Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.12.2009 22:40

Z innej strony... znacie Czeremszynę? Nie? Proszę... :wink:

Czeremszyna - Tycha woda

Tylko na basie Tony'ego Levin'a brakuje.

Pozdrawiam
Interseal M.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18959
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 05.12.2009 20:32

Dziękuję Mariuszu za Czeremszynę 8)
Przypomniała mi ostatni Kermesz Łemkowski w Olchowcu
Prześwietna muza , a jak pasująca do naszych górek :wink:

Pozdrawiam
Piotr
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.12.2009 22:02

piotrf napisał(a):Dziękuję Mariuszu za Czeremszynę 8)
Przypomniała mi ostatni Kermesz Łemkowski w Olchowcu
Prześwietna muza , a jak pasująca do naszych górek :wink:


Co roku jestem kilka dni w Jaśle i co roku obiecuję sobie odwiedzić miejsca po Łemkach... może w przyszłym roku....?

Pozdrawiam i cieszę się, że się "wstrzeliłem" Piotrze :)

Pozdrawiam
Interseal M.
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 06.12.2009 13:06

Interseal napisał(a):Z innej strony... znacie Czeremszynę?


Moje Kochanie :) asystowało kiedyś przy nagraniu jednej z ich płyt ("...")w Studiu Rembrant Radia Białystok (2000 r.)

Stare dzieje.
I w dodatku ... nie słuchane :oops:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.12.2009 23:07

"Kiss me. Kiss me as if it were the last time."

Witam!

Jedenastego grudnia minie 10 lat od czasu nadania ostatniej audycji Tomasza Beksińskiego w radiowej Trójce. Był to czas, kiedy nagrywałem na kaseciaka tego typu rzeczy. Tę audycję udało mi się nagrać jednak prawie rok później, podczas przypomnienia osoby Tomasza Beksińskiego z okazji pierwszej rocznicy jego śmierci.
Tak sobię pomyślałem, że dla przypomnienia jego osoby i tej dość nawet jak na osobę Beksińskiego osobliwej audycji, wkleję tutaj z zachowaniem kolejności parę linków do rzeczy, które tej nocy nam przedstawił.

The Doors - End Of The Night
Temat z fimu "Casablanca"

Wskazówki nieubłaganie odmierzają czas, do umownego końca stulecia i tysiąclecia pozostały niespełna trzy tygodnie... Za tydzień program poprowadzi Piotr Kosiński... Za dwa tygodnie mamy Święta... a za trzy tygodnie będzie już rok dwutysięczny.
Czy zdają sobie Państwo sprawę z tego, że dziś spotykamy się po raz ostatni w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego stulecia? I w ogóle może być to nasze ostatnie spotkanie, nie wiadomo co się wydarzy... wprawdzie Schwarzeneger ofiarnie uratował Świat, przed zakusami szatana, ale przed nami na przykład ogólny krach komputerowy - na który szczerze mówiąc czekam z utęsknieniem, w nadziei, że szlag trafi te parszywe urządzenia raz na zawsze.
Ale co za tym idzie, dziś może być noc nasza ostatnia. Pamiętają Państwo scenę z Casablanki? Kiedy w Paryżu Ingrid Bergman mówi do Bogarta: "Pocałuj mnie Rick, pocałuj tak - jakby to był ostatni raz." Ręka potrąca kieliszek, wino rozlewa się po stole...
Spróbujmy przeżyć tę scenę, przez najbliższe cztery godziny w Programie Trzecim.


