Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od Pagu po Dubrovnik, czyli Dalmacja 2013

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 21.08.2013 14:35

maciekvw napisał(a):Tak gwoli historycznej dokładności, to filmy o Winnetou są produkcji jugosłowiańsko-włosko-niemieckiej (NRF). Enerdowcy (z Rosjanami, Rumunami) w tym czasie również kręcili podobne filmy, np. Unkas - ostatni Mohikanin, lecz nie umywały się do Winnetou. Nie były kręcone w Chorwacji :)


Dzięki za info - jakoś przeoczyłam tych Włochów. Nie podejrzewałam, że Jugosławia tak z imperialistami z NRF współpracowała. 8O :wink:
Miło wspominam Winnetou z dzieciństwa. Byłam wtedy święcie przekonana, że oglądam Amerykę Północną. :lol:
termondar
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6522
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) termondar » 21.08.2013 14:46

Tez się przyłączam do pochwał, bardzo dobre zdjęcia :)
Z Trogiru, też mam prawie identyczne, zrobione własnoręcznie :D
Ten widok na morze z refleksami światła powalający. Za jakieś 50 godzin mam nadzieję, że będę na Peljesacu i na żywo będę się delektował widokami i nie tylko... :wink:
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 21.08.2013 14:56

termondar napisał(a):Za jakieś 50 godzin mam nadzieję, że będę na Peljesacu i na żywo będę się delektował widokami i nie tylko... :wink:


Wow! Szczerze i bezinteresownie Ci zazdroszczę :D

Kawałek Peljesca widzieliśmy w tym roku i żałowałam, że nie tam stacjonowaliśmy. O wyborze stałego lądu zdecydował m.in. ten planowany Sv. Jure, na którym w końcu nie byliśmy. :x

Ale o półwyspie cały czas ciepło myślę i może w przyszłym roku...

A gdzie dokładnie będziesz?
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 21.08.2013 22:59

Odcinek 12: Dubrovnik i okolice



To był pierwszy i najważniejszy powód, który ściągnął nas na południe. Dubrovnik. Podobno najpiękniejsze miasto świata. Nie mogę stwierdzić, czy to prawda, bo nie widziałam jeszcze wszystkich pozostałych. :wink: Nie mniej jednak warto było pojechać kolejne 120km na południe...


Jedziemy mijając po drodze Bacińskie jeziora, dolinę Neretvy z Ploce i dwie granice. Jesteśmy psychicznie i emocjonalnie przygotowani na parking za 20 kun na godzinę i lody po 10 kun gałka. Nie straszne nam tłumy turystów i rozgrzany bruk.
Silni, zwarci, gotowi ruszamy z piętrowego miejskiego parkingu na stare miasto uroczym zaułkiem ze schodkami. Po chwili jesteśmy już pod bramą Pile, przez którą wlewa się spory tłumek.

Obrazek


Jeszcze moment i przed nami Wielka Fontanna Onufrego. Informuję wycieczkę, że jeśli ktoś ma jakieś życzenie do spełnienia, powinien napić się wody z każdego kranu... ale mój mąż wprowadza natychmiast wersję light - wystarczy z jednego, bo będziemy tkwić w tym zatłoczonym i rozgrzanym miejscu całą wieczność. :wink:

Obrazek

Tylko nasza koleżanka, która ma chyba jakieś baaardzo ważne marzenie, oblatuje wszystkie krany, a potem poprawi jeszcze przy Małej Fontannie Onufrego. :lol: :wink:


Chronimy się na chwilę przed skwarem w kościele Franciszkanów:

Obrazek

...a potem zaglądamy jeszcze do pięknych krużganków klasztoru:

Obrazek


Przed nami Stradun. Idziemy powoli, zaglądając w boczne uliczki i zachwycając się wypolerowanym brukiem. Z daleka widać już Wieżę Zegarową.

Obrazek


Wreszcie jesteśmy na Placu Luza. Po lewej zachwyca Pałac Sponza:

Obrazek


Po prawej kościół Św. Błażeja, patrona miasta:

Obrazek


Wystarczyło tylko przejście Stradunem, żebyśmy rzucili się zachłannie w stronę kranów Małej Fontanny Onufrego.

Obrazek

Spod Pałacu Rektorów patrzymy w stronę góry Srd...

Obrazek

A sam pałac zadziwia detalami zdobień.

