napisał(a) gusia-s » 10.08.2018 21:32
CzechuXX napisał(a):gusia-s napisał(a):CzechuXX napisał(a): ... Czyli Niemcy też są dzikusami

Chyba nie aż takimi

Prawo sobie a zwyczaj sobie. Na kempingach wszyscy Niemcy grzecznie oddają swoje dokumenty, które przez cały okres pobytu przechowywane są w recepcji w przegródkach bądź sejfie.
Dotychczas tylko na 1 małym, przydomowym kempingu spotkałam się z sytuacją spisania danych i oddania dokumentów oraz na kemp. Dole w Zivogosce spisano dane a w depozycie została karta CCI bo ją akceptowali, gdybyśmy jej nie mieli też chcieliby zostawić dokumenty. Wszystkie pozostałe kempingi dokumenty zatrzymywały, niektóre tylko 1 członka załogi a niektóre wszystkich. Nie było jednak problemu np. gdy potrzebowaliśmy dokumentów na wyjazd do BiH, po prostu nam je oddano mimo, że za kemping jeszcze nie płaciliśmy, bo zawsze płaci się w dniu wyjazdu. Wiem, że tak być nie powinno ale wygląda na to, że u nich to prawo zwyczajowe i tak samo potulnie oddają wszystkie narodowości.
Powtórzę się. W Polsce takie coś jest czynem karalnym.
No ale co z tego? to nie dzieje się w PL tylko w Cro. Idź i się tam kop z przysłowiowym koniem. Nie dasz to żegnamy, szukaj sobie innego kempingu. Komu będziesz tam się skarżył, do ambasady zadzwonisz i rozkręcisz aferę międzynarodową
To jest nagminna praktyka, zwyczaj, i jak wspomniałam nie tyczy się tylko nas ale i wszystkich innych narodowości. Tyle, że może tacy Niemcy, Anglicy, Francuzi, Włosi i jeszcze wiele innych narodowości są mniej wyczuleni na punkcie kradzieży danych i nie myślą, że ktoś ich w ten sposób chce oskubać. Nie wiem.