Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

janniko napisał(a):Szkoda tylko, że w radiu nie kręcą tej muzy.

Niestety. Anty... jeszcze słucham, ale kudy im do "dziewięćdziesiątki czwórki".

Jest taka stacja - Megastacja (właśnie leci Izrael), Radio Grunge, ProRock,
Heavy Metal Attack, ale jednak, własne źródła, kumple i córa są dostawcami.
Na szczęście, jednak, jest co słuchać. A jak nie współczesne - to historia leci.

A co do wokali - jak się nie ma co się lubi, to się słucha: instrumental.

A przypomniał mi się jeszcze taki głos z Rzeszowa.

JacYamaha napisał(a):Kurcze, o Stachurskym Zapomniałeś...

Powiedzmy, że, nie mam o nim bladego pojęcia ...
Wiem, że jest ...

Interseal napisał(a):Nigdy nie było mi dane zobaczyć tej czwórki razem.
Udało się co prawda wszystkich, ale na raty - 3/4 klasycznego składu Pink Floyd w Pradze i 1/4 w Warszawie jakieś siedem lat później.

Występ z Live 8 - Waters, Gilmour,Wright, Mason - "Comfortably Numb"

namiastka, ale jednak (jadę):

THE AUSTRALIAN PINK FLOYD SHOW

Oto harmonogram występów:
27 stycznia - Wrocław, Hala Stulecia - Ludowa
28 stycznia - Bydgoszcz, Hala Łuczniczka
29 stycznia - Warszawa, Torwar
30 stycznia - Katowice, Spodek

http://wiadomosci.onet.pl/2031858,19,item.html

27 stycznia

1944 Urodził się Nick Mason - jedyny muzyk Pink Floyd, który gra w zespole od początku do dzisiaj.

1951 urodził się Brian Downey, perkusista Thin Lizzy .

1961 urodził się Gillian Gilbert, klawiszowiec i gitarzysta grupy New Order

1968 urodził się Mike Patton, wokalista Faith No More .

2005 Paweł Berger, klawiszowiec Dżemu , zginął w wypadku samochodowym.

2009 W wieku 56 lat zmarł Billy Powell, klawiszowiec Lynyrd Skynyrd

adamk3 napisał(a):namiastka, ale jednak (jadę)

Zdaj relacje.
Ja na co dzień, mam tyle do czynienia z tworzywem sztucznym, że, po pracy, tylko oryginał.
Żadnych podróbek.
No, ale oryginału już nie zobaczymy
Gdzieś tu mam analoga z "Ciemną stroną ..." Chyba odkurzę. Też posłucham.

pzdr

weldon napisał(a):27 stycznia

2005
zginął w wypadku samochodowym Paweł Berger - instr.klawiszowe (DŻEM). Ur. 6.09.1950 r.

28 stycznia

1956 Elvis Presley po raz pierwszy występuje w programie telewizyjnym emitowanym na całą Amerykę.
Gdy pół roku później pojawi się w "The Ed Sullivan Show", program obejrzy 60 mln ludzi
(ponad 80 proc. wszystkich siedzących tego dnia przed telewizorami).

1968 Urodził się DJ Muggs (Lawrence Muggerud), członek grupy Cypres Hill.

1985 Ponad 40 wykonawców amerykańskich spotkało się,
by nagrać singiel firmowany nazwą USA For Africa i zatytułowany "We Are The World".
Dochody zasiliły fundusze organizacji Live Aid i zostały przeznaczone na pomoc dla głodujących w Etiopii.

2005 Zmarł Jim Capaldi, legendarny perkusista grupy Traffic- kompozytor i autor tekstów. Miał 60 lat.

2010 W Stodole, w Warszawie odbędzie się koncert Koncert Living Colour.
Grupa będzie promować swój najnowszy album The Chair in the Doorway.

weldon napisał(a):27 stycznia

Raczej : 28 stycznia niestety już...

weldon napisał(a):..Zmarł Jim Capaldi, legendarny perkusista grupy ...Traffic

A tak przy okazji, piękny głos późniejszego lidera Traffic Steve'a Winwood'a w skądinąd znanym coverze..
Georigia
To była pierwsza połowa lat 60-tych...

i trochę później.. klimaciarski hipsiarski Traffic:
Forty Thousand Headmen

To był głos... prawie czarny..

Interseal napisał(a):

weldon napisał(a):27 stycznia

Raczej : 28 stycznia niestety już...

Jest 28 stycznia .

A w uzupełnieniu:

1943 Urodził się Dick Taylor.
Brytyjski muzyk, który, przez pewien czas grał na gitarze basowej w zespole The Rolling Stones.

A jak tak, to niech poleje się krew

PS przepraszam czasami karteczki się skleją, albo śnieg zawieje

Dorzucę jeszcze, zasłyszaną rano w radiu, anegdotę:

Irlandia. Pub. Siedzi dwóch Polaków.
W kącie sali, przy stoliku - Bono (U2) z jakimś facetem.
Nasi, zdenerwowani i onieśmieleni, wykorzystują fakt, iż Bono,
jako przykładny Irlandczyk, przestrzegający prawa, kolejny raz wyskakuje na dymka
i podbiegają do tego drugiego, z prośbą o zdobycie autografu wokalisty.

