Po wielu latach przerwy od pisania relacji a i rzadszego zaglądania na forum chciałabym się z Wami podzielić moim krótkim, zimowym pobytem w Dalmacji. Do Chorwacji wróciliśmy (po kilkuletniej przerwie) w 2019 roku i odkryliśmy dla siebie (jak i wielu z nas tu na forum) półwysep Pelješac, poznaliśmy cudownych ludzi i spędziliśmy tam kolejne dwa urlopy w 2020 i 2021 roku. Podczas ostatniego pobytu nasi chorwaccy przyjaciele zaprosili nas do siebie na pobyt zimowy twierdząc, że wtedy będą mogli spędzić z nami wystarczająco dużo czasu.
Pandemia jednak zeszłej zimy w Chorwacji mocno poszalała, chorowali nasi przyjaciele całą rodziną i do wyjazdu nie doszło. Również latem nie udało nam się nigdzie wyjechać. W tym roku pomysł powrócił, jednak zarówno u nas jak i po chorwackiej stronie życie po raz kolejny miało swoje plany i musieliśmy mocno przeorganizować to, co rok temu zaplanowaliśmy i do ostatniego dnia wyjazd stał pod znakiem zapytania. Ale udało się...
Wróciliśmy 3 dni temu, zimowa Chorwacja zachwyciła i tęsknię chyba bardziej niż po letnich wyjazdach, albo po prostu tak mi ten wyjazd był potrzebny. Nie mam miliona zdjęć, ale wystarczy na kilka dni relacji. W Dalmacji już kwitną stokrotki, migdałowce i rozmaryn