Kto do cholery wymyśla te koncerty w tygodniu ???
Tak było z ostatnim AC/DC i przedostatnim Sonisphere. Judasi też w tygodniu. Już nikt nie pracuje w weekend ?
A tu kombinuj człowieku jak zdążyć by być i przyzwoicie wrócić. Nie narazić się za bardzo szefowi, babci, żonie, policji i Bóg jeden wie komu jeszcze. Ale po raz kolejny udało się.
Za pięć 16 wchodzimy do Spodka i pierwsze zaskoczenie. Pustki. Czyżby miało być jeszcze "kameralniej" niż na Def Leppard w 2003 ???
Obsługa potwierdza nasze przypuszczenia - podobno ok.3000 sprzedanych biletów. Jak na Spodek to niezbyt wiele. Trudno. Właściwie mogliby grać tylko dla mnie choć na pewno to nie byłby ten klimat którego szuka człowiek na koncercie.
O 16 w Spodku ze dwieście osób i punktualnie rozpoczyna swój krótki (25 min.) występ polski J.D.Overdrive. Najcięższy wykonawca tego wieczoru. Po usłyszeniu ich debiutanckiego tegorocznego LP chciałem ich usłyszeć. Nie rozczarowali. Tak wierne jak na płycie wykonanie, stonerowe brzmienie, niepedalski wokal. Jeee...
Puszczałem ich już kilka stron wcześniej.
Zagrali m.in.
J.D. Overdrive - Stoned To Death
I na koniec cover Hendrixa
J.D. Overdrive - Purple Haze - Hard Rock Heroes Festival
Ok. 20 min. przerwy ( z resztą praktycznie po każdym wykonawcy tyle było i wszystko szło punktualnie jak należy) i na scenie pojawia się rodzimy KRUK.
W swej dotychczasowej twórczości nie ukrywali swej fascynacji dokonaniami swych wielkich hardrockowych poprzedników jak:Deep Purple, Uriah Heep, Black Sabbath, czy Led Zeppelin.Z resztą ich pierwsza płyta "Memories" to covery tych wykonawców.
Tytułowy z ich tegorocznego LP.
It Will Not Come Back
Przez 45 min. zagrali chyba tylko z 5 kawałków. Rozłożyste, wielowątkowe utwory, które jak dla mnie na płytach studyjnych są nieco przydługawe. Chociaż na koncercie brzmią całkiem dobrze.
Na zakończenie swego występu w hołdzie R.J.D. zagrali
Heaven&Hell - Hard Rock Heroes Festival
Następny na scenie irlandzki Answer. Widać, że chce sie im grać. Wokalista kipi energią i nawet udaje mu się rozkręcić jeszcze nieco senny Spodek.
The Answer -Under The Sky - Hard Rock Heroes Festival
Tu w nieco lepszej odsłuchowo wersji z koncertu z Kolonii sprzed kilku lat.
Under The Sky
http://www.youtube.com/watch?v=wx_EZc2dHKg&feature=related
Po Answer raczej nie znany mi Alcatrazz. Największe rozczarowanie wieczoru ze względu na wokal zaprezentowany przez Grahama Bonneta. Facet może się pochwalić nagraniem jednego LP z historycznym Rainbow w 1979. Niestety najlepsze lata na pewno ma juz za sobą. Natomiast przygrywa mu gitarzysta, które zwraca na siebie uwagę możliwościami i swobodą operowania na tym instrumencie..
Bonnet jednak psuje wszystko.Posłuchajcie sami.
Właśnie z płyty z Rainbow -
Since You Been Gone
Alcatrazz - Hiroshima Mon Amour
W celu rozprostowania kości przechadzamy się po Spodku. Na jednym ze stoisk z koszulkami widzę jedną oryginalną . Z przodu napis "Fuck The Pop Music", z tyłu J.D. Overdrive.Nie kupuję bo chyba jednak tylko po domu mógłbym sobie w niej pochodzić.
Wracamy na główną przystawkę czyli TSA. Smaczku dodaje fakt, że grają ostatnio w pierwotnym, oryginalnym składzie.
Niestety pojawianie się linków do ich występu na youtubie nie ma nic wspólnego z grzybami po deszczu, dlatego proponuje zerknięcie na utwory które zagrali przedwczoraj z perspektywy innych koncertów.
Zaczynają ciężko i jak to nieparlamentarnie można by określić - z jeb...ciem.
Jestem Głodny
Już na początku zaskakuje znakomite jak na Spodek nagłośnienie. Każda gitara słyszalna, wokal podobnie.Bez dudnienia, łomotu.
Świetnie.
Następny mniej ograny i wiekowy kawałek ale na koncert jak się patrzy.
Wysokie Sfery
Kolejny dynamiczny i o niepoprawnym politycznie kiedyś tekście.
Wielka Fiesta
Czwartym utworem wracają do swych początków i grają wydane tylko na singlu -
Zwierzenia Kontestatora
Następny tytułowy z ich ostatniej płyty z 2004 (czemu kurcze nie nagrają przez tyle lat coś nowego skoro działają - człek się zastanawia ???).
Proceder
Kolejnego nie trzeba przedstawiać. Piekarczyk przed wykonaniem wprowadza odrobinę zadumy przypominając, że czasem dopiero po śmierci kogoś zauważamy jak był dla nas ważny.
No i jeszcze mamy listopad...
51
Hymn o wolności.
Bez Podtekstów
Pacyfistyczny tekst i wciągająca motoryka utworu.
Pierwszy Karabin
Po nim jeszcze jeden utwór z ostatniego Procederu.
Tratwa
Przedostatni Piekarczyk dedykuje wszystkim fanom TSA.
Alien
Na koniec
ten gitarowy huk jak ryk wściekłego lwa...niczym armatni strzał kiedyś obudzi Cię...
Heavy Metal World
Godzina minęła bardzo szybko. TSA w znakomitej formie. Piekarczyk pomimo upływających lat nie stracił swych zalet.
Warto było...
cd
Whitesnake n...