Czesi byli trzecim narodem po Amerykanach i Rosjanach w kosmosie. Czescy badacze Otto Wichterle i Drahoslav Lim opatentowali w 1963 roku metodę produkcji miękkich soczewek kontaktowych i Czesi uważani są za wynalazców soczewek kontaktowych. Kostka cukru została wynaleziona w czeskiej miejscowości Dačice.
W tym roku na majówkę jedziemy do Czeskiego Krumlowa, Hlubokiej nad Wełatwą i Trzebonia. Już mam zarezerwowany pensjonat i wstupenki. Jeszcze tylko muszę zarezerwować stolik w tej restauracji: http://www.supina.cz/
Od jutra, w Brnie zaczyna się Starobrno Ignis Brunensis - festiwal i międzynarodowy konkurs sztucznych ogni. Oprócz głównej atrakcji - czyli pokazów fajerwerków, będą koncerty i różne pokazy. Muzea, zamki i teatry również biorą w tym udział - także jest szansa na zobaczenie czegoś więcej.
Pokazy - te odbywają się zawsze o 22.30, trwają 20-30 minut. Oprócz tego, lokalne radio zapewnia oprawę muzyczną - czyli trzeba wyposażyć się w jakieś radio i słuchawki. Prelurium i Grand Finale zawsze jest na Spilberku, pozostałe pokazy - nad zalewem (puszczane z platformy na wodzie).
Więcej na ignisbrunensis.cz lub w broszurce informacyjnej.
Od 30-go września krótki wypad do Czech. Najpierw spacer po ołomunieckiej starówce i dobry obiad. Później trzy dni moczenia się w termalnych wodach Velkich Losin. Oprócz tego w planie zwiedzenie velkolosińskiego zamku i młyna papierniczego. Chyba że jeszcze coś podpowiecie.
...i koniecznie burčák, winobranie jest Z ciekawostek w okolicy polecam ZOO w Ołomuńcu, zamek Bouzov, Zbraszowskie jaskinie aragonitowe, muzeum serków ołomunieckich (ja je uwielbiam, więc to był - tfu, must have) i miasteczko Javorník.
Dzięki za podpowiedzi. W Ołomuncu będę tylko na chwilę przejazdem a w Velkich Losinach mam już zarezerwowany pension na trzy dni i tam bedę próbował coś zwiedzić.
Jak Velke Losiny to po sąsiedzku jest Sumperk, Jesenik, a zwłaszcza Lazne Jesenik (świetne miejsce do spacerów wzdłuż dziesiątków źródełek), Zlate Hory z odtworzonymi młynami, ewentualnie Branna z zamkiem, wójtostwem i małym browarem. Również w Jeseniku jest mały browar z dobrym piwem.
W końcu udało mi się kupić bilety do Willi Tugendhatów w Brnie w terminie majówki. W poprzednich dwóch latach za późno się za to zabierałem ale teraz jak tylko pojawił się harmonogram, kilka dni temu, nabyłem bileciki na 2 maja. Od razu zarezerwowałem sobie miły hotelik w samiuśkim centrum u podnóża Špilberku i przez parę dni będę Brnianinem albo Brneńczykiem.
My do Brna jedziemy teraz - po paru latach przerwy i omijania Brna, świąteczny jarmark pora zaliczyć Przez parę lat mieszkania tam, byłem raz na tamtejszym jarmarku za to na winobraniu prawie zawsze
Koziorożec napisał(a):przez parę dni będę Brnianinem albo Brneńczykiem.
Pozdrav
Po naszemu to brneńczykiem a po czesku brňákem. S pozdravem
Od kiedy? Zajrzyj sobie do českého pravopisu, na lekcjach czeskiego nigdy takiej bzdury nie słyszałem. Nawet w hantec (gwara brnieńska) się tak nie mówi... Podeprzyj czymś swoją teorię a ja zaraz odpytam rodowitego Brňaná o to czy czuje się Berneńczykiem.