Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Odrobina Dalmacji w lutym.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 05.04.2023 20:53

Dubrownik - poniedziałek, 06 lutego

Dzień wstaje zimny, za oknem 0 stopni. Ponieważ pierwszy głód Dubrownika został zaspokojony pozwoliliśmy sobie ciut dłużej pospać. Słońce świeci, wiatr słabszy, widok cieszy. Wychodzę na taras żeby nagrać płynącą łódkę i zauważam znaczącą różnicę do poprzedniego dnia, słychać odgłosy remontów, wiercenie, kucie... przygotowania do sezonu w pełni.

q1.jpg

q2.jpg

q4.jpg


Po śniadaniu postanawiamy spojrzeć na Dubrownik z góry i wjechać na Srđ, szyby samochodu bura pomalowała solą:

q3.jpg


Wydawało się, że wiatr zelżał, jednak im wyżej wjeżdżaliśmy tym bardziej się go dało odczuć w aucie.

Narnia przyczajona w BiH:

DSC_0582.JPG


Na szczycie również trwają pracę, powiększany jest parking. Wchodzimy do Muzeum Wojny Ojczyźnianej mieszczącego się w twierdzy, jesteśmy sami... zdjęcia zniszczonego Dubrownika robią wrażenie:

q11.jpg

q12.jpg

q13.jpg

q14.jpg

q15.jpg

q16.jpg


Po wizycie w muzeum pełni zadumy podziwiamy piękny Dubrownik i okolice, niestety zimny wiatr i niska temperatura szybko wyganiają nas z wzgórza Srđ.

DSC_0576.JPG

DSC_0578.JPG

DSC_0579.JPG


DSC_0583.JPG


q22.jpg

q23.jpg


Wracamy na chwilę do apartamentu odstawić auto i wypić herbatkę zanim ruszymy na kolejne spacerki po starym Dubrowniku. Widok z miejsca parkingowego również zacny:

Zdjęcie WhatsApp 2023-04-05 o 20.49.29.jpg
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2537
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 06.04.2023 09:44

Przepięknie. Ależ mi się podoba jak piszesz i jak pokazujesz świat zdjęciami.
Tak coś czułem pod skórą, że w zimę w Dubrovniku będzie pusto i klimatycznie i Ty to udowadniasz :!:

pozdrawiam, Michał :papa:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 06.04.2023 09:48

Więc i ja zerknę na ten pusty Dubrownik :D
Zawsze mi się marzył taki wyjazd i te pustki wszędzie.
Może kiedyś się uda.
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 07.04.2023 19:30

majkik75 napisał(a):Przepięknie. Ależ mi się podoba jak piszesz i jak pokazujesz świat zdjęciami.
Tak coś czułem pod skórą, że w zimę w Dubrovniku będzie pusto i klimatycznie i Ty to udowadniasz :!:

pozdrawiam, Michał :papa:


Oj jak miło :) , dziękuję i cieszę się, że się podoba.

anakin napisał(a):Więc i ja zerknę na ten pusty Dubrownik :D
Zawsze mi się marzył taki wyjazd i te pustki wszędzie.
Może kiedyś się uda.


No witaj, witaj. Bardzo polecam taki Dubrownik, też mi się marzył. Nie rozumiem tylko, dlaczego tak długo nam zajęło, żeby wybrać się do Cro w ferie zimowe.

Pozdrawiam :papa:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 07.04.2023 21:14

Poniedziałkowe przedpołudnie w Dubrowniku jest już trochę inne niż niedziela. Nadal jest pusto, ale trwa rozbieranie miasta z ozdób, obchody święta patrona miasta św. Błażeja kończą definitywnie okres świąteczny. Tu i tam widać również trwające drobne prace remontowe.

Idziemy najpierw do piekarni po burki i wracamy na placyk przy twierdzy Revelin, gdzie w towarzystwie gołębi konsumujemy nasze drugie śniadanko. Widok... ech

p2.jpg


A później drepczemy znowu po starówce tam i z powrotem, nacieszyć się na zapas, napatrzeć, nabyć... i jeszcze kawa i naleśniki w lodziarni "Dolce Vita":

p4.jpg


I można iść dalej, naszym celem dnia jest Fort Lovrijenac, więc posileni zmierzamy w jego stronę przez bramę Pile. Schodzimy pod mostek, ale trwają tam prace przy kanalizacji więc "zapach" wygania nas z powrotem na górę.

