CHANIAPrawie 90 minut i 75 kilometrów do przejechania z czego połowa krętymi górskimi ścieżkami - gdy dojeżdżamy już do północnych regionów wyspy, jedziemy już nad morzem i gór nie ma
Taki dystans dzieli nas od RAJU ELI do Chanii, największego miasta zachodniej części wyspy i popularnego celu polskich turystów (tutaj także lądują samoloty z Polski)
Tutaj w punkcie A (bo B to geograficzne centrum miasta) jeśli znajdziecie miejsce, (miały być wskazówki praktyczne też, więc SĄ) możecie DARMOWO zaparkować przy samej promenadce oraz kilkaset metrów od porciku i meczetu w Chanii
Podaję też LAT i LON do navi: 35.517234, 24.011381
Wychodząc z auta ukazuje nam się widok murów miejskich (i ludzi, którzy znajdują miejsca do parkowania na "stricie")
Smarcik zawsze znajdzie miejsce
Tutaj widzimy morze
oraz wzniesienia na półwyspe Akrotiri położonym na północny wschód od Chanii
Tutaj woda nie ma już tak lazurowego koloru, oczywiście to też kwestia pory, trudno o lazur późnymi popołudniami
Zbliżamy się do łukowatego.... "łuku" przy porcie
Chania (Hania, Χανιά / ΧΑΝΙΑ - ach, ta mnogość nazw tej samej miejscowości) to drugie miasto Krety pod względem liczby mieszkańców. Jego historia sięga oczywiście czasów minojskich, później Chania przechodziła z rąk do rąk: była pod panowaniem Arabów, Bizancjum, Wenecjan, Turków, a więc jak widać dzieje miasto ma takie same jak cały region w tej części basenu Morza Śródziemnego, potem wyspę przyłączono do Grecji.
Zbliżenie Meczetu Janczarów z XVII wieku, w którym dziś ulokowana została galeria sztuki
Ludzi tyle, że nie da razy uchwycić meczetu "samego"
Bez zdjęć meczetu można uznać że ta część portu podobna jest do portów chorwackich
Ale meczet stoi.... i dobrze, że stoi !
EFCHARISTOS TONIOS