Obrazek

Obrazek


Co krok jakiś majstersztyk architektury - trafiamy do katedry Wniebowzięcia NMP:

Obrazek

Obrazek

Całą kupą udajemy się w stronę Twierdzy Św. Jana. Jeden dorosły ochotnik, z tych co nie znoszą spacerów w upalne dni, bierze całą dziatwę (chwilowo sztuk tylko 5) do Akwarium. Wyraziwszy uznanie i podziw dla jego odwagi, reszta staruszków wraca w stronę Bramy Pile. Tam wejdziemy na mury...

Obrazek
Ostatnio edytowano 23.06.2014 21:33 przez Mikromir, łącznie edytowano 1 raz
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 22.08.2013 00:37

A jednak im się udało mnie zaskoczyć. :o
Chorwatom, znaczy się.
90 kun za wejście na mury. 8O Można z tego zadanie na maturę z matematyki wymyślić. Ile zapłacisz za bilet w... roku, jeśli każdego lata cena wzrasta o 20 kun? :roll:


No, ale nie będziemy się szczypać o kasę, skoro taki kawał drogi przejechaliśmy.
Starając się nie myśleć o temperaturze powietrza i porze dnia, jakże sprzyjającej takim wędrówkom (tak wyszło :roll: ), kupujemy bilety i wspinamy się na mury. Już same schody doprowadzają mnie do zadyszki, a przede mną prawie półtora kilometra... Może to Akwarium też jest ciekawe :?: :roll:


Patrzymy z góry na wielką fontannę i kościół franciszkanów...

Obrazek


...a potem na twierdzę Lovrijenac:

Obrazek

Obrazek


Przed nami nadmorska część murów.

Obrazek


Oczywiście z zainteresowaniem zaglądamy w sąsiadujące z murem podwórka, gdzie malowniczo rozwieszone pranie obrazuje codzienne życie mieszkańców i trendy w lokalnej modzie. :hut:

Obrazek

Obrazek


Podczas gdy zapracowani mieszkańcy wykonują swoje codzienne obowiązki, z drugiej strony murów byczą się w knajpach nad wodą tabuny turystów.

Obrazek

Obrazek


Mijamy kolejne forty, okrążamy twierdzę Św. Jana, gdzie nasze latorośle oglądają żółwia, i przed nami wyrasta Stara Luka:

Obrazek


Wzdłuż portu dochodzimy do fortu Św. Łukasza i bramy Ploce. Tłumy już dawno zniknęły. Zostały sapiące w upale niedobitki.

Obrazek


Z murów od strony lądu rozciągają się najlepsze widoki na stare miasto. Z wysoka patrzymy na miejsca, które już odwiedziliśmy.

Obrazek

Obrazek


A tutaj pomysłowy ogródek w ruinach:

Obrazek


Kolejne spojrzenie w stronę Lovrijenac:

Obrazek


Ostatkiem sił wdrapujemy się na basztę Minceta, a potem już na szczęście z górki...

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Widać, że mieszkańcy starówki funkcjonują jak w każdym innym mieście - jest i boisko:

Obrazek


A te ruiny postanawiamy kupić i odrestaurować:

Obrazek


Schodzimy na dół w miejscu, gdzie weszliśmy na mury. Nasi nieletni z opiekunem czekają już przy fontannie.

Za nami 1400m w słońcu i upale. Koleżanka szczerze wyznaje: Te czerwone dachy zapamiętam do końca życia.
Ostatnio edytowano 23.06.2014 21:53 przez Mikromir, łącznie edytowano 2 razy
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 22.08.2013 00:50

Zazdroszczę tych murów - my nie byliśmy :(
Co do fotek jesteś żywym dowodem na to, że to nie aparat robi zdjęcia... Pięknie 8O
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 22.08.2013 12:43

Anai napisał(a):Zazdroszczę tych murów - my nie byliśmy :(


To założę się, że do Dubrownika jeszcze wrócisz, co? :wink:

Co do fotek jesteś żywym dowodem na to, że to nie aparat robi zdjęcia... Pięknie 8O


Ty mnie potrafisz umotywować, Ann. Dzięki! :D

To już biorę ścierę i zmywam tę musztardę saperską z monitora... :oczko_usmiech:
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 22.08.2013 13:55

Na flanowanie po Dubrowniku nie mamy już siły. Wracamy powoli na parking.

zP1180092.JPG


Nie po to jednak tak daleko jechaliśmy, żeby zaraz wracać. Dzieci trochę przegrzane, trzeba je gdzieś w wodzie schłodzić.
A poza tym... ja do roboty muszę... poważnie... przyjęli mnie... jako recepcjonistkę w Grandzie w Kupari. :roll: :boss:

O, w tym wątku taki pomysł się zrodził:
on-t41494-105.html#p1193017

To złożyłam podanie:
on-t41494-105.html#p1193092

I dostałam pracę. :hearts:

Wprawdzie tylko sezonową, ale zawsze coś...