DSC_0586.JPG

DSC_0588.JPG

DSC_0590.JPG

DSC_0591.JPG

DSC_0593.JPG

DSC_0594.JPG


Czuję w nogach ogromną ilość schodów pokonanych w ostatnich dniach, najpierw Marjan w Splicie, teraz Dubrownik, a tu znowu trzeba się wspinać :oczko_usmiech: . Ale jest pięknie.
p5.jpg

DSC_0596.JPG

DSC_0597.JPG


Mury od tej strony prezentują się przepięknie.

Wchodzimy na teren fortu, wczoraj weszlibyśmy za darmo, dziś płacimy 5 euro od osoby. Fort jak fort, robi wrażenie, ale to widoki wprawiają nas w zachwyt.
DSC_0602.JPG

DSC_0606.JPG

DSC_0607.JPG

DSC_0608.JPG

DSC_0609.JPG

DSC_0610.JPG

DSC_0611.JPG


Pogoda jest wspaniała, w słońcu jest przyjemnie ciepło, a wiatr zdecydowanie słabiej wieje. Można do woli podziwiać widoki i szwędać się po zakamarkach twierdzy. Okolice twierdzy zdecydowanie śpią jeszcze snem posezonowym:

DSC_0612.JPG

DSC_0614.JPG

DSC_0616.JPG

DSC_0617.JPG


Wracamy za mury

DSC_0621.JPG

DSC_0624.JPG


Schody Jezuickie nadal puste

DSC_0625.JPG


a fotografowane wczoraj kocie piękności siedzą teraz wszystkie w jednym miejscu.
DSC_0626.JPG


Zmierzamy do restauracji "Kamenice" , do której wczoraj przez naciągaczy nie trafiliśmy, niestety okazuje się zamknięta. Podobnie zamknięte są niektóre inne miejsca otwarte dnia poprzedniego. Trafiamy na szczęście do pizzerii "Oliva", w której jesteśmy jedynymi gośćmi, ale pizza okazuje się być wyśmienita, podobnie obsługa. Trafiamy na zimową promocję, więc i ceny nie zwalają z nóg. Szczerze polecamy.
pizza.jpg


Wiele chwil tego dnia nie załapało się na zdjęcia, był to bardzo spokojny, pełen zachwytów dzień, ostatni dzień w Dubrowniku. Żal z powodu nadchodzącego wyjazdu byłby z pewnością ogromny, gdyby nie fakt, że my już czekaliśmy na kolejny dzień i na spotkanie z naszymi Chorwatami na Pelješcu...

:papa:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 15.04.2023 20:42

Wtorek - 7 lutego

Ostatni poranek z takim widokiem, Villa Leoni zdecydowanie warta polecenia. W sezonie cena bardzo wysoka, ale zimą jak najbardziej można rozważyć.

y.jpg

y1.jpg


Wyjeżdżamy nie bez żalu, ale i z radością ogromną na to co nas dziś czeka. Umówiliśmy się na Pelješcu z naszymi kochanymi Chorwatami. Poznaliśmy się w 2019 roku, potem były kolejne pobyty w 2020 i 2021 roku... wiele przegadanych godzin na przeróżne, często i trudne prywatne tematy, łzy wzruszenia niejedne wylane, wspólne zbieranie ziół i oglądanie spadających, sierpniowych gwiazd, poranne picie kawy i wieczorne wino, rakija do nocy na murku, a wszystko to z dala od turystów w małej wiosce na środku półwyspu, w kontakcie z przyrodą i zwierzakami.

Foto-wspominki z lata 2020:

118587180_10222651325222991_405213500559641352_n.jpg

118582547_10222651324022961_7619961284385957234_n.jpg

118579947_10222651324542974_1499414552300216770_n.jpg

118554697_10222651323022936_2042748958693423269_n.jpg

118516439_10222651365023986_4421279269847059471_n.jpg

118351593_10222651322102913_1708489820536243538_n.jpg


118541239_10222651324822981_4753650575352631466_n.jpg

118530537_10222651325943009_6822790583308720356_n.jpg

118496432_10222651327103038_5938143603739894566_n.jpg


Ech, są miejsca, które nas przywiązują do siebie szczególnie. Ale wróćmy do dnia dzisiejszego.
Droga do celu mija szybko i wreszcie jest upragniony widok zielonych wzgórz:

Zdjęcie WhatsApp 2023-04-15 o 19.54.12.jpg

Zdjęcie WhatsApp 2023-04-15 o 19.5.jpg


Zatrzymujemy się, żeby zatankować, wszędzie jest niesamowicie pusto, półwysep wydaje się być takim wysprzątanym, cichym, oczekującym i odpoczywającym. Na szczęście stacja benzynowa w miejscowości Potomje jest czynna :oczko_usmiech:

y3.jpg


Naszym celem jest Orebić, ale oczywiście najpierw wpadamy na chwilkę do wioski, nie ma tam teraz nikogo, wita nas jedynie senny kotek. Na stałe zamieszkałe są dwa domy na skraju wioski, nie sądzę, żeby mieszkający tam starszy Serb, któremu mąż jednego lata obcinał włosy, nas jeszcze pamiętał, więc nie zawracamy im głowy wizytami.