Bryan Ferry - As Time Goes By
Rolling Stones - The Last Time

c.d.n.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 07.12.2009 21:30

Trójka Pod Księżycem 11.12.1999 ciąg dalszy

Wita Państwa Tomasz Beksiński, to prawda, że lata dziewięćdziesiąte, i w ogóle to tysiąclecie, to stulecie kończy się już wkrótce i my naprawdę dzisiaj po raz ostatni... no w tym właśnie stuleciu i tysiącleciu się spotykamy w Programie Trzecim.
To prawda. Jednak zanim drastycznie zmieni się data, wystąpi u nas w przyszłym tygodniu Peter Hammill. I chciałbym, żeby dzisiejsze nasze spotkanie w Trójce, przebiegało w dużym stopniu pod znakiem jego muzyki. Dlatego, że artysta ten jest artystą wyjątkowym, a ja przynajmniej należę do jego wielkich zagorzałych wielbicieli, fanów absolutnie oddanych... i strasznie się cieszę, że właśnie w takim okresie swoją obecnością Peter Hammill może te ostatnie dni tego stulecia i tysiąclecia w Polsce właśnie nam uświetnić.
A wystąpi znowu solo - z gitarą i z fortepianem. W Bydgoszczy już w przyszłą środę... 15 grudnia i w Krakowie 16 grudnia w czwartek. W Bydgoszczy w 'Kino-teatrze' przy ulicy Dwernickiego 1, w Krakowie w 'Kino-teatrze' Polskiej Telewizji Kablowej. Podam Państwu numery telefonów... gdzie można zadzwonić i zarezerwować bilety albo zdobyć wszelkie inne istotne informacje...
W Bydgoszczy mogą Państwo dzwonić na... (...)


Peter Hammill-"The Play's The Thing

Peter Hammill, prawdziwy mistrz nastroju, używający głosu jak instrumentu. Mówił zresztą wielokrotnie, że pragnął ze swoim głosem robić to samo, co Jimmi Hendrix robił z gitarą. I udowodnił cztery lata temu w Filharmonii Bydgoskiej, na jedynym jak dotąd, pierwszym koncercie w Polsce, że potrafi sam jeden, na scenie, przy fortepianie albo z gitarą w ręku, absolutnie zaczarować publiczność do tego stopnia, że wszyscy zebrani na sali bali się poruszyć, żeby tego nastroju, tego klimatu który się wytworzył, w żaden sposób nie zakłócić.
Myślę, że i tym razem w Bydgoszczy, może nie w tak pięknym miejscu jak Filharmonia Pomorska, ale w "Kino-teatrze" i w Krakowie - w podobno bardzo dobrej sali - w "Kino-teatrze" Polskiej Telewizji Kablowej. Mówię "podobno", bo ja tam jeszcze nie byłem, ale będę miał wreszcie okazję być tam po raz pierwszy. Mam nadzieję, że w tych miejscach po raz pierwszy Peter Hammill ten sam klimat wywoła. A my będziemy również siedzieć, jak zaczarowani.


Peter Hammill - Bubble

Peter Hammill i utwór "Bubble" z albumu "Everyone You Hold". Dzisiaj będzie troszkę inaczej niż zwykle, chociaż jeden punkt programu na pewno odbędzie się.
Zgodnie z zapowiedziami jeszcze jestem Państwu winien w tym roku, w tym stuleciu, w tym tysiącleciu, jeszcze jedną, ostatnią płytę grupy "Devil Doll" - "Dies Irae". I ona w następnej godzinie, zgodnie z tradycją się pojawi.
Dzisiaj nie będzie Nieznanego Kanonu Rocka - bo... jest to nasza ostatnia audycja w tym Milenium, i pomyślałem, że coś musi być inaczej.
Początkowo zastanawiałem się nad tym, jak tę audycję przygotować i pomyślałem, że posłucham z Państwem utworów, których chciałbym posłuchać, gdyby to miał być ostatni raz.
No ale kiedy zacząłem płyty wyjmować z półki, okazało się, że byłaby to powtórka z audycji z 29 marca ubiegłego roku, kiedy to na dłuższy czas się pożegnaliśmy i stwierdziłem, że takiej audycji robić nie chcę. Tak więc wybrałem przede wszystkim rzeczy świeże, rzeczy z... no z ostatnich miesięcy, z ostatnich może paru lat, takie najbliższe mojemu sercu utwory z końca Milenium.... Tak jak chociażby najnowsza płyta grupy "Camel" - "Rajaz", która jest płytą prześliczną i od pewnego czasu na okrągło słucham dwóch utworów: trzeciego i czwartego. "The Final Encore" czyli "Ostatni bis" i utworu tytułowego - "Rajaz", pieśni w rytmie wielbłąda... Camel.


Camel - The Final Encore

Camel - Rajaz

"Camel" z płyty "Rajaz". "Final Encore" i przed chwilą utwór tytułowy. Utwory, których w ciągu ostatnich tygodni słucham praktycznie codziennie, nawet po kilka razy...

c.d.n.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.12.2009 20:32

Trójka Pod Księżycem 11.12.1999 ciąg dalszy

Dawno już nie byliśmy w kinie z Eddim. Tak więc czas na ostatni seans filmowy przed końcem Milenium. Dzisiejszy film nazywa się: "Czas Apokalipsy"...

