Garo&Justa napisał(a):Ty nie nie musisz się uważać ale nie chcąc oddać dokumentów, albo je dając i jednoczesnie kukając zza ramienia gospodarza co z nimi robi.... Z pewnością pomysli on - jakis dziki przyjechal...
Trudno, niech pomyśli.
Pozdrawiam wszystkich "nie dzikich", chociaż nadal nie widzę powodu, aby być postrzeganym jako dzikus, praktykując poniższą opcję nr 1.
Janusz Bajcer napisał(a):Dwie szkoły oddawania dokumentów właścicielom kwater
1. oddać dokumenty potrzebne właścicielowi w celu meldunku i czekać na oddanie.
2. trzymając dokumenty w ręce podyktować właścicielowi dane potrzebne do meldunku.
Widzę, że się nie zrozumieliśmy. Chodziło bowiem o dwie odmienne sytuacje:
1. udostępniamy dokument podczas meldunku bądź w celu wypisania np. faktury, bez "kukania zza ramienia gospodarza",
a po dokonaniu tych formalności zabieramy go ze sobą.
2. zostawiamy dokument na dzień, dwa, a nawet jak piszą niektórzy na cały czas pobytu w pensjonacie, na kempingu itp.