Po obu panach, na stoliku, pozostaje kartka:


Dla fanów z Polski.
***************Bono (U2)

PS jakby co - może się przyda?

***************James Hetfield (Metallica)

pzdr

29 stycznia (Chyba dobrze? Ostatnio jestem tak zakręcony,
że musiałem się trzy razy upewnić, że dziś będzie/jest piątek! )

1947 Urodził się David Byron, w latach 1969-1976 wokalista zespołu Uriah Heep.
Pod koniec lat 70. został z niego wyrzucony, gdyż nie mógł się dogadać z liderem Kenem Hensleyem.
Później próbował kariery solowej. Zmarł w 1985 roku.
Wizard.

1952 W Budapeszcie przyszedł na świat Tommy Ramone.
Naprawdę nazywa się Tom Erdelyi i był perkusistą The Ramones.
Sheena Is a Punk Rocker
Pet Sematary
Rock 'N' Roll High School
Aż trzy razy? I tak mało

1953 urodził się Peter Baumann, członek grupy Tangerine Dream.
Grał w zespole na instrumentach klawiszowych w latach 1971-77.
10 grudnia 1983 roku grupa dała na Torwarze, w Warszawie 2 koncerty, których efektem byłe płyta
"Poland part 1"
"Poland part 2"
"Poland part 3"
Dużo.
Ale, jak dobre, to może byc dużo.

1961 Urodził się Eddie Jackson, basista oraz wokalista amerykańskiej grupy Queensryche.

1979Brenda Spencer, nastolatka z San Diego, zastrzeliła w swojej szkole dwie osoby.
Na pytanie, dlaczego to zrobiła, odpowiedziała: "Nie lubię poniedziałków".
Te tragiczne wydarzenie zainspirowały Boba Geldofa z grupy Boomtown Rats
do napisania utworu "I Don't Like Mondays"..
Przy okazji, Geldof to ten facet co założył zespół The Boomtown Rats, namówił kilkudziesięciu artystów,
by, jako "Band Aid" nagrali skomponowaną przez niego i Midge Ure'a z zespołu Ultravox
piosenkę "Do They Know It's Christmas?", dochód z której przeznaczono na pomoc głodującej Afryce,
13 lipca 1985 r. zorganizował, również przy pomocy Midge Ure'a, w Londynie (na stadionie Wembley)
i Filadelfii (stadion JFK) wielkie koncerty charytatywne pod hasłem Live Aid,
zagrał, w końcu, główną rolę w filmie "Pink Floyd The Wall" z 1982 roku. Człowiek orkiestra!

Faaajny ten dzień....

weldon napisał(a):1947 Urodził się David Byron, w latach 1969-1976 wokalista zespołu Uriah Heep.
Pod koniec lat 70. został z niego wyrzucony, gdyż nie mógł się dogadać z liderem Kenem Hensleyem.
Później próbował kariery solowej. Zmarł w 1985 roku...

Bez Bayrona?... to już nie ten Uriah Heep! Szkoda faceta.. się zapił...
Na jeśli mowa o Uriah Heep to 2 majstersztyki!:
July Morning
Lady in Black

July Morning należy wymieniać w jednym tchem z takimi największymi hitami jak:
Child in Time
Stairway to Heaven
Changes
Love Hurts
A Whiter Shade Of Pale
Gyöngyhajú lány

miłego dnia..

janniko napisał(a):... to już nie ten UD!

UH?
A-ha

A skoro zahaczyliśmy o naszych bratanków z południa to w latach 70-tych mieli naprawdę mocną ekipę:
number 1 - Locomotiv GT
LGT
no i dalej:
Skorpio
P.Moblil
Illes
i jeszcze inna Omega z super płyty koncert. z 1972r. Elo Omega
Régvárt kedvesem
Jeszcze była Corvina.. i kilka innych

Większość z tych grup, niestety poza Omegą, widziałem na żywo..
Dla mnie to fascynujące - takie małe Węgry, praktycznie z jednym wielkim miastem i ośrodkiem kultury, a tyle narobili hałasu!
Niektórym przeszkadzał w słuchaniu ten ich dziwny język, a ja go lubię.. kesenem.. jo napot kivanok!
Locomotiv i Omega zrobili niezłą jak na demoludo-rock-kapelę karierę w USA!
pozdro

janniko napisał(a):A skoro zahaczyliśmy o naszych bratanków z południa ...

W siedemdziesiątych? To racze osiemdziesiąte.

Co prawda ja wolałem Eddę (facet miał/ma zabójczy wokal) albo Karthago,
no Scorpio też, Color, Dinamit, bo Omega i LGT to czysta komercha,
ale akurat za ten utwór też ich strasznie polubiłem.
Omegę znaczy się, bo Locomotiv nigdy mi nie podszedł.

Natomiast siedemdziesiąte to raczej Corvina

A język - bajka! Miałem okazję go zakosztować w zeszłym roku
i, może w tym też się skuszę.

PS Janniko, specjalnie dla ciebie - Omega LIVE IN SZCZECIN - 18.09.2009-POLAND

...jak Omega to tylko...
jeszcze takie kobitki śpiewały:
i

...i pierwsza, własnoręcznie wystana w olbrzymiej kolejce płyta w Domu Książki...na okładce gość w kapeluszu na mostku z chyba gitarą..grupa nazywała się THE GUN ..niestety na Yuo tube nic nie znalazłem....