Iron Maiden - The Edge of Darkness

Wietnamska dżungla i ten wielki wybuch ognia. "Czas Apokalipsy" - grupa "Iron Maiden" i utwór "The Edge Of Darkness".
Ale dziś proszę Państwa "double feature" czyli dwa filmy. Bo jeden to za mało. Jeżeli sylwestrowy krach komputerowy jakoś przeżyjemy, obejrzymy w kinach nowego Bonda. I tam przekonamy się, że błąd roku 2000, może przybrać naprawdę dziwny kształt.


Garbage - The World Is Not Enough

"The World Is Not Enough" czyli "Świat to za mało". Zespół "Garbage" piosenka z najnowszego filmu z Jamesem Bondem.

Closterkeller - Ostatnia Noc Wizji

"Closterkeller" i "Ostatnia Noc". Ostatnia nasza noc, w Programie Trzecim, w tym stuleciu i w tym tysiącleciu proszę Państwa.

Natomiast już w najbliższą środę, 15 grudnia i w najbliższy czwartek 16 grudnia Peter Hammill w Polsce, (...)


Peter Hammill - Time To Burn


Peter Hammill taki jakiego najbardziej lubię, refleksyjny, romantyczny, smutny, z lekka fatalistyczny - "Time To Burn"...

c.d.n.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.12.2009 21:12

Trójka Pod Księżycem 11.12.1999 ciąg dalszy

Proszę Państwa i teraz czeka nas długi, bo prawie 46 minutowy seans muzyki i grozy. Wiedzą już Państwo, że wywodzący się z Jugosławii zespół "Devil Doll", specjalizuje się w dość specyficznej muzyce, która działa zarówno na zmysły, jak i na wyobraźnię, ale także wywołuje w nas przeróżne dziwne skojarzenia, skojarzenia często filmowe. I trudno się dziwić, ponieważ Mr Doctor, lider zespołu, najwyraźniej kocha kino, tak samo jak my. I chyba gustuje w horrorach, bo na okładkach płyt tego zespołu, często pojawiają się kadry z różnych filmów, które ja przynajmniej z łatwością rozszyfrowuję natychmiast, jako totalnie zakręcony znawca tematu.
Wiem, że już tam był i Nosferatu i Dracula i Sommnambulik z Gabinetu Doktora Caligari i sceny z filmów Rogera Cormana według Edgara Allana Poe. I podobnie jest na płycie jak na razie ostatniej, wydanej przed kilkoma laty, "Dies Irae" czyli innymi słowy "Dzień Sądu" albo "Koniec Świata". Płyty zespołu "Devil Doll" mają jedną, dość intrygującą cechę, najczęściej składają się z jednego utworu.
Tutaj jest podobnie, chociaż poszczególne części prawie 46 minutowej kompozycji, zostały tutaj wyjątkowo po raz pierwszy podzielone. I można je sobie wybierać na tej płycie kompaktowej, ale wybranie poszczególnych fragmentów pozbawia nas efektu całości, a jest to efekt na prawdę piorunujący.
Trudno mi jest opowiedzieć, o czym jest ta płyta. Bo tekst zapisany jest maksymalnie nieczytelnie, ale mogę Państwu powiedzieć, co mniej więcej, jakie obrazy mniej więcej rzucają nam się w oczy gdy otworzymy książeczkę. Stos czaszek, przeróżne dziwne twarze, zwłoki, anioły, ręce wysuwające siê ze ścian jak we "Wstręcie" Romana Polańskiego, kilka kadrów z "Maski Czerwonego Moru" Rogera Cormana według Edgara Allana Poe i przeróżne zakapturzone postaci.
Tak wiêc przed Państwem, przez najbliższe 46 minut - seans muzyki grozy adresowany do wyobraźni i nie tylko, a szczególnie dedykowany wszystkim sympatykom horrorów... "Devil Doll" - "Dies Irae".



