napisał(a) Jacek B » 08.02.2012 18:18
C.D.
Po spacerze w Kotorze jedziemy dalej, do Budvy. Pogoda wciąż zmienna, ale mamy nadzieję, że chociaż na chwilę przestanie padać. Po drodze mijamy zakorkowaną drogę powrotną którą niestety będziemy musieli pokonać wracając. Mamy nadzieję, że za jakiś czas korki będą mniejsze.
Niestety w Budvie sytuacja drogowa wygląda podobnie, totalny kocioł.
Robimy więc rundkę po mieście nie przekraczając magicznych 10km/h i stajemy w zatoczce z której roztacza się ładny widok na miasto. Niestety to musi nam i wam dzisiaj wystarczyć
Ta plaża w upalne dni podobna jest do tej Rio
To widok z drugiej strony tarasu na którym stoimy.
W drodze powrotnej tankowanie i chwila postoju.
I kilka fotek robionych z auta.
Wjeżdżając do tunelu przed Kotorem moim oczom ukazuje się olbrzymi zator. Auta stoją jedne przy drugich z włączonymi światłami awaryjnymi.
Okazuje się, że w tunelu miał miejsce poważny wypadek, do którego przyjechała już miejscowa policja. Zachowuję szczególną ostrożność, delikatnie, ale stanowczo hamując zatrzymuję Hanię, zerkam we wsteczne lusterko i szybko włączam światła awaryjne.
We wstecznym lusterku widzę dość szybko zbliżające się do nas auto, po chwili auto znika.
Zatrzymało się czy...
C.D.N.