Dalej tego dnia jedziemy do celu nr 1 dla wszystkich przybywających na wyspę po raz pierwszy, czyli do Zatoki Wraku.
Taki straganik z polskim akcentem po drodze do platformy widokowej.
Dla wielu z nas pierwszy kontakt z Zakynthos zaczyna się na od widoku charakterystycznego zdjęcia, oślepiająco białej plaży, otoczonej z trzech stron wysokimi, pionowymi urwiskami... Morze zawsze na tych obrazkach jest niesłychanie błękitne lub oszałamiająco szmaragdowe...a na plaży tkwi w piasku ciemny kształt rdzewiejącego kadłuba sporego statku.
W 1995 prestiżowy magazyn turystyczny „Voyage” umieścił Zatokę Wraku w piątce najpiękniejszych plaż świata. Jest mnóstwo określeń na to bajeczne miejsce: Navagio, Zatoka Wraku, Shipwreck, plaża ze statkiem "Panagiotis". Prawda jest taka iż jest to jedno z miejsc dla których przyjeżdża się na Zante.
Oprócz platformy widokowej, do której przeważnie jest kolejka warto przejść się dalej wzdłuż pionowej ściany.
Jeśli trochę powieje - adrenalina zwiększa się.
Fala była za duża dla statków wycieczkowych i mam zdjęcia bez tłumu turystów.
Jest kilka wersji tego, jak ten wrak tu sie znalazł, ale ogólnie przyjętą i najbardziej atrakcyjną, z punktu widzenia turystycznego marketingu, jest wersja o jego pirackiej przeszłości. Według tej wersji, od chwili zakupu przez ostatniego właściciela, "Panagiotis" pływał jako statek przemytniczy. W 1980 roku, rozpoczął swój ostatni rejs z Turcji z ładunkiem papierosów wiezionych do Włoch, dla słynnej włoskiej mafii.
Jednak na greckich wodach terytorialnych, został "namierzony" przez grecką straż wybrzeża. Rozpoczął się pościg. "Panagiotis", uciekał ku północy, wzdłuż zachodniego wybrzeża Zakynhos. Żywot statku, miał się zakończyć z powodu sztormu, jaki rozpętał się w czasie jego ucieczki. Idący bardzo blisko brzegu statek, został wyrzucony na mieliznę, w zatoce Agios Georgiu.
Inna wersja jest znacznie mniej ciekawa i nie ma w niej za grosz morskiego romantyzmu, ani rozpalających wyobraźnie przemytników, sztormów, pościgów i tragicznego końca. Wersja ta mówi bowiem, jakoby wrak statku został osadzony w 1980 roku w "Zatoce Piratów" przez... greckie Ministerstwo Turystyki.
Punkt widokowy z flagą, tu można zobaczyć plażę z innej strony i jednocześnie białe klify na nią.
Widoki ciekawsze, ale trochę niebezpiecznie!
Obok plaży ze statkiem pod klifem jest mała urocza plażyczka.
Widać to dopiero z tego miejsca.
I ostatni rzut oka na plażę i platformę widokową jednocześnie.
CDN.
Steftes.