Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

napisał(a) **weldon** » 20.01.2010 22:06

Piotrek_B napisał(a):Film był kultowy

No popatrz, w niedzielę córę namówiłem, żeby go obejrzała!
Podobał się.

A tak, a propos - jak przez mgłę, z tego okresu,
pamiętam jeszcze taki film: Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band też z muzyką w wykonaniu Bee Gees.
I tyle. Żadnej fabuły, kto grał, co to było?
Może pamiętacie?

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 20.01.2010 22:15

weldon napisał(a):I tyle. Żadnej fabuły, kto grał, co to było?
Może pamiętacie?

Pamietam, ogladałem.......
Fabuły rzeczywiście ZERO ale ważniejsza od fabuły była muzyka:
- Peter Frampthon
- Bee Gees
- Alice Cooper
- Aerosmith
- The Earth, Wind and Fire
Na jutjubie jest ten film w kawałkach: część I

i odjazdowy AEROSMITH z tego filmu:

napisał(a) **janniko** » 20.01.2010 22:23

Piotrek_B napisał(a):...no to ciąg dalszy słodkich chłopaczków
The Rubettes - Sugar baby love

No nie!
Suger baby love to był super HIT.
Pomimo inklinacji hard i hevy uwielbiałem tan kawałek.
Z kolegą na głosy nuciliśmy sobie: "łap siuarep.. łap siuarep"..
fajnie było..
a potem szliśmy słuchać najnowszej płyty Zepów, Purpli czy Floydów..
:wink:

napisał(a) **Tomasz W** » 20.01.2010 22:51

A pamiętacie tego faceta...?

Jak taką muzykę zakwalifikować...? :wink:

napisał(a) **weldon** » 21.01.2010 07:28

Tomasz W napisał(a):A pamiętacie tego faceta...?

Jak taką muzykę zakwalifikować...?

Afric rap? :wink:

napisał(a) **Vjetar** » 21.01.2010 07:29

Tomasz W napisał(a):A pamiętacie tego faceta...?

Jak taką muzykę zakwalifikować...?

Toż to czysty folk :wink:

napisał(a) **weldon** » 21.01.2010 07:55

21 stycznia

1966 Urodził się Robert Del Naja, brytyjski artysta i muzyk,
znany także pod pseudonimem "3D", założyciel grupy Massive Attack.

iii.... i nic.

Acha, w ramach cyklu wROCKfest.pl w Centrum Sztuki Impart we Wrocławiu
wystąpi Joan As Police Woman.

Mało się działo. :la:

Albo ja nie wiem. Po prostu.

No to, na rozgrzewkę, laureaci: Love De Vice i O'reggano
oraz zwycięzca ubiegłorocznej edycji Antyfestu:Vintage

napisał(a) **janniko** » 21.01.2010 08:59

Proponuję zimowe klimaty (z tęsknotą za latem) sprzed prawie 50 lat!!!
Kinks

Niestety - to se ne vrati!!!
To było takie proste i zarazem takie piękne.
Czy teraz coś podobnego może się "narodzić"...

napisał(a) **janniko** » 21.01.2010 09:11

I jeszcze z początków "ciężkiego" grania.
To był rok 1964!
Nikomu się wtedy eszcze nie śnił hard-rock! Nazywano to rock'n'roll'em.. he he..

The Kinks - You Really Got Me

i późniejsza wersja tego coveru wykonana przez Van Halen'a:
Van Halen - You Really Got Me

I jeszcze jeden niezły kawałek rock'a w wykonaniu Kinks:
The Kinks- All Day and All of the Night

Posłuchajcie i przeanalizujcie co się grało w tamtych czasach.. to zrozumiecie fenomen tego zespołu. Podobnie nowatorscy byli tylko The Who!

Potem niestety panowie poszli w dziwną "mańkę":
The Kinks - Have a Cuppa Tea, 1972

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 21.01.2010 09:50

Tomasz W napisał(a):A pamiętacie tego faceta...?

Jak taką muzykę zakwalifikować...?

EWENEMENT na skale światową :-)

Ale co by nie mówić to gościu zapisał się w pamięci ;-)

napisał(a) **weldon** » 21.01.2010 09:56

To był "złoty okres" w historii polskiej rozrywki.

Przyjeżdżały Gwiazdy Światowego Formatu.

A dziś? Jakaś tam podróbka Pink Floyd najwyżej :wink:

napisał(a) **Tomasz W** » 21.01.2010 09:59

weldon napisał(a):To był "złoty okres" w historii polskiej rozrywki.

Przyjeżdżały Gwiazdy Światowego Formatu.

A dziś? Jakaś tam podróbka Pink Floyd najwyżej

Tak. A pojęcie "światowego formatu" miało nieco inny wymiar.... :wink:

napisał(a) **Tomasz W** » 21.01.2010 10:03

Piotrek_B napisał(a):
Tomasz W napisał(a):A pamiętacie tego faceta...?

Jak taką muzykę zakwalifikować...?

EWENEMENT na skale światową

Ale co by nie mówić to gościu zapisał się w pamięci

Gość był niepowtarzalny. Najciekawsze było to, że podobno nikt za bardzo nie wiedział o czym on śpiewa. Używał mieszaniny niezbyt popularnych języków.... Ale ekspresję miał taką, że nikt specjalnie na to nie patrzył.... :wink:

napisał(a) **weldon** » 21.01.2010 10:25

Tomasz W napisał(a):Najciekawsze było to, że podobno nikt za bardzo nie wiedział o czym on śpiewa.

No nie. "Awantura maja" to każdy zrozumiał.
Zwłaszcza, jak było się zmuszonym do nauki języka bratniego :wink:

napisał(a) **weldon** » 22.01.2010 08:04

22 stycznia

1946 Urodził się Malcolm McLaren, były menedżer zespołu Sex Pistols.

1960 Urodził się Michael Hutchence, frontman australijskiej grupy INXS. Popełnił samobójstwo w roku 1997.

1980 Urodził się Ben Moody, założyciel i, do października 2003, gitarzysta Evanescence .

2002 Zmarł Pete Bardens, klawiszowiec, założyciel progresywnej grupy Camel.