janniko napisał(a):Leszku, PiotrzeB i inni zwolennicy przyogniskowego pieśniactwa!
Podziwiam was za tak rozległe i wielostronne upodobania muzyczne... Cholera! jak wy łączycie miłość do dobrego rock'owego łupania, bluesa itp. z tymi polsko-ckliwo-dziamdziowato-przeintelektualizowanymi pieśniami szlachecko-ogniskowymi... ???
Dla mnie to jest SF!
Nie rozumiesz? Przecież sam komuś wcześniej napisałeś, że widocznie rozdwojenie jaźni ma, lub udaje znawcę...
Ja widocznie rozdwojenie jaźni mam (bo udawanie jakoś słabo zawsze mi wychodziło) i doskonale rozumiem, że to się jednak nie wyklucza. Co więcej, jak dla mnie świadczy o czyjejś otwartości i wrażliwości muzycznej
A poza tym - z tą Twoją jaźnią też tak do końca dobrze nie jest Vanesssa Mae ... z drugiej strony ja też kiedyś ją lubiłam - jak kilka innych gwiazdek muzyki POP
Dla wszystkich fanów ogniskowego pieśniactwa - Mój przebój
Chłopaki dołączam do Klubu. Pisaliście coś jeszcze o Faith No Morach (znowu mi się zeszłoroczny Opener przypomniał) i Pepersachtomag napisał(a):zebik napisał(a):No kolego kilka kartek wcześniej z koleżanką
Tymono ten moim zdaniem lepszy
Pierwsze płyty mieli zaje....e
http://www.youtube.com/watch?v=2uF4zYXzL_8
SDM i Pepersi - no cóż, "osobie z rozdwojeniem jaźni" w końcu można wiele wybaczyć
pozdrawiam