y5.jpg

y6.jpg


Moje myśli zaprząta coś innego, symbolem wioski są dwa cedry libańskie, Luka i Pavo, które posadził pewien mieszkający 300 lat temu w wiosce kapitan.... były symbolem, bo jeden niestety z niewiadomych powodów usechł. Smutno nam, bo wiemy ile one dla ludzi z wioski znaczą. Były zawsze, były i podczas naszych pobytów, ale jeden już w 2021 roku wyglądał mizernie. Prowadzone były badania, przyjeżdżali specjaliści, jednak nie udało się drzewa uratować. Szkoda ogromna, kolejną zmianą jest dom remontujący się obok "naszego" domku. Będzie piękniej, ktoś będzie miał swój kawałek raju.

y8.jpg


Znajoma droga szybko doprowadza nas do celu

y11.jpg

y12.jpg

y13.jpg


A później już telefon idzie na bok, w Orebiću spędzamy kilka godzin na rozmowach i spacerach. Jestem ogromnie wdzięczna, że możemy wyjść poza wakacyjne realia, poznać bliżej ludzi i życie na tym cudnym skrawku świata. Nawet, jeżeli rzeczywistość odbiega od tego co jako turyści dostajemy z uśmiechem "na talerzu" . Życie na półwyspie nie jest takie usłane różami, problemów jest jak wszędzie sporo. Pełni wzruszeń, radości ze spotkania i jakiejś dziwnej nostalgii opuszczamy popołudniu Orebić.

y18.jpg

y19.jpg

y20.jpg


Jest ciepło, powietrze pachnie kwiatami i wydaje mi się na początku lutego jakby właśnie była Wielkanoc.
:D
Postanawiamy zajrzeć jeszcze do Trpanj, zobaczyć co tam słychać, a później ... zostaniemy na noc na półwyspie w bardzo przyjemnym miejscu.
:papa:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1504
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 16.04.2023 20:29

Nie wiedziałam, że z Lovrijenaca tak ładnie widać Lokrum. Nie wyszło nam ostatnio, żeby jeszcze tam pójść :) .
Widok kwitnących drzew w lutym...budujący :D .
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 17.04.2023 20:50

pomorzanka zachodnia napisał(a):Nie wiedziałam, że z Lovrijenaca tak ładnie widać Lokrum. Nie wyszło nam ostatnio, żeby jeszcze tam pójść :) .
Widok kwitnących drzew w lutym...budujący :D .


Hej,
no widok cudowny na Lokrum, ogólnie tam właśnie ze względu na widoki warto zajrzeć.
Pozdrawiam
:papa:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 22.04.2023 18:08

Po pełnym emocji dniu w Orebiću jedziemy na chwilę na drugą stronę półwyspu, do Trpanj. Słońce jest już nisko i nie oświetla już plaży przy campingu Vrila, ani nabrzeża w Trpanj. Totalna cisza, śnieg na horyzoncie i stojący, pusty prom ... jakże inny widok niż latem.

Jedynie Zvijezda mora jeszcze w słońcu:
DSC_0631.JPG

DSC_0630.JPG

DSC_0627.JPG


Nic tu po nas, czas jechać do naszego noclegu. W pierwszej wersji mieliśmy wynająć coś w Orebić, ale coś mi mówiło, że potrzebuję na zakończenie trochę klimatu innego niż mogły zaoferować nam jego posezonowe apartamenty.

Padło na Mali Ston i hotelik Ostrea. Ale zanim tam dojechaliśmy nacieszyliśmy jeszcze oczy znajomymi widokami półwyspu: uśpionymi jeszcze winnicami, na których już trwało najwyraźniej zimowe podcinanie, gdyż większość krzaków, była już ładnie ogarnięta. Słońce dawało piękne światło, ale nie robiłam już zdjęć ani nie chcieliśmy już się zatrzymywać .