Devil Doll - Dies Irae - Part 1
Devil Doll - Dies Irae - Part 2, 3, 4
Devil Doll - Dies Irae - Part 6
(nie wklejam wszystkich części, można znaleźć w sieci)

Grupa "Devil Doll" i to była płyta "Dies Irae" czyli "Dzień Sądu" albo "Koniec Świata". Jeśli tak bliżej przyjrzeć się okładce tej płyty, można tam znaleźć malutkie zdjęcie jednej postaci z którejś tam filmowej wersji "Upiora w operze". Stąd chyba te operowe wstępy i operowe zakończenie, które przed chwilą słyszeliśmy.
Proszę Państwa, to jest jak na razie ostatnia płyta tego zespołu, jak już mówiłem wywodzącego się z Jugosławii. Miejmy nadzieję, że w następnym stuleciu, na pewno coś usłyszymy jeszcze od Mr Doctora.


Rory Gallagher - For The Last Time

To był łącznik z przeszłością, Rory Gallagher i FFor The Last Time". Pamiętam, usłyszałem ten utwór po raz pierwszy w 1972 roku, oczywiście w Trójce.
Nasza ostatnia trójkowa noc w tym stuleciu i tysiącleciu. Jeszcze dwie godziny muzyki przed nami, muzyki, która ostatnio jest wyjątkowo bliska mojemu sercu, której chcę teraz właśnie posłuchać, razem z Państwem. Jak już mówiłem, nie będzie dzisiaj Nieznanego Kanonu Rocka i myślę, że Państwo wiedzą dlaczego...
To będą utwory dla mnie bardzo ważne, utwory, których jak już mówiłem często ostatnio słucham, utwory pod którymi, nawet mógłbym się podpisać, tak jak pod większoscią tekstów Anji Orthodox.
Kiedy wydobyłem z pudełka tę płytę, w studiu rozszedł się zapach róż....


Closterkeller - Graphite

"Pamiętasz mnie, pamiętasz cokolwiek?
Nie udawaj, że nie było wesoło.
Zakataloguj to pod hasłem rozrywki przeszłości.
Rozglądam się po pokoju, wspominam bliskich memu sercu
i chyba pamiętam wszystko - lecz przede wszystkim Ciebie.
Bo zawsze chodziło tylko o Ciebie.
Nigdy nie interesowali mnie inni
ani to co myślą
to mnie mogła przypaść Twoja miłość.
A Tobie cały Świat.
Gdybyśmy tylko potrafili to sobie dać"


Marianne Faithfull - File It Under Fun From The Past

Marianne Faithfull, płyta "Vagabond Ways" i utwór "File It Under Fun From The Past". Po głębokim namyśle stwierdziłem, że ten właśnie utwór jest mi absolutnie najbliższy ze wszystkich, jakie w tym roku usłyszałem. Po prostu jest to kwintesencja wszystkiego, ten utwór wszystko sumuje i w paru słowach wszystko ujmuje.
Wiem, że na pewno będzie ostatnim, jakiego w tym roku posłucham.
"A reszta będzie milczeniem", jak powiedział kiedyś duński królewicz...

c.d.n.
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 10.12.2009 07:37

A teraz na dobry początek dnia troszkę polish-reality w wydaniu Mistrza Kukiza!
Rowerek

I kilka świetnych coverów w wykonaniu tego jednego z nielicznych z krwi i kości rock'menów w wydaniu "made in Poland"

1. Rajdowiec (by Black Sabbath)
2. Suka ciemna (by Nazareth)
3. Jadą Pany (by Motor Head)

i coś naszego rodzimego:
Policja

miłego dnia :P
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.12.2009 08:15

Hej, Interseal.

Dzięki za Tomka.

Za przypomnienie.

Trójkę, wtedy, to ja już jakoś słabo słuchałem.
Wydaje mi się, że to, raczej było radio Wawa, Pogoda czy Kolor,
(zupełnie inne niż teraz), gdzie miał jakieś wstawki.
Coś mi się też kojarzy z relacjami z Zakopca.
Ktoś to wtedy próbował przejąć. Też ktoś znany, ale to już nie było to.

Ach, pamięć już nie ta.

Tym bardziej - jeszcze raz dzięki.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.12.2009 17:27

weldon napisał(a):Hej, Interseal.

Dzięki za Tomka.

Za przypomnienie.

Trójkę, wtedy, to ja już jakoś słabo słuchałem.


Podobnie i ja. Na studiach nocami słuchałem "Nocnego szlaku Radia Kraków", którym to szlakiem prowadził Jerzy Skarżyński oraz czasem "Nocy Muzycznych Pejzaży" Kosińskiego.

Beksińskiego znałem raczej z artykułów "Teraz Rocka". Spora część "jego" muzyki poprostu mi nie leżała. Natomiast z ostatniej audycji wyciągnąłem muzycznie najwięcej.

Pozdrawiam
Interseal M.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.12.2009 17:58

Trójka Pod Księżycem 11.12.1999 ciąg dalszy

Abraxas - Pokuszenie Part 1
Abraxas - Pokuszenie Part 2

Abraxas - Moje Mantry

Grupa "Abraxas" - "Pokuszenie" z płyty "Centurie" i finał ostatniego albumu, wydanego właśnie w kończącym się 1999 roku, zatytułowanego "99" po prostu.
Zespół "Abraxas" wystąpi w styczniu w klubie Kuźnia w Bydgoszczy, to będzie 17 stycznia. Natomiast 29 stycznia, tutaj u nas, w studiu im. Agnieszki Osieckiej, w Trójce o godzinie 13 będzie koncert, który będzie równocześnie transmitowany oczywiście na żywo. Myślę, że będzie to spore wydarzenie w Programie trzecim już w roku 2000. Przypominam o Peterze Hammillu, który koncertował będzie w Polsce już w przyszłym tygodniu i tak jak obiecałem, dzisiaj będzie trochę jego muzyki. Za chwilę fragment takich akustycznych jego koncertów, z płyty która ukazała się stosunkowo niedawno i nazywa się "Typical". Zawiera jego właśnie solowe utwory. Będą to utwory "Stranger Still", "Our Oyster", "Shell" i "A Way Out". A ja przypomnę, jeszcze wcześniej, że 15 grudnia w środę Peter Hammill w Polsce w Bydgoszczy w "Kino-teatrze" przy ulicy Dwernickiego 1. A 16 grudnia w czwartek w "Kino-teatrze" Polskiej Telewizji Kablowej w Krakowie. Można zadzwoniæ do Bydgoszczy
..., albo do Krakowa ... (....),
Przed Państwem Peter Hammill.


Peter Hammill - Stranger Still
Peter Hammill - Our Oyster
Peter Hammill - Shell
Peter Hammill - A Way Out

"A Way Out", utwór który opowiada o tym, jak człowiek czuje się całkiem wytrącony, całkiem "out". Spada bez spadochronu i żałuje tylko, że nie wyrzekł sakramentalnych słów "I love You" - wtedy, gdy jeszcze mógł. Peter Hammill przy fortepianie i teraz Peter Hammill z gitarą w ręku.
"The Comet, The Course, The Tail" oraz "I Will Find You".


Peter Hammill - The Comet, The Course, The Tail
Peter Hammill - I Will Find You

Peter Hammill na żywo, "The Comet, The Course, The Tail" i przed chwilą "I Will Find You". Przedsmak tego, co nas czeka już w tę środę w Bydgoszczy, w "Kino-teatrze" przy ulicy Dwernickiego 1 i w czwartek w Krakowie w "Kino-teatrze" Polskiej Telewizji Kablowej. Oba koncerty rozpoczną się o godzinie dwudziestej.

Proszę Państwa, teraz będzie coś bardzo wzniosłego, coś na co ja już czekam od ponad trzech godzin, bo strasznie kocham ten utwór - "Halt Mich, mein Lieben".

Lacrimosa - Halt Mich

Lacrimosa z albumu "Elodia" i to był... taki bardzo porywający fragment "Halt Mich, mein Lieben".
Proszę Państwa, skoro ta muzyka dodała mi odwagi, to coś teraz Państwu wyznam. W 1974 roku, usłyszałem utwór Robina Trowera "Bridge Of Sighs" czyli "Most westchnień" i wtedy też Bryan Ferry na płycie "Stranded" grupy Roxy Music śpiewał "Song for Europe" czyli "Pieśń dla Europy" - tam też było coś o "moście westchnień" i od tych 25 lat, marzę o jednym, może to będzie teraz moment, na wyrażenie ostatniego życzenia. Hmm... Marzę o jednym, żeby znaleźć się kiedyś w Wenecji i wziąć ślub pod "Mostem Westchnień". W tym stuleciu mi się to nie udało, może w następnym.
Robin Trower - "Bridge Of Sighs".


Robin Trower - Bridge Of Sighs
Robin Trower - In This Place

Robin Trower i to był utwór "Bridge Of Sighs" oraz "In This Place". "In This Place" jak gdyby dalszy ciąg tamtej kompozycji i taki bardzo piękny utwór, trochę mi się przed laty kojarzyy z niektórymi balladami grupy "Free". I utwór ten przygotował grunt pod następną kompozycję, która towarzyszy nam od września. "Deine Lakaien" i ta nieszczęsna Gra, nad którą nikt z nas nie potrafi zapanować...

Deine Lakaien - The Game

Są czasami utwory, w których uchwycone są pewne uczucia, których nie można absolutnie wyrazić słowami, choćby się mówiło, mówiło, czy nawet próbowało pisać.. Natomiast w tej muzyce jest absolutnie wszystko: "Deine Lakaien" - "The Game" - jeden z najsmutniejszych głosów muzyki, jak ktoś ostatnio powiedział.
c.d.n.
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 11.12.2009 09:43

:oops:
Tylko dla smakoszy wyrafinowanego Black i Death Metalu!

Oto moje ostatnie metalowe odkrycie... dobry metal long live forever!
1. ARCH ENEMY - Dark Insanity
2. ARCH ENEMY - My Apocalypse

Za tą panną można by skoczyć na chwilkę w ogień piekielny :twisted:
A ponowie też nieźle sobie radzą!
8)

PS
A tak ona tego się uczy i to robi:
Arch Enemy Vocal Lesson
8)
mirko
Rezydent
Avatar użytkownika
Posty: 3697
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirko » 11.12.2009 11:27

Myślę, że są dobre piosenki w innych językach ( nie tylko w języku angielskim) :?

Eros Ramazzotti - Parla con me

:wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.12.2009 22:35

Trójka Pod Księżycem 11.12.1999 odsłona ostatnia

I teraz utwór który... wydaje mi się, że sumuje kończące się stulecie i kończy się słowami:

"Wiatr bez końca wieje przez tę noc
I niesie kurz prosto w oczy i oślepia.
A cisza mówi głośniej od słów,
O obietnicach złamanych"


Pink Floyd - "Sorrow"

Pink Floyd - Sorrow

Pink Floyd i "Sorrow", ten utwór nawiedza mnie już od dwunastu lat, bo płyta "Momentary Lapse Of Reason" ukazała się w 1987 roku, to już 12 lat temu. Takie rzeczy po prostu tkwią gdzieś w sercu, niczym cierń... I niestety... sprawdzają się zawsze.
Proszę mi wybaczyć tę dekadencję, ale to chyba wszystko związane jest z końcem stulecia, poza tym to wszystko jest gdzieś w tej muzyce... a ta muzyka wybrała się do audycji dzisiejszej niejako sama. Ja po prostu z zamkniętymi wręcz oczami wyjmowałem płyty z półki i składałem je na taką dużą kupkę i większość z tych płyt trafiła później do torby i Państwo posłuchali fragmentów.
Podobnie było z tym utworem, którym powinienem się właściwie pożegnać bo nazywa się "Kołysanka" - "Lullaby" - i to będzie oczywiście New Model Army... ale po nim usłyszą Państwo jeszcze jeden utwór. Jeszcze jeden utwór, który jest naprawdę bardzo, bardzo ważny.
Bo zawsze coś znaczył...
Zawsze coś tam zmieniał...
Wiem, że los nie lubi, żeby go prowokować, albo żeby nim sterować... ale może tym razem...

Dobranoc.

New Model Army - Lullaby

Camel - Stationary Traveller

Roman Dziewoński w komentarzu:
"Trochę jak rytm bicia serca... Tomasz Beksiński tym stuknięciem - bo to podobno zwykłe stukanie, które powołuje nas do życia, albo coś przerywa - pożegnał Państwa, powróci... niedługo..."


Jak wiadomo nie powrócił. Zmarł w przeddzień Świąt Bożego Narodzenia.

Pozdrawiam i Dobrej Nocy
Interseal M.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko



cron
Ogólna dyskusja na tematy muzyczne - strona 80
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone