Witajcie moi Kochani!!!!!!
Przychodzę do pracy siadam do kompa a tutaj takie miłe posty
I już od razu chciałabym pisać dalej! Tylko z uwagi na to, że każdy wieczór to spotkanie z kolejnymi znajomymi i późne powroty, więc zdjęcia i filmiki nie ruszone..., nie przebrane..., nie wgrane na serwer... I straszna mizerota jakaś z czasem!
Wojanku ale ty masz sokoli wzrok, a raczej kocurkowe oko
Widzisz w erze postępu technologicznego dostępne są już takie stroje kąpielowe, że można w nich opalić wszystko
No to ładnie się wkopałam z tym opalaniem teraz
weldon dzięki za ratunek
nomad szok, że pamiętasz to co pisałam taaaaaaaakie lata temu!!!!! A płyta była oczywiście nagrana ostatniego dnia przed wyjazdem
maslinko czy zdrada przerodzi się w dłuższy romans czy nie to się okaże, ale na razie cichosza.....
a to ja motywy zdrady oczywiście, że uzasadnione
Mówiąc dalej tym językiem to tak jakbym w łóżku ukochanego odkryła inną
Niewybaczalne
A ja wredota nie myśląc o swojej w tym winie od razu odpłacam tym samym
Ale jak to w tanich romansidłach bywa po strasznych i burzliwych zdradach prawdopodobnym scenariuszem jest:
a/ kolejna zdrada;
b/ zajście w ciążę z bratem siostry brata rodzonego cioci, która nie jest ciocią bo nie była córką babci wujka itd... aż wyjdzie, że ta ciąża to ściema całkowita a nas prawdopodobnie nie przyniósł bocian tylko podrzuciła kukułka;
c/ckliwy powrót i przebaczenie.
Która odpowiedź jest prawidłowa na razie zdradzać nie będę - no i znowu słowo zdrada fatum jakieś czy co!!!!!!
moniu85, fiolku, Elciu S, zoohho, ufokking, piotrzef i wszyscy inni Czytelnicy i Czytelniczki znając swoje gadulstwo i drobiazgowość w niektórych opisach oraz strasznie subiektywne oceny mam obawy czy ta relacja będzie lekko strawna czy trzeba będzie brać potem "rafacholin" jak moja babcia kochana mawiała.
U-la Oj, ta czarna głowa trochę mi spłowiała
ale jeśli to ma mnie wykluczyć z klubu "Czarnych Choler" to od razu maluję
Pozdrawiam wszystkich szalenie gorąco i obiecuję już niebawem dodać kolejny odcinek