Brum ... brum ...
No to jedziemy dalej. Jednym z głównych celów (celi ?
) .... punktów mojej wyprawy na Korfu było odwiedzenie jak największej liczby wioseczek. Jedną z nich miało być
Chlomos ... Ale zanim tam dojedziemy to ... jedziemy
. Jedziemy do miejscowości
Agii Deka ...
Wieś dziesięciu świętych leży wysoko na stoku góry. Z południowego krańca osady prowadzi w góre droga, na początkowym odcinku betonowa, którą terenowym samochodem można po 3,5 km wyjechać na szczyt płaskowyżu. Na drugim jego końcu w odległości kilkuset metrów, wśród dzikiego sadu z figami, orzechami włoskimi i wiśniami kryje się zamieszkiwany obecnie jedynie przez koty klasztor Pantokratoras ...No i ten właśnie klasztor był moim celem ...
Do samej miejscowości droga była niczego sobie ...
Sama miejscowość też raczej przyjemna ...
Zostawiam samochód gdzieś i idę na krótki spacerek ...
Grzecznie pytam ... panowie nie mają nic przeciwko, na dodatek ładnie pozują
...
Namierzam wspomnianą betonową dróżkę do klasztoru ... Jest tak koszmarnie stroma, że poddaję się i rezygnuję z wizyty w klasztorze ... Na dodatek smarcik to raczej nie terenówka ... wracam ... (
po powrocie klasztor wygooglałam i okazało się, że niewiele straciłam )Klasztoru nie widziałam, ale widoki z wioseczki tez niczego sobie ...
Wystarczy pokręcić odpowiednio takim plastikowym kółeczkiem na obiektywie i widok nieco się psuje ...
Kręcimy kołeczkiem w drugą stronę i znowu jest pięknie
...
Widać stolicę wyspy Kerkyrę, starą twierdzę, nową twierdzę ... A na pierwszym jakby planie, ta asfaltowo/betonowa ulica to niesamowicie oryginalnie położony pas startowy lotniska
...
No ale jedźmy już do tego Chlomos ... Po drodze moją uwagę przyciągają różnego rodzaju kapliczki ...
Dobrzę, że co jakiś czas pojawiają się znaki mijanych miejscowości .... Przynajmniej wiem czy dobrze jadę
...
Nie wiem dokładnie co to za miejsce, ale mi się spodobało i się na chwilę zatrzymałam ...
Chlomos - (700 mieszkańców) piękna górska wieś wciąż jest chętnie odwiedzana przez turystów. Spod stojącego na górnym krańcu osady kościoła Taxiarchis otwiera się malowniczy widok na morze starych czerwonych dachówek. Równie pięknie Chlomos prezentuje się z tawerny Balis na skraju wsi od strony morza ...Jestem mocno zachęcona ... Jadę ... Droga pnie się ostro w górę ... a widoki z niej ?
Pięknie widać jezioro Karrision i kawałki wydm (będziemy
) ...
Nie wiem czemu w przewodnikach jako szczególna atrakcja wymieniana jest droga z Ano Korakiana do Sokraki zwana drogą 25 serpentyn. Tego typu drogi spotkałam jeszcze niejednokrotnie i były zdecydowanie bardziej "pokręcone"
...
Jak na blondynkę przystało zatrzymuję się na chwilę tuż za zakrętem ...
... no ale jak tu się na momencik nie zatrzymać ...
W końcu dojeżdżam ....
Chlomos ... miejscowość, która skradła moje serce
...
...