Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

Bogowie nie umierają

weldon napisał(a):Bogowie nie umierają

Było już na 399 stronie tematu A propos nie mogę się doczekać do niedzieli, zakupiłem w prezencie mojemu tacie taki dwupaczek - Now what? DP i właśnie 13 Sabbathów. W niedziele komisyjne odpakowanie prezentu i odsłuchiwanie przy Raciborskim. Szkoda, że moje dzieciaki mi takich prezentów nie robią

DCK napisał(a):

MRK napisał(a):Z racji bycia świeżo po koncercie, wrzucę to...



Zespół genialny. Szkoda, że nie zagrali ani jednego kawałka z Powstania..., no ale...były inne:).

Jak na żabojadów całkiem całkiem. Możesz rozwinąć temat Powstania? Nagrywali coś na ścieżkę do filmu/gry? Do tej pory z powstaniem raczej Sabaton kojarzyłem

HAHAHHAHAHA, ale popieprzyłem... Za szybko skopiowałem link. Benighted to mniamniuśna nuta, której słucham od Psychose, a Asylum Cave to majstersztyk. Koncert w Krakowie u boku Morbid Angel i Necrophobic był świetny.

A odnośnie Powstania i koncertu, na którym właśnie byłem...chodziło mi o to...



Namieszałem:)


A Sabaton to taaaaaka poła, że głowa mała. Ten zespół jest straszny.

DCK napisał(a):... i odsłuchiwanie przy Raciborskim...

Czyli nie tylko ja mam zboczenie i nie tykam kompanijnych sikaczy:). Ja nie wiem, jak ludzie mogą pić te świństwa od "największych potentatów browarnictwa". Raciborskie należy do jednego z moich ulubionych... Pytanie, kiedy się popsuje, bo już zauważyłem je w dużych sklepach, więc zaraz mogą polecieć na kasę i z dobrego piwa zrobi się zlewka z beczki.

Taki mały OT.

greenrs napisał(a):Zaskoczyłeś mnie! Nie widziałem, że akurat Ty lubisz takie klimaty...

Generalnie słucham rocka z tendencją wiadomą . Jakieś 75% moich płyt to te "okolice". Ale pozostaje jeszcze 25% .
Np: lubię tego "smutasa" . Nawet cztery jego płytki posiadam.

BRYAN FERRY
Right Stuff - z "Bête Noire" - 1987
Don't Stop The Dance - z "Boys And Girls" - 1985

romuald22 napisał(a):TEXAS- "Southside" (1989)

greenrs napisał(a):Mnie zanadto zalatuje country... a od country tylko krok do disco (disco-polo rzecz jasna)

Do disco to temu krok milowy byłby potrzebny. Choć późniejszymi wydawnictwami zaczęli go robić.

A propos disco polo.
Polska telewizja cyfrowa oferuje w którymś pakiecie taki program Polo TV. Jak mam kiepski nastrój to sobie go włączam - na 30 sekund wystarczy .
Pozdrawiam

romuald22 napisał(a):A propos disco polo.
Polska telewizja cyfrowa oferuje w którymś pakiecie taki program Polo TV. Jak mam kiepski nastrój to sobie go włączam - na 30 sekund wystarczy .
Pozdrawiam

Potwierdzam. Kanał wykręca sutki niemiłosiernie:).


Pozostając przy temacie...skąd przeświadczenie, że jak ktoś słucha ostrego, tudzież bardzo ostrego łojenia, to nic innego Mu w głowie/sercu/uchu nie słychać? Ech, te stereotypy...

Kilka wyjątków z mojej płytoteki...fizycznej, nie dyskowej:). Lao Che już wymieniłem, więc nie będę. A ponadto...

ELEND - ufff...cholernie ciężki kaliber odbioru, szczególnie pierwsze płyty (z naciskiem na Les Tenebres Du Dehors i Umbersun), ale chłonę to muzę niemiłosiernie.

MASSIVE ATTACK - wiadomo, do tego jeszcze Tricky solo

QUADRO NUEVO - widziałem na żywo na festiwalu All Improviso w Gliwicach. Kopary Panowie opadają. Zerknijcie.

GOD IS AN ASTRONAUT !!!!!! MISZCZE!!!! Świetna muza, świetne koncerty...

L.U.C. - F.E.N.O.M.E.N. prawie cała reszta z Jego branży moze za Nim kable nosić

TIDES FROM NEBULA - warszawskie granie po linii God Is An Astronaut

DEVIL DOLL - jeżeli ktoś był fanem Beksińskiego na Trójce, to pewnie kojarzy...jak nie kojarzy...zapoznać się należy!


I od groma jeszcze innych... Mogę wrzucać na bieżąco:). Ja osobiście jestem otwarty na każdą dobrą muzę, aczkolwiek wiadomo, że siedzę raczej w ciężkich klimatach. Warunek jeden: muza musi być dobra, a tej czasem trzeba ze świecą szukać:).

MRK napisał(a): Ja osobiście jestem otwarty na każdą dobrą muzę, aczkolwiek wiadomo, że siedzę raczej w ciężkich klimatach. Warunek jeden: muza musi być dobra, a tej czasem trzeba ze świecą szukać:).

Pod tym i ja mogę się podpisać, na mnie ogromne wrażenie wywarł i nadal wywiera ten kawałek

Dobry Wieczór wszystkim.
Wczoraj w nocy wróciłem z koncertu Bon Jovi z Gdańska.

Obiecałem Romkowi relację. Będzie lecz nie dziś. Nie mam głowy.

Serce w pasy napisał(a):Dobry Wieczór wszystkim.
Wczoraj w nocy wróciłem z koncertu Bon Jovi z Gdańska.

Obiecałem Romkowi relację. Będzie lecz nie dziś. Nie mam głowy.

dla mnie koncert super

jara napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):Dobry Wieczór wszystkim.
Wczoraj w nocy wróciłem z koncertu Bon Jovi z Gdańska.

Obiecałem Romkowi relację. Będzie lecz nie dziś. Nie mam głowy.

dla mnie koncert super

Byłeś? Dla mnie też.
Nawet powiedziałem do żonki, że jakby mnie kto zapytał 20 lat temu, że Bon Jovi zagra w Polsce to bym mu popukał w głowę!

Serce w pasy napisał(a):Byłeś? Dla mnie też.
Nawet powiedziałem do żonki, że jakby mnie kto zapytał 20 lat temu, że Bon Jovi zagra w Polsce to bym mu popukał w głowę!

20 lat temu? Ja na ten koncert czekałem 30 lat. Moja piętnastoletnia córka, powiedzmy 8 lat, od czasu, gdy zaczęła ich słuchać.
Jutro napieramy we dwójkę na McCartneya.

Pozdrav

No to Ty stary jesteś
30 lat temu nie słuchałem Bon Jovi tylko Natalii Kukulskiej:)

Serce w pasy napisał(a):No to Ty stary jesteś
30 lat temu nie słuchałem Bon Jovi tylko Natalii Kukulskiej:)

oj tam, oj tam...co zrobić . Ale teraz jest ostatni czas na obejrzenie idoli z młodości.

jara napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):No to Ty stary jesteś
30 lat temu nie słuchałem Bon Jovi tylko Natalii Kukulskiej:)

oj tam, oj tam...co zrobić . Ale teraz jest ostatni czas na obejrzenie idoli z młodości.

Co prawda, to prawda. Na Scorpionsów nie pojechałem do Tarnowa bo mnie nie kręcili,a miałem bilety za darmo. Mimo,że był to ich ostatni koncert

Serce w pasy napisał(a):Co prawda, to prawda. Na Scorpionsów nie pojechałem bo mnie nie kręcili. Mimo,że był to ich ostatni koncert

Scorpions kręcili mnie cały czas. Obejrzałem koncert na canal+ i mnie umęczył. Lepiej studio. Obejrzałem 2x Gunsów, Deep Purple, Watersa. W małym klubie Budgie, Wishbony Ash i kilka innych. Byłem na Tinie Turner w Sopocie, ale nie poszedłem na Claptona w Łodzi. Na Rolling Stones w Pradze. Jutro McCartney w Wa-wie i jak siły będą to TOTO w Łodzi, w poniedziałek