, ...fajnie że bez wokalu.
Z Soenem trafiłeś w dychę. Nie znałem ich. Podoba mi się. Brakowało mi toolowych klimatów, bo od dawna się opie.... i nic nowego nie ma. A tu proszę - SOEN Dzięki
Orange Goblin, nie słuchałem wcześniej, ale wchodzi. Sporo płyt zrobili. Na spotify jest z dziesięć plus EPki. No to mam co robić w weekend
Ostatnio edytowano 26.01.2015 18:43 przez krutom, łącznie edytowano 3 razy
MRK napisał(a):Romuald, odnotowałeś nowy Orange Goblin? Stoner jak się patrzy.
Naturalnie. Będzie pewno w podsumowanku płyt zagranicznych.
Podsumowałeś płyty polskie 2014. Pozwolę sobie też je podsumować. Więcej słucham muzyki spoza granic więc w moim wypadku nie będzie polskiej "dziesiątki" tylko piątka.
5.TRZYNASTA W SAMO POŁUDNIE - "Hell Yeah". Świeżość, bezpretensjonalność, rokendrol.
4.CETI - "Brutus Syndrome" Szacun za to, że klasyczne heavy istnieje.
3.CORRUPTION Stoner w Polsce? Yeeaach...
2.ACID DRINKERS - "25 Cents For A Riff" Powrót do klasyki. Takiego Titusa mogę słuchać.
1.WAMI - "Kill The King" W poprzednich "polskich" płytach ciężko zauważyć polski wokal . Muzycy przynajmniej polscy. Tu też po angielsku. Na tej płycie polskich muzyków jest 25%. Gitara główna - "Iggy" Gwadera - dla mnie nadzieja polskiej sceny gitarowej. Ale pozostali to dopiero "goście". Doogie White (Rainbow, Ritchie Blackmore, Tank), Marco Mendoza (Thin Lizzy, Whitesnake), Vinny Appice (Black Sabbath, DIO). Pewno ostatnia taka zbiórka ale proszę o więcej.
Płyta godna każdej złotówki będzie. Udało mi się wcześniej przesłuchać album i trzeba przyznać ,że jest moc Zresztą sam utwór promujący zachęca, a zarazem zaciekawia co będzie dalej.