Dzień następny. Po śniadaniu i basenie czas sprawdzić czy woda na niewielkiej przycampingowej plaży ciepła i słona.
Po południu natomiast jedziemy na Wschodni kraniec wyspy - do Gerakas.
Po drodze zaglądamy też na plażę Porto Zoro.
Plaża w dużej części jest zorganizowana.
Ale przy malowniczych skałkach jest sporo miejsca.
I dodatkowo widać, że występuje tu lecznicze błotko.
Jednak nie decydujemy sie tu zostać. Jedziemy na Gerakas.
Już tu byliśmy poprzednim razem, ale te widoki bardzo nam przypadły do gustu.
Warto podejść do ciekawie uformowanego klifu.
Piasek na plaży, ciepła niegłęboka woda - plaża idealna dla rodzin z dziećmi.
Plaża niezwykle czysta, żółwie karetta obrały to miejsce na swoje miejsce lęgowe, co potwierdza czystość okolicznych wód i dobrą jakość piasku.
Dalej po kąpieli jedziemy jeszcze zobaczyć widokowe klify na Keri.
Pojawiła się tu też mała kantina i ogrodzenie przy klifie.
Po drodze do Keri są malownicze gaje oliwne z drzewami o ciekawych kształtach.
Sama plaża w Keri jednak nie powala na kolana.
Agios Sostis to mała, spokojna miejscowość na południowym wybrzeżu wyspy Zakynthos. Swoją sławę zawdzięcza połączeniu urokliwym drewnianym mostkiem z wysepką Cameo – popularnym miejscem sesji zdjęciowych nowożeńców.
Jak podają niektóre przewodniki, wyspa Cameo była połączona z lądem aż do 1633 roku, kiedy to w wyniku trzęsienia ziemi połączenie zostało przerwane. Dzisiaj, będąca prywatną własnością, wyspa jest połączona z Agios Sostis jedynie drewnianym mostem, który po większych sztormach jest odbudowywany. Na wyspie znajduje się kawiarnia i klub otwarty nocą.
Z informacji praktycznych warto wiedzieć również, że spacer po moście jest bezpłatny, ale zaraz po wejściu na wyspę i wdrapaniu się po skalnych stopniach na jej szczyt pobierana jest opłata w wysokości 5€. Można za to opalać się na kameralnej plaży z drugiej strony wyspy.
CDN.
Steftes.