Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

napisał(a) **Vjetar** » 27.12.2010 14:14

Ja też dostałem płytę

http://www.annamariajopek.pl/pl/joico.html

napisał(a) **romuald22** » 27.12.2010 14:44

maslinka napisał(a):A ja sobie słucham poświątecznie płyty Santany, którą znalazłam pod choinką
Np. Whole Lotta Love
Niezły cover!

A ja znalazłem pod choinką coś też związanego z muzyką. Autor W.Mann. Tytuł - "Rock-mann czyli jak nie zostałem saksofonistą". Kończę czytać - polecam.
Santana z Cornellem - ale skład. Tego ostatniego najbardziej lubię w Sundgarden ale teledysk i piosenka Audioslave Show Me How To Live ponadczasowa.
Ref:
"Gwóźdź w mojej ręce od mego Stwórcy.
Dałeś mi życie - teraz pokaż mi jak żyć !
"

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 27.12.2010 14:48

romuald22 napisał(a): A ja znalazłem pod choinką coś też związanego z muzyką. Autor W.Mann. Tytuł - "Rock-mann czyli jak nie zostałem saksofonistą". Kończę czytać - polecam.

Znalazłem pod choinką dokładnie taką samą książkę. Do tego jeszcze mniej z muzyką związaną "Cafe museum" Makłowicza oraz płytę Skunk Anansie "Wonderlustre" - nie miałem jeszcze czasu jej zgłębić.

napisał(a) **maslinka** » 27.12.2010 14:55

Interseal napisał(a):
romuald22 napisał(a): A ja znalazłem pod choinką coś też związanego z muzyką. Autor W.Mann. Tytuł - "Rock-mann czyli jak nie zostałem saksofonistą". Kończę czytać - polecam.

Znalazłem pod choinką dokładnie taką samą książkę. Do tego jeszcze mniej z muzyką związaną "Cafe museum" Makłowicza oraz płytę Skunk Anansie "Wonderlustre" - nie miałem jeszcze czasu jej zgłębić.

Tę książkę Manna podarowaliśmy wujowi i okazało się, że ma już dwie takie :lol:

Bardzo popularna pozycja!

Jak już się chwalimy :wink:

, to razem z mężem dostaliśmy wspólny prezent: dvd z koncertem T.Love - "Najmniejszy koncert świata" i płytkę Kult "Unplugged"

napisał(a) **weldon** » 27.12.2010 15:04

A ja też Manna dostałem od dziecka :lol:

napisał(a) **romuald22** » 27.12.2010 15:14

maslinka napisał(a):Tę książkę Manna podarowaliśmy wujowi i okazało się, że ma już dwie takie Bardzo popularna pozycja!

Wojciech Mann w swej książce m.in. wymienia jego zdaniem 5 najbardziej zdumiewających tekstów piosenek. Jedna z nich.Nie znałem ale znalazłem i wysłuchałem.
Mała Chinka
:lol:

Faktycznie - bez sensu.
Co ty królu złoty - to miejsce trzecie wg Manna.
Smutno mi - to drugie miejsce'
Pierwszego - Klip-klap Marii Koterbskiej nie mogę znaleźć.

napisał(a) **longtom** » 27.12.2010 15:19

weldon napisał(a):A ja też Manna dostałem od dziecka

Mann super, już jakiś czas temu przeczytany. :wink:

Moja żona też płytę dostała od Gwiazdora.
Nagranie jeden dzień po poznańskim koncercie.

napisał(a) **weldon** » 27.12.2010 15:32

romuald22 napisał(a):Pierwszego - Klip-klap Marii Koterbskiej nie mogę znaleźć.

Tutaj.

1958 rok.
Dopiero co jazz z katakumb wychodził, Presley zaczął służbę w Niemczech, Tyrmand organizował zalążek Jazz Jamboree,
Michotkowi było "Szkoda lata", a Koterbska śpiewała "Klip-klip, klap-klap ... palmy niebo bez chmury ..." :lol:

Ale też "Karuzelę" tego roku zaśpiewała, "Serduszko puka w rytmie cha cha".

Takie czasy: "Komu piosenkę" śpiewał Koleśnik ... :wink:

napisał(a) **Vjetar** » 27.12.2010 17:17

Interseal napisał(a):... "Cafe museum" Makłowicza...

Czytana w odcinkach w radiowej III przez samego autora (codzienie jakoś o 11:50) ale to pewnie Wiesz.

:wink:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 27.12.2010 17:21

Jacek S napisał(a):
Interseal napisał(a):... "Cafe museum" Makłowicza...

Czytana w odcinkach w radiowej III przez samego autora (codzienie jakoś o 11:50) ale to pewnie Wiesz.

Wiem. Jednak nie zawsze byłem w samochodzie o tej porze, a w tymczasowym biurze trudno kogoś do III-ki przekonać. (wyobrażam sobie ich miny jakby facet w radio zaczął powieść czytać :wink:

)

napisał(a) **weldon** » 27.12.2010 20:20

A, tak przy okazji, słuchacie audiobooki?

Próbowałem w samochodzie, ale mnie rozprasza.
Teraz będę próbował w czasie ćwiczeń na bieżni i orbitreku, bo to strasznie nudne zajęcia,
ale o tym sza, bo to jedne z tajemnych postanowień noworocznych :lol:

napisał(a) **romuald22** » 27.12.2010 21:39

weldon napisał(a):...słuchacie audiobooki?

Nie jesteśmy żadne audio-obiboki.Do pracy chodzimy a muzykę lubimy :wink:

A książki się dla poprawy wzroku od czasu do czasu czyta.Przeczytaj Piotrek "Rock-manna".Pośmiejesz się momentami.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 27.12.2010 23:36

Interseal napisał(a):Znalazłem pod choinką (...) płytę Skunk Anansie "Wonderlustre" - nie miałem jeszcze czasu jej zgłębić.

Właśnie jestem w trakcie zgłębiania prezentu... No cóż... ja traktuję ten zespół bardziej ciekawostkowo, zastanawia mnie jednak, co na taką łagodność powiedzą fani "Post Orgasmic Chill"

?
Dla mnie poza "You saved me" - całkiem całkiem... może być. Przyznam dla odmiany, że poprzedniej płyty nie udało mi się jeszcze przejść w całości.

Pozdrawiam
Interseal

napisał(a) **maslinka** » 28.12.2010 00:02

Interseal napisał(a):Właśnie jestem w trakcie zgłębiania prezentu... No cóż... ja traktuję ten zespół bardziej ciekawostkowo, zastanawia mnie jednak, co na taką łagodność powiedzą fani "Post Orgasmic Chill" ?

Nie znam nowej płyty Skunk Anansie, poza jednym chyba utworem - "My Ugly Boy", który średnio mi się podoba.
Za to "Post Orgasmic Chill" to dla mnie album kultowy. Podchodzę do niego sentymentalnie, bo to moja młodość licealna :wink:

Więc nowa płyta raczej nie ma szans ze wspomnieniami słuchania kasety (!) (w walkmanie) w ostatniej ławce na matematyce :lol:

Trudno się dziwić, że niewiele z tej matematyki pamiętam :wink:

P.S. Żebyście nie mieli o mnie aż tak złego zdania, to powiem, że to była matematyka w czwartej klasie, coś w rodzaju fakultetu, na którym udzielali się tylko zdający maturę z matmy. Reszta klasy, nie wiadomo dlaczego, miała być obecna tylko ciałem, siedzieć cicho i się nie wychylać. Stąd walkman i kaseta Skunk Anansie.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 28.12.2010 00:11

maslinka napisał(a): Za to "Post Orgasmic Chill" to dla mnie album kultowy. (...) Więc nowa płyta raczej nie ma szans (...)

...że aż pobiegnę do szuflady i zmienię płytę w iRiver'ze

maslinka napisał(a):P.S. Żebyście nie mieli o mnie aż tak złego zdania, to powiem, że to była matematyka w czwartej klasie, coś w rodzaju fakultetu, na którym udzielali się tylko zdający maturę z matmy. Reszta klasy, nie wiadomo dlaczego, miała być obecna tylko ciałem, siedzieć cicho i się nie wychylać. Stąd walkman i kaseta Skunk Anansie.

Wałkowałem "No Security" Rolling Stonesów w walkmanie na wykładach z przedmiotów mało mnie interesujących, a że na trzecim roku była ich przewaga... :wink:

też "święty" nie jestem.