Jedziemy do Zatoki Umarłych Hoteli zobaczyć, czy ten Grand Hotel już ożył...
Ostatnio edytowano 20.05.2016 21:53 przez Mikromir, łącznie edytowano 1 raz
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 22.08.2013 14:49

Dojeżdżamy do zatoki, a tam już gości multum :!:

zP1180120.JPG



Jak oni wszyscy się dowiedzieli, że umarłe hotele ożyją :?: Czyżby aż tyle osób czytało croplę i wątek piekary114?...

Niektórzy pod samo wejście do Grand Hotelu podjechali, bagaże chcą wyciągać, a tu budynek jak został po wojnie, tak stoi...

zP1180104.JPG


zP1180105.JPG


zP1180152.JPG



Myślę sobie: Może ekipa od środka zaczęła? Ale gdzie tam...

zP1180139.JPG


zP1180126.JPG


zP1180116.JPG



Mogliby przynajmniej jakieś pomieszczenia dla personelu przygotować, ale skądże... :roll: Wszystko w ruinie... Na tym poszatkowanym materacu niby mam nocować, co? :(

zP1180129.JPG


W piecu nikt nie napalił...

zP1180136.JPG



Jako solidny, świeżo zatrudniony pracownik staję na swoim stanowisku i czekam... Może się jakiś prezes zjawi... doceni... stałą pracę da... awans... podwyżkę...

zP1180125.JPG


No gdzie ta szefowa? Piekara, gdzie jesteś?... Ja tu czekam :!:

...


Stoję tak, stoję i nic. Jeszcze muszę gościom tłumaczyć, że nie gotowe, może w przyszłym sezonie... Na plażę wszystkich odsyłam, bo ładna.

zP1180095.JPG



Wreszcie się zniecierpliwiłam i sama na tę plażę poszłam.
Jaja sobie z człowieka robią, zbójniki. :x
A po wypłatę jeszcze się zgłoszę, bo w pracy byłam... :boss:

:oczko_usmiech:


:papa:
Ostatnio edytowano 02.06.2016 20:13 przez Mikromir, łącznie edytowano 1 raz
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 22.08.2013 14:56

Jakiś czas temu zachorowałem własnie na Kupari.
Tylko nie takie jak pokazałaś (nie, nie Twoja wina :lol: ).
Takie inne...........pochmurne.........prawie deszczowe. :mrgreen:
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 22.08.2013 15:29

anakin napisał(a):Jakiś czas temu zachorowałem własnie na Kupari.

Takie inne...........pochmurne.........prawie deszczowe.


...takie zadumane... prawie smutne?... Jak z innego wątku?...


Tak naprawdę... gdy się wędruje po tych opuszczonych budynkach... z widocznymi otworami w tynku po pociskach... wśród tylu śladów bezsensownego zniszczenia... to nie do śmiechu jest człowiekowi. Wcale nie do śmiechu. Wręcz przeciwnie.

I dzieci tam trzeba wziąć. Koniecznie. Bo jak w niewielu miejscach na świecie mogą zobaczyć wciąż istniejące tragiczne skutki głupich zabaw dorosłych...
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 22.08.2013 15:46

Mikromir napisał(a):
anakin napisał(a):Jakiś czas temu zachorowałem własnie na Kupari.

Takie inne...........pochmurne.........prawie deszczowe.


...takie zadumane... prawie smutne?... Jak z innego wątku?...

Właśnie takie.
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 22.08.2013 16:17

anakin napisał(a):Właśnie takie.


Dla Ciebie, anakin. Kupari raz jeszcze. W wersji blue. Bez śmichów - chichów.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano 06.03.2014 12:53 przez Mikromir, łącznie edytowano 1 raz
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 22.08.2013 16:20

Mikromir napisał(a):
anakin napisał(a):Właśnie takie.

Dla Ciebie, anakin. Kupari raz jeszcze. W wersji blue.

Dzięki. :D
Nie wiem czy widziałaś to.
O takim klimacie mówię.
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 22.08.2013 16:25

anakin napisał(a):Nie wiem czy widziałaś to.


Czytałam to.
Dlatego tam byłam.

Ale nie umiałam wyłączyć słońca i załączyć deszczu. :(
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Od Pagu po Dubrovnik, czyli Dalmacja 2013 - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone