Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

napisał(a) **weldon** » 14.12.2012 07:48

RATM nie słyszałem, a o Alicji coś ostatnio było słychać, tylko teraz nie pamiętam co :/

napisał(a) **marze_na** » 14.12.2012 07:54

Ja dostałam od Mikołaja taką.
Bardzo, bardzo dobra. Zwłaszcza muzycznie, bo tekstowo już bywa różnie. Mocno oldschoolowa, wyraźnie bluesowa. Płytę docenił nawet mój Mikołaj, który za muńkowymi klimatami, zwłaszcza ostatniej dekady, generalnie nie przepada.

napisał(a) **weldon** » 14.12.2012 08:29

Ostatnio potykam się z tą piosenką o Bogu i diable.

Z początku mi nie szła, bo jakoś mi tekst nie pasował, ale z czasem ...

napisał(a) **romuald22** » 14.12.2012 08:45

weldon napisał(a):Co pod choinkę?

Pytania (znaczy propozycje) są tendencyjne

Tak poważnie to z tej listy zamierzam sprezentować płci pięknej
4. Jessie Ware - "Devotion"
8. Ania Dąbrowska - "Bawię się świetnie"

Dla siebie gdybym był zmuszony :wink:

wybrać z tej listy to pewnie
25. Led Zeppelin - Celebration Day
27. Mark Knopfler - Privateering

A zamówienie (już jakiś czas temu) złożyłem na Slasha - "Apocalyptic Love". Chyba się w końcu doczekam

napisał(a) **Vjetar** » 14.12.2012 08:46

weldon napisał(a):Ostatnio potykam się z tą piosenką o Bogu i diable.

Lucy Phere?

Fajna jest, klimatyczna....zupełnie jak nie T.Love.

napisał(a) **marze_na** » 14.12.2012 09:12

Jacek S napisał(a):
weldon napisał(a):Ostatnio potykam się z tą piosenką o Bogu i diable.

Lucy Phere?

Fajna jest, klimatyczna....zupełnie jak nie T.Love.

Cała płyta taka jest

.

napisał(a) **greenrs** » 14.12.2012 09:23

weldon napisał(a):Zastanawiałem się nad ta płytą, ale doszedłem do wniosku, że, faktycznie, must have, do kolekcji, ale pod choinkę to odgrzewanych kotletów, nawet z bardzo dobrej knajpy, to bym nie chciał.

Też się zastanawiałem i wybrałem "odgrzewany kotlet" bo to jedyny dla mnie wybór "oczywisty". Gdyby jej nie było w tym zestawieniu miałbym poważny problem. Bo i Knopfler, i RATM, i Green Day a może Smolik albo Skubas... Nie umiałbym się zdecydować

Jacek S napisał(a):Lucy Phere?

Fajna jest, klimatyczna....zupełnie jak nie T.Love.

I właśnie dlatego mi się nie podoba... No ale de gustibus non est disputandum

napisał(a) **marze_na** » 14.12.2012 09:33

greenrs napisał(a):I właśnie dlatego mi się nie podoba...

Ale dlatego, że jest inna niż cała poprzednia twórczość zespołu?

Bo dla mnie to akurat zaleta, a może nie tyle zaleta co naturalna kolej rzeczy, że artysta ewaluuje, dorasta, dojrzewa, rozwija się, poszukuje ... (właściwe podkreślić).

napisał(a) **greenrs** » 14.12.2012 09:47

marze_na napisał(a):Bo dla mnie to akurat zaleta, a może nie tyle zaleta co naturalna kolej rzeczy, że artysta ewaluuje, dorasta, dojrzewa, rozwija się, poszukuje ... (właściwe podkreślić).

Oczywiście, że to naturalne. Tylko w tym przypadku kierunek tej ewolucji mi nie odpowiada. Zawsze zaliczałem T.Love do czołówki polskiego rocka (tej łagodniejszej odmiany :wink:

) a ta płyta jest raczej taka... "popowa"

Tak mi się wydaje, bo nie słyszałem jeszcze całości.

napisał(a) **marze_na** » 14.12.2012 09:54

Popowe to było wszystko od płyty Model01 począwszy. W sam raz do radia RMF FM :twisted:

.
A "Old Is Gold" to faktycznie jest powrót do korzeni rocka, jak piszą w recenzjach.
No ale jak sam napisałeś de gustibus non est disputandum.

Pozdrawiam

napisał(a) **weldon** » 14.12.2012 10:01

greenrs napisał(a):Gdyby jej nie było w tym zestawieniu miałbym poważny problem.

A to jest argument nie do przebicia

marze_na napisał(a):Popowe to było wszystko od płyty Model01 począwszy.

Popowe to było wszystko po Garażu i Ogolonych kobietach

napisał(a) **greenrs** » 14.12.2012 10:15

T.Love nigdy nie było moim ulubionym zespołem. Właśnie z powodu tego balansowania na granicy rocka i popu - jakby nie mogli się zdecydować

Jak napisałem, płytę poznałem fragmentarycznie (chyba 3 utwory) i akurat to co słyszałem nie przypadło mi do gustu, co nie znaczy, że nie zmienię zdania... Choć po przeczytaniu recenzji, nie sądzę. Nie twierdzę, że płyta jest zła - to po prostu nie moje klimaty.
Muniek mówi, że chce pokazać dzieciakom skąd pochodzą korzenie rokendrola i dlatego sięga do bluesa i country, śpiewając niemal jak Johny Cash. Może właśnie dlatego mnie nie przekonała. Country to jedyny rodzaj muzyki, którego nigdy nie słuchałem. Nie lubię.

napisał(a) **MRK** » 14.12.2012 10:18

cromaniax:) napisał(a):..."Old Is Gold"...

Nie rażą Was teksty? Ta płyta tekstowo jest strasznie słaba. Nie potrafię przebrnąć przez kawałki z uwagi na teksty właśnie. Nędza, nędza, nędza... Już jakiś czas temu Muniek mocno obniżył loty, a tutaj przeszedł samego siebie...imho:).

A Celebration Day polecam z całego serca. Byłem w Multikinie i szczena turlała się po podłodze:).

napisał(a) **marze_na** » 14.12.2012 10:41

MRK napisał(a):
cromaniax:) napisał(a):..."Old Is Gold"...

Nie rażą Was teksty?

Jest jeden, przez który nie jestem w stanie przejść. Przerzucam na następny kawałek. "Moja kobieta" chyba.
Tak jak pisałam, tekstowo płyta słabsza niż muzycznie, ale nie powiem, żeby każdy z 20 tekstów był nędzny.
A co do użycia wulgaryzmów, no cóż, znam takich co robią to z większą gracją.

A czy Muniek przeszedł samego siebie? Chyba nie, bo na szczyt wdrapał się już z polish boyfrend czy ajrisz.

napisał(a) **weldon** » 14.12.2012 10:46

MRK napisał(a):
cromaniax:) napisał(a):..."Old Is Gold"...

Nie rażą Was teksty?

Wulgarność mnie razi.

Natomiast to, co wspomniałem w tym Lucy Pherze - trzeba się przyzwyczaić do takiej, pewnej, maniery.