W hotelu przywitano nas bardzo serdecznie, a jego tradycyjny wystrój jakoś bardzo mi przypasował od samego wejścia:

nn.jpg


Pokoik malutki, wyposażony w zabytkowe meble i malutką łazienkę z wanną. Otworzyłam okiennicę starego okna i taki oto widok się za nim ukazał:

nnnnnnnn.jpg

n.jpg


Do szczęścia brakowało już tylko kolacji, pożegnalnej, gdyż ten dzień był definitywnie ostatnim pełnym dniem w Dalmacji :(
Restauracja "Kapetanova kuća" rodziny Kralj, do której należy również hotel Ostrea, nie zawiodła oczekiwań. Świetna obsługa, zero papierosów i pyszne jedzenie w rozsądnych cenach.
Darmowy starter z pięknie podanym pasztetem rybnym, główne dania i tradycyjny deser w postaci aromatycznego, zimowego ciasta - "stonska torta od makarula" dopełniły tego dnia...

nnn.jpg

nnnnn.jpg

nnnnnn.jpg


Łezka zakręciła się w oku, to były piękne dni, cudny wyjazd z ogromną dawką spokoju.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18652
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 23.04.2023 09:02

Spokój , nostalgia i pyszności 8) , taki tytuł powinien nosić ten odcinek , który kontemplowałem przy niedzielnym śniadaniu . . .
Wszystko ma swój kres , ważne żeby ten kres obfitował w piękne i miłe akcenty


Pozdrawiam
Piotr
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 23.04.2023 09:42

Miło mi Piotrze. Cudnej niedzieli życzę . W następnym odcinku kilka momentów i zdjęć klimatycznych jeszcze będzie. Nocleg w Malim Stonie na koniec naszego pobytu w Dalmacji to był strzał w 10.
Pozdrawiam
Helena
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 23.04.2023 11:04

Piękny ten zimowy Dubrownik. Cisza i spokój urzekają.
Jedynie ten przykry incydent z "Lajkiem" trochę psuje wspomnienia. Trzeba szybko o tym zapomnieć.


helen napisał(a):Narnia przyczajona w BiH:
:?:
Proszę o wyjaśnienie, bo nie wiem, o co chodzi.
Z ciekawości wbiłam zapytanie w przeglądarkę, ale żadnego wyjaśnienia nie znalazłam.
Narnia kojarzy mi się z filmem "Opowieści z Narnii" i pomyślałam, że może w BiH były kręcone jakieś sceny do tego filmu, ale z internetu dowiedziałam się, że film był kręcony w Polsce, Czechach, Nowej Zelandii i Australii. A o BiH nie znalazłam ani słowa. Książek z tego cyklu nie czytałam, filmu nie oglądałam, więc nie jestem w temacie.
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 23.04.2023 11:20

Oj, nic szczególnego. Po prostu zima przyczajona. Jak dzieci w filmie przechodziły przez szafę to wchodziły do ośnieżonego lasu, do zimowej krainy. Taką scenę pamiętam, choć też fanką i ekspertką nie jestem . Wybacz proszę to niezrozumiałe sformułowanie
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 24.04.2023 21:27

Środa - 8 lutego

Podczas całego pobytu towarzyszyło nam słońce, mieliśmy ogromne szczęście z pogodą, jeden mały epizod z deszczem podczas mijania Breli nawet nas tak naprawdę nie dotknął, bo nie odczuliśmy ani kropli. Wiejąca bura był swego rodzaju ciekawostką i dodała wyjazdowi charakterku. Ale to słońce było tym, co sprawiło, że nasz wyjazd z zimowej, ponurej Polski był tak udany.
I w ostatni dzień pobytu w Dalmacji dobijało się do nas od samego rana:

u.jpg


Wstawał kolejny piękny dzień.

uu.jpg

uuuu.jpg


Po śniadaniu poszliśmy na spacer:
DSC_0632.JPG

DSC_0634.JPG

DSC_0635.JPG

DSC_0636.JPG
DSC_0637.JPG

DSC_0640.JPG

DSC_0641.JPG

DSC_0643.JPG

DSC_0646.JPG

DSC_0650.JPG

DSC_0651.JPG

DSC_0652.JPG

DSC_0655.JPG


Poranek w Malim Stonie był wyjątkowy, nie spotkaliśmy nikogo poza recepcjonistką z hotelu, dwoma kotami i białą czaplą. Cisza przerywana pluskiem wody, rześkie powietrze i ciepłe promienie słońca.
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5783
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 25.04.2023 13:35

helen napisał(a):Poranek w Malim Stonie był wyjątkowy, nie spotkaliśmy nikogo poza recepcjonistką z hotelu, dwoma kotami i białą czaplą. Cisza przerywana pluskiem wody, rześkie powietrze i ciepłe promienie słońca.

Coś wspaniałego - zero ludzi, ciche miasteczko, plusk wody, słońce do tego, no i jeszcze czapla z kotami :) . Mógłbym się natychmiast, już, przenieść w takie miejsce :) .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Odrobina Dalmacji w lutym. - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone