Kiedyś nędzny amerykański zespół, który to chciał być mocny i wymiatał coś, dzięki czemu chmara nastolatków myślała, że słucha "mega mocnego uderzenia", miał kawałek Who's The King... Durne pytanie, bo rzecz jest jasna jak Słońca. King jest tylko jeden. Teraz kolejny modny zespół chce z kolei być zapamiętanym przez to, że wokalista ogłosił się papieżem (Ghost - jak ktoś nie zna, może zobaczyć na Impact Feście). Wielu porównuje papieża do Kinga... Wielu jest głuchych jak pień!!!!!!!
Wypad do Wawki rozpoczął się z samego rana. Jeszcze szybkie sprawy biznesowe do załatwienia na Śląsku i fru... Droga lekka, łatwa i przyjemna (o dziwo!!)... Jakoś tak przyjemniej. Dawno nie jechałem w tym kierunku. Jakoś koło 15.30 meldujemy się na naszej mecie. Widoczek z mety....
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img577/9356/img0028eti.jpg)
Ci z Wawki już wiedzą, że meta była na Marszałkowskiej.
Szybkie cmok cmok, mlask mlask (cytat z Romka, żeby nie było:))...z dawno niewidzianą koleżanką...i już ciśniemy na pierwszą część zaprawy...
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img834/2630/img0032gyx.jpg)
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img716/4624/img0042iqk.jpg)
Lądujemy tu...
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img197/2537/img0047k.JPG)
Zamawiamy to...
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img16/2906/img20130529175556.jpg)
...plus jakieś żarełko.... Piwo wstrętne, choć literek (Tyskie), żarełko dobre.
Tutaj zostawiam moje Panie, a sam udaję się na miejsce mszy. Nie bardzo wiedziałem, gdzie mam wysiąść, ale stwierdziłem, że przecież dam radę. Hm...nic bardziej prostszego. Jak zobaczyłem czarną brać, stwierdziłem, że jestem u celu. Czy udało się żwawo dojść do hali? W życiu!! Najpierw znajomi z Wrocławia..."e, masz piwko, co tam?"...potem Szczecin..."chłopie, kopę lat...trzymaj browar"...oho, Kraków nadciąga..."wódeczki?"...Rybnik...a tutaj nie napiszę, czym częstowali:). Spotkanie ich wszystkich nie było trudne, gdyż do hali prowadził "korytarz" z dwóch siatek oddalonych od siebie o jakieś 1,5m. Wadą takich koncertów jest to, że znajomych jest wielu...czasem człowiek może przegapić nawet gwiazdę...no ale teraz nie było takiej możliwości. Pierwszy support mnie nie interesował (Hellectricity), drugi już bardziej. Alastor wrócił po latach i nagrał całkiem ciekawą płytkę. Czy zobaczyłem??? Hehe, no nie...Nawet do hali jeszcze nie dotarłem. Cały czas w "korytarzu"
Ruszać jednak trzeba. Szybka przeprawa z ochroną i jesteśmy. Pierwsza padaka...stoimy w kolejce po piwko, nasza kolej...a dziewcze mnie się pyta, czy mam karteczkę? Jaką ku... karteczkę??? Co się okazuje? Koncert w hali, a organizator wymyślił sobie festiwalowy system piwny. Najpierw jedna kolejka po karteczkę na piwo, potem kolejna kolejka po w/w. PARANOJA! Ja rozumiem, gdyby było kilkanaście tysięcy ludzi, ale teraz??? Masakra...No nic...wzięliśmy po kilka karteczek:). Kolejna padaka...wiadomo, że po karteczkach człowiek skorzystałby moze z toalety. Co mamy? Toi toi! Sztuk jakieś 10. Po 5 na płeć. ARGH!!!! To ma być festiwalowo czy halowo???
Zaczęło lać...bo cały czas to wszystko, co powyżej dzieje się przed halą, jednakże po przejściu przez bramki. Wszyscy zgodnie stwierdzają, że King sciągnał burzę. Wiadomo, ma chody tu i ówdzie. Skoro mamy burzę - czas zaczynać misterium...
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img543/1921/img0058ncw.jpg)
Na pierwszy ogień The Candle z Fatal Portrait!!! Będzie dobrze!!!! W 2001r. w Krakowie było świetnie, więc teraz nie moze być inaczej... Od pierwszych dźwięków, nie ma ściemy. Ci, którzy wiedzą, jak wyglądają koncerty Kinga, wiedzą, na co można liczyć. Pełen spektakl. Kolejny Welcome Home z Them...
Grandmaaaa...welcome home ...i na scenie pojawia się staruszka na wózku, a Diamond zaczyna dialog z Nią...Ona, co jakiś czas wymierza swoją laskę w kogoś z publiczności...dalej
At The Graves, numer otwierający Conspiracy...
Spirits rising from their grave
Everywhere that ghostly stare
Icy fingers all over My hand
Lead me back to where she standsKolejny...Up From The Grave...w Krakowie, 12 lat temu, nie doczekałem się żadnego kawałka z Graveyard....tutaj musiał mi wystarczyć tylko ten jeden...chóralnie odśpiewany przez całą halę...
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img849/2848/img0061ud.jpg)
Dalej Voodoo... Let It Be Done...Dreams z Kołysanki Pająka...hicior z Conspiracy, czyli
Sleepless Nights...cały czas na scenie coś się dzieje...a to jakaś kobieta odpala świece na górze schodów...a to jakaś czarna postać wije się obok Kinga...a to jakaś kobieta wpada "z brzuchem" na scenę, po to, aby na niej właśnie urodzić...
Następnie Panowie gitarzyści (ANDY!!! Klasa sama w sobie! Zawsze podobała mi się Jego gra) zrobili małe preludium do solowych popisów drumera Thompsona, aby następnie zgrabnie przejść do
Shapes Of Black z ostatniej do tej pory płyty studyjnej, czyli Give Me Your Soul...Please.
No i perełka, na którą czekali wszyscy...
Come come to the sabbath
Down by the ruined bridge
Witches and demons are coming
Just follow the magic call Pierwszy tego wieczoru kawałek Mercyful Fate...i od razu z grubej rury...Miodzio!!!! Najpierw
Come To The Sabbath, a potem Eye Of The Witch z The Eye...a potem...cisza...zniknęli...koniec? Eeeee...wrócili potężnie...najpierw Family Ghost z Abigail...w końcu, pierwszy kawałek z Abigail dzisiejszego wieczoru...po nim znowu powrót do Mercyful Fate i Evil!!!! Na sam koniec Black Horseman z Abigail.
Kinga na koncercie wspomagała pewna Pani, która sobie stała z boku...
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img607/1207/img0060xo.jpg)
Wieczór genialny. Koncert i towarzystwo wyśmienity. Na YT praktycznie każdy kawałek do odtworzenia. Nie miałem sił, aby wszystko linkować:). Galerii zdjęć również do groma na sieci. Moje na szybko trzaśnięte komórką. Warto zerknąć (np tu
http://tomder.pl/king-diamond-29-05-201 ... hala-kolo/ albo tu
http://zebranewkadrze.wordpress.com/201 ... 9-05-2013/).
Wady? Pewnie, ale po stronie organizacyjnej. Porażka z piwem (siki plus plastik plus karteczki), porażka z Toitoiami, żadnej umywalki, zakaz wejścia do hali z piwem w plastiku, zero jakiegokolwiek jedzenia, ochroniarz z dupy, myślący, że z elektroniczną fajką będę niczym Talib w Boeingu). Zalety? Wszystko, co wymieniłem przed wadami!
Dużo by jeszcze pisać, o tym wypadzie do stolicy... Noc nie skończyła się po koncercie, ale ten był najważniejszy!!
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img19/8016/img0071edn.jpg)
W drodze powrotnej, Król był z nami nawet w świętym mieście:)
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img822/729/img20130530175117.jpg)